Data: 2003-01-05 22:51:56
Temat: Re: Co ja mam zrobić?
Od: "Greg" <o...@f...sos.com.pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
"Adela" w news:avaamq$f14$2@flis.man.torun.pl napisał(a):
>
> Coz jesli mamy te dyskusje prowadzic na poziomie
> anegdot
Pytalas skad sie biera takie opinie - miedzy innymi z takich wypowiedzi.
Kobiet, ktore okreslaja sie feministkami, a tak naprawde nie maja pojecia
o co chodzi. Dla nich feminizm to zwalczanie mezczyzn i nic wiecej.
> zawsze beda przegrywaly z mezczyznami, ktorzy moga
> dowolnie intensywnie poswiecic sie pracy zawodowej bo
> zona ugotuje, posprzata i wypierze. [*]
> b) za te sama prace dostaja przecietnie nizsze wynagrodzenie
Moze dlatego, ze nie moze poswiecic tyle czasu na prace zawodowa co
mezczyzna? Placi sie tez za dyspozycyjnosc.
> c) sa czesto przepytywane z osobistych planow powiekszenia
> rodziny --
To tez ma swoje uzasadnienie. Gdy zajdzie w ciaze jest chroniona, placic
jej trzeba, a swojej pracy nie moze wykonywac. Trzeba wiec wynajac
kolejnego pracownika a to dodatkowe koszty. Ostatnio tez na
pl.praca.dyskusje jedna kobieta chwalila sie, ze w ten sposob chce
zachowac prace w ktorej grozi jej zwolnienie - postanowila zrobic sobie
dziecko, aby nie wyladowac na bruku. To dopiero fantazja!
> > Na tej podstawie wyrobilem sobie opinie, ze jest pewna
> > grupa kobiet, dla ktorych
> Bardzo typowy sposob dyskutowania: "pewna grupa
> kobiet", zadnego konketu.
Chcesz konkrety? Monika, Dominika, Agnieszka, Ania... Znasz je? To po co
Ci konkrety? Dla mnie to sa konkrety, ale Ty ich nie znasz wiec pisze
grupa kobiet.
> > Dla mnie feministki to takie kobiety, ktore nie patrza na
> > to jakim czlowiek jest, ale na to jakie ma genitalia i
> > na tej podstawie dokonuja oceny.
> Czy w wypadku innych slow tez dowolnie zmieniasz im
> znaczenie wedle wlasnego widzimisie?
?
pozdrawiam
Greg
|