Data: 2012-02-22 19:36:07
Temat: Re: Co mają do zaoferowania głosiciele ateizmu?
Od: "h...@h...hm" <h...@h...hm>
Pokaż wszystkie nagłówki
W dniu 2012-02-22 20:24, Ghost pisze:
>
> Użytkownik <h...@h...hm> napisał w wiadomości
> news:ji383s$m5g$1@mx1.internetia.pl...
>>> Uzasadniasz sobie jakos te pewnosc, czy raczej jest to cos na zasadzie,
>>> przekonania (wiedzy de facto znikad, no wlasciwie to z genow), ze ten po
>>> drugiej stronie (np. Ghost), zyje swiadomie jako i Ty, a nie jest
>>> kawalkiem drewna?
>>
>> Na wlasny uzytek nie widze potrzeby zeby to dokladnie
>> okreslic - choc wyobrazam sobie czasem rozne interpretacje.
>> Najkrocej ujmujac zycie wydaje mi sie czyms w rodzaju nauki
>> - ale nie w klimatach reinkarnacji.
>> Nauki dobra, zla, niszczenia, tworzenia, doswiadczenie
>> milosci i strachu (to z "Rozmowy z Bogiem" bodajze wzielem :) )
>> Taki troche inkubator dla czegos 'wyzszego'.
>
> Niedyskretnie zapytam ile masz lat? Pozniej napisze czemu pytam.
25-40 :)
>
> Ale moze niepotrzebnie kosciol wkladasz do jednego worka, zauwaz, ze
> najlepiej widoczni sa rydzykowie i pedofile w dzisiejszym
> mediokratycznym (hehehe, mediocrity tez fajnie pasuje) swiecie.
Nie wrzucam do jednego worka. Widze ta roznice, jest znaczaca w pewnym
zakresie, ale i tak mysle ze pewna formula sie wyczerpala.
>
> Jesli chodzi o to przechodzenie przez zycie dla nauki, hmmm. Zauwazmy,
> ze uczy sie mozg, a z niego nic po smierci nie zostaje.
Wiadomo, co np. mysli czlowiek z Alzheimmerem?
Czlowiek z zespolem Downa? Czlowiek z borelioza?
Widzisz "zewnetrze", nie wiesz co jest we wnetrzu.
Dla mnie mozg jest obrazem tego, co robimy, nie na odwrot.
Narzedziem, a nie dyktatorem. Z reszta tego nawet nie udowodniono,
jaka jest relacja.
Moze obserwujemy mozg na takiej zasadzie: "po tym jak ucielismy mu
rece przestal interesowac sie gra w kosza".
|