W dniu 2011-06-08 13:37, Paulinka pisze:
> W dniu 2011-06-08 13:32, Lebowski pisze:
>> W dniu 2011-06-08 13:19, Paulinka pisze:
>>> W dniu 2011-06-08 13:17, Lebowski pisze:
>>>> W dniu 2011-06-08 12:56, Paulinka pisze:
>>>>> Witam,
>>>>>
>>>>> Szukam inspiracji na obiady na najbliższy tydzień.
>>>>> Dzisiaj są młode ziemniaki z koperkiem, panierowana pierś z kurczaka,
>>>>> młoda zasmażana kapusta z boczkiem i koperkiem, sałata rzymska z
>>>>> rzodkiewką, szczypiorem i śmietaną na słodko-kwaśno.
>>>>> Towarzystwo mam raczej wszystkożerne, odpadają jedynie obiady na
>>>>> słodko,
>>>>> czyli pierogi, naleśniki i makaron z owocami no i jeszcze zupa
>>>>> owocowa,
>>>>> tych dań organicznie nie cierpię i chyba zaszczepiłam swoją awersją
>>>>> resztę rodziny.
>>>>> Sałatę, rzodkiewkę, koper, szczypior mam własne, więc E.coli mi nie
>>>>> straszne :-)
>>>>
>>>> Mozesz jeszcze sruty dodac do tych ziemniakow.
>>>> Dietetycznie sens bedzie ten sam, ale zawsze to jakies urozmaicenie w
>>>> menu ;)
>>>
>>> Sądząc po twojej kolacji miszczuf powinnam dodać do tego wszystkiego ze
>>> 3 fiolki jakiegoś specyfiku na pobudzenie, żeby móc sobie później
>>> później na bierznię (pisownia oryginalna by Lebowski) 3-)))))
>>
>> eee tam.
>> Wystarczy jak posypiesz srute kopirkiem i polejesz jakims tluszczykiem
>> ze skwareczkami.
>> Wnoszac po twoim menu bazowym, to twoi powinni wpierdalac, az beda sie
>> uszy trzesly ;)
>>
>
> A ty bidulo już do końca życia na diecie - współczuję (absolutnie
> nieszczerze) 3-))))
>
> p.

eee tam,
jak zjem schabowe czy kurczaka bez kartofli tudziez sruty posypanych
koperkiem i polanych tluszczykiem, ktore mialby imitowac ich prawdziwy
smak durnemu, to swiat raczej mi sie z tego powodu nie zawali.
Ale spoko, jedz powoli, zebys zaparcia nie dostala, bo ziemniaczki sa
zdrowe i smaczne i wcale dupsko po nich nie nabiera gabarytow ;)
Zreszta w twoim przypadku to juz szara biala.