Data: 2012-02-22 20:08:00
Temat: Re: Co mają do zaoferowania głosiciele ateizmu?
Od: "h...@h...hm" <h...@h...hm>
Pokaż wszystkie nagłówki
>>> Niedyskretnie zapytam ile masz lat? Pozniej napisze czemu pytam.
>>
>> 25-40 :)
>
> Good. Pasuje. Przed czterdziestka, tez myslalem, ze chodzi o nauke :-)
> Tylko nie traktuj tego, jako protekcjonalny ton, ani patrzenie z gory.
Spoko :)
To znaczy tak jak pisalem - nie mam jednoznacznego okreslenia.
Rownie dobrze moze to wspolgrac z oddzielaniem ziarna od plew.
>>> Jesli chodzi o to przechodzenie przez zycie dla nauki, hmmm. Zauwazmy,
>>> ze uczy sie mozg, a z niego nic po smierci nie zostaje.
>>
>> Wiadomo, co np. mysli czlowiek z Alzheimmerem?
>> Czlowiek z zespolem Downa? Czlowiek z borelioza?
>> Widzisz "zewnetrze", nie wiesz co jest we wnetrzu.
>
> Mowimy nie o mysleniu a o nauce. Moze inaczej - co rozumiesz, przez ten
> proces 'zyjemy w celu uczenia sie'?
Uczenia sie siebie nawzajem. Nie chodzi mi o umiejetnosci, typu nie
wiem, budowanie domu czy programowanie.
O relacje miedzyludzkie.
Taki 'wieczorek zapoznawczy'.
Ale nie tylko - takze uczenie sie siebie samego. Nie wiem, glupio mi o
tym pisac -ale to wg mnie ma najwiecej sensu. Czy to na ocene,
czy nie - nie ma danych, zeby rozstrzgnac:)
Inne interpretacje? Rownie dobrze moze to byc tylko rodzaj
"wirtualnej" zabawy - ale tak wole nie myslec :)
>> Dla mnie mozg jest obrazem tego, co robimy, nie na odwrot.
>> Narzedziem, a nie dyktatorem. Z reszta tego nawet nie udowodniono,
>> jaka jest relacja.
>
> Nie udowodniono, ale moim zdaniem, mozg jako maszyna ma ogromna wladze,
> wrecz dominujaca. Od dawna powtarzam, ze jesli istnieje wolna wola, cos
> ponad ten neuronowy automat, to ma naprawde niewiele do powiedzenia, a w
> wielu przypadkach po prostu nic.
IMO jest to automat, jak najbardziej, ale to ty, jak i okolicznosci
masz wplyw na niego, jaki bedzie jego mechanizm.
Jest to obraz tego co z nim robimy. Troche jak miesien.
Wg mnie wplyw tego co nazywamy wolna wola jest olbrzymi, ale
bardziej na zasadzie projektowania, nie wiem, robota: buduje tak,
puszczam w ruch, za jakis czas jak mi sie nie podobalo jak chodzi, to
zatrzymuje i zmieniam.
>> Moze obserwujemy mozg na takiej zasadzie: "po tym jak ucielismy mu
>> rece przestal interesowac sie gra w kosza".
>
> Oczywiscie. Inaczej nie jestesmy w stanie. Natomiast wiemy dobrze, ze
> jednak
> reagujemy (w sensie statystycznym) dosc automatycznie. W sensie
> statystycznym bo jednak mozg jest skomplikowany i nie ma dwoch choc troche
> podobnych.
Nie jestem w stanie uwierzyc w brak czegos w rodzaju duszy.
Tak jakby mi ktos kazal uznac 2+2=5. Mozg moze narzucac ograniczenia,
tak jak uszkodzone konczyny, ale jakies "sedno" zostaje.
Nawet jesli nie da sie go juz wyrazac.
|