Data: 2002-03-04 07:21:43
Temat: Re: Co dobrego z cieleciny..?
Od: Aleksander Kłosiewicz <s...@w...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Użytkownik "Kasia" <k...@r...net.eu.org> napisał w wiadomości
news:a5rjc5$f8c$1@news.onet.pl...
> ....zostalam obdarowana spora iloscia tego miesa ale nie wiem co
z niego
> zrobic. Moze ktos ma cos sprawdzonego- smaczniutkiego i podzieli
sie ze mna?
> Pozdrawiam Kasia
>
> Cielęcina 'a la łosoś w w sosie tuńczykowym:
1,5kg kulki cielęcej, 1 szkl. octu, 4-5 goździków, 6-8 ziaren
ziela angielskiego, 3 liścia laurowe, 5 łyżek vegety.
Do 6 szklanek gorącej wody dodajemy przyprawy i ocet, cielęcinę
nacinamy do połwy w poprzek włókien (będzie wyglądać jak łosoś),
zanurzamy we wrzątku i gotujemy 40-50 minut.
Sos tuńczykowy:
2 puszki tuńczyka w oleju, 2 cebule, łyżka masła, szklanka
śmietany,
2 łyżeczki białego pieprzu i sól.
Poszatkowaną drobno cebulę obsmażamy na maśle z olejem od
tuńczyków, dodajemy tuńczyka dusimy 20 min i dodajemy śmietanę
pieprz i sól.
Najlepiej podajesię to z makaronem farfelle(kokardki) oraz sałatą
z sosem winegrette.
pozdr.Alex
Aha, mięso bez sosu można serwować na zimno do chleba
|