Data: 2012-02-22 19:19:25
Temat: Re: Co mają do zaoferowania głosiciele ateizmu?
Od: Ikselka <i...@g...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Dnia Wed, 22 Feb 2012 11:03:50 -0800 (PST), Nemezis napisał(a):
> Wiadomość:
> Ikselka napisał(a):
>> Dnia Wed, 22 Feb 2012 10:30:19 -0800 (PST), glob napisał(a):
>>
>>> Już przecież fałszują historię jak było dobrze za inkwizycji
>>
>>
>> Taki mały kawałek z Wiki:
>> "W XI-XII wieku duchowni jednak nadal na pierwszym miejscu stawiali
>> perswazję. Biskupi, przed którymi stawiano heretyków, zawsze próbowali
>> nakłonić ich do porzucenia herezji. Na tereny objęte herezją wysyłano
>> ortodoksyjnych kaznodziejów (np. misja Bernarda z Clairvaux w Tuluzie w
>> 1145), organizowano nawet publiczne dysputy z heretykami (np. w 1165 w
>> Lombes) starając się wykazać błędność ich wierzeń. Wątpliwości budziło
>> natomiast, co należy robić, gdy heretycy, mimo perswazji, nie chcieli się
>> wyrzec swych wierzeń. Wśród duchownych toczyła się dyskusja, czy należy ich
>> wówczas karać, czy też zostawić w spokoju, a jeśli karać, to w jaki sposób.
>> Bardziej zdecydowane w tej kwestii były władze świeckie, które traktowały
>> herezję jako przejaw buntu wobec istniejącego porządku społecznego, tym
>> bardziej, że wiele grup heretyckich potępiało składanie przysiąg, będących
>> fundamentem społeczeństwa feudalnego. W 1022 w Orleanie kilkunastu
>> heretyków spalono na rozkaz króla Francji Roberta II Pobożnego, w 1028 po
>> śledztwie przeprowadzonym w Monteforte przez mediolańskiego arcybiskupa
>> Ariberto świeccy capitanei spalili kilkudziesięciu heretyków, w 1051 król
>> niemiecki Henryk III Salicki powiesił kilku heretyków w Goslarze, a w 1143
>> trzech katarów spalono w Bonn. Jeszcze częściej dochodziło do samosądów ze
>> strony tłumów (np. w Soissons w 1114, w Nadrenii w 1143, 1144 i 1163, w
>> Vezaley w 1167)[3].
>>
>> Stanowisko duchownych wobec tych działań było niejednoznaczne. Biskupi,
>> przed których sądami stawiano heretyków, starali się w pierwszej kolejności
>> nakłonić ich do porzucenia herezji. W połowie XII wieku Bernard z Clairvaux
>> pisał, że heretyków należy zwalczać przy pomocy argumentów, a nie broni.
>> Duchowni w tym okresie często potępiali samosądy oraz arbitralne działania
>> władz świeckich przeciwko heretykom (takie jak egzekucje w Goslarze w 1051
>> czy lincze w Kolonii i Liege w 1144). Generalnie jednak, mimo dawania
>> pierwszeństwa przekonywaniu, większość duchownych (nie wyłączając Bernarda
>> z Clairvaux) przyjmowała, że jeśli herezja została udowodniona, a heretyk
>> uporczywie odmawia podporządkowania się Kościołowi, ten ostatni ma prawo
>> odwołać się do pomocy władzy świeckiej. Jednym z nielicznych wyjątków był
>> biskup Wazo z Liege, który, odwołując się do ewangelicznej przypowieści o
>> pszenicy i chwaście uważał, że heretyków należy zostawić w spokoju.
>> Akceptacja dla interwencji władz świeckich niekoniecznie jednak oznaczała
>> akceptację dla stosowania wobec heretyków kary śmierci. Do końca XII wieku
>> wśród pisarzy kościelnych (np. Bernard z Clairvaux, Piotr Kantor, Gerhoh z
>> Reichersbergu) dominował daleko posunięty sceptycyzm wobec tej kary,
>> preferowano raczej wygnanie lub więzienie. W 1028 arcybiskup Ariberto był
>> przeciwny egzekucjom heretyków z Monteforte. Synod w Reims w 1148 wprost
>> zakazał karania heretyków śmiercią, nakazując wtrącać ich do więzienia o
>> chlebie i wodzie. Z kolei w 1162 papież Aleksander III, wbrew woli króla
>> Francji Ludwika VII, ułaskawił heretyków schwytanych przez arcybiskupa
>> Reims. Jeszcze w 1199 Innocenty III nakazywał karanie heretyków jedynie
>> wygnaniem i konfiskatą dóbr, a nie śmiercią[4]."
>>
>> Vide "samosądy" i "lincze". Coś ci to mówi?
>>
>>
>>> i jaki
>>> rozwój był....tylko jakoś nie ma dowodów, a tam gdzIe ludzie
>>> odchodzili od KK
>>
>> Czyli GDZIE?
>> 3-)
>>
>>> mamy wysyp genialnych dzieł...namacalnych.
>>
>> Gdzie i jakich?
>> Gdzie "odchodzili"?
>> --
>>
>> XL
>
> Władza świecka była pod wpływem papiestwa, tak jak teraz Polska nie
> jest krajem świeckim ale wyznaniowym i biegają na każde rządanie
> Biskupa i zamiast przedszkola zapierdala nam się kolejny kościół.
No, sorry, nie tobie - tobie nawet przedszkole nie jest potrzebne, nie
tylko kosciół.
> Władca był pachołkiem Boga w tamych czasach i nie mógł się buntować do
> papiestwa, które stanowiło najwyższą władzę.
Jasne. Vide Henio Ósmy Tudor 3333-)
> Dlatego wypchnięto w
> wiekach późniejszych kk za państwo, bo ludzi by brakło na świecie tak
> mordowali. I tu nawet w tej wklejce widzimy komunizm,... kto jest nie
> znami jest przeciwko nam,... nie można mieć innego zdania. Mamy dowody
> genialnych osiągnięć,
> a z czasów kk nic nie ma namacalnego, więc gdzie
> dokonania.?
http://pl.wikipedia.org/wiki/Ko%C5%9Bci%C3%B3%C5%82_
katolicki#Ko.C5.9Bci.C3.B3.C5.82_katolicki_a_nauka
W Polsce choćby Kołłątaj i Krasicki - tylko tak hasłowo rzucę.
--
XL
|