Data: 2009-09-18 22:15:28
Temat: Re: Co mężczyźni i kobiety sygnalizują aby wzbudzić zainteresowanie partnera/ki?
Od: glob <r...@g...com>
Pokaż wszystkie nagłówki
aszheri wrote:
> > To się chyba nazywa znęcanie się nad starszymi [ to zdjęcie] bo jak
> > ktoś mógł postawić w takiej pozycji i pozostawić na przystanku tak
> > starszą panią ;)
>
> No tego to Ci nie daruję...To ja Ci na start przesyłam moje intymne
> foto a Ty mi tu takie...
> Doceń możliwości ;))
>
> > No może i byłoby lepiej zmieniać te pozycje zamiast tylko o nich
> > rozmawiać, jednak praktyka to nie teoria. ;)
>
> hahahaha ROLF
> Coś mi się zdaje, że ten wątek stracił merytoryczny charakter ...eh...
>
> > A poza tym młodszy mężczyzna bardziej by cię wypieszczał, bo jego
> > jeszcze brak doświadczenia nie zamienił się w rutynę, a fascynacja
> > ciałem kobiecym jest w nim niesamowicie duża;)
>
> Nosz skurczybyku dobry jesteś w tym wazeliniarstwie ...nie ma co...
> rispect, ale
> Ja już jestem za... renesansowa na takie argumenty ;)
>
> > To jest jakiś nieuzasadniony mit w którym przebywasz, że starsza tylko
> > dla starszego , a młody dla młodej,
>
> Ja wcale nie twierdzę, że jesteś głupcem. Wręcz przeciwnie niektóre
> Twoje zapatrywania są mi bliskie.
> Trzeba Ci jednak wiedzieć na przyszłość gdybyś rzeczywiście kiedyś
> miał okazję związać się ze dużo starszą kobietą, że istnieje coś
> takiego jak poglądowa przepaść pokoleniowa, defacto trudna do
> przeskoczenia.
> Niektóre Twoje wypowiedzi np.o rolnikach i ich bogactwie kwalifikują
> Cie do batożenia ;) :D
>
>
> > młodym mężczyzną bardzo podobają
> > się starsze kobiety
>
> Gdzieś to ostatnio słyszałam, chyba mój 19 letni głosi o mnie takie
> opinie.
>
> i ten zupełnie nieuzasadniony mit wiele utrudnia i
> > powoduje brak odwzajemnienia, co jest okropne.
> > I ten to mit robi również z młodych osób--głupich,
>
> Jak wyżej, wcale tak nie uważam. :)
>
> , a to nie jest
> > prawda, bo skostniały intelektualnie facet nie jest już na wiele
> > rzeczy otwarty, ponieważ został już ukształowany, a młody jest jeszcze
> > elastyczny i na wiele rzeczy otwarty,
>
> Ciekawy wniosek...hmmm...
>
> które miałabyś mi do
> > przekazania. Ta elastyczność i świerzość by ciebie też odmłodziła,
> Konktertne dane i wyliczenia mi tu potrzebne...rozumiesz, czy to mi
> się opłaca ;)
> Musze wiedzieć czy bardziej mam zainwestowaś w antyutlwniacze i inne
> "cuda nie widy" czy w Ciebie - konkrety.
>
> > młodość to trochę inny świat, ale w zamian za ten swój dar
> > zaczerpnąłbym z ciebie doświadczenie, którego młodości brakuje. ;)
>
> Eh... miły jesteś niewątpliwie. Niewątpliwie tez cała grupa psp sie z
> nas śmieje. Wziąłeś to pod rozwagę?
>
>
> pozdrawaim
> -aszheri-
Pomińmy chłopów:)
A konkrety no to hmmmm... udane życie seksualne.
Zobacz jak ludziki nie potrafią się pod względem seksualności
porozumieć i dobrać i pozostaje im oszustwo-------
http://charaktery.eu/artykuly/Milosc-Przyjazn-i/280/
Udawany-seks/
Spotyka się jednak kobiety starsze, które podążają za głosem swojego
ciała.... piękne;)
I tak będziemy mieli cytat, zacznijmy od tego że mamy dojrzałą
kobietę ok; 40 -stki wybitną pisarkę psychologiczną i 20-latka, którzy
stali się kochankami '' - ależ daj spokój , Diano, to nie ma sensu. To
ja raczej wszystko piękne w tobie....- Niedorzeczności! Sami to w
sobie wmawiacie. My, kobiety , możemy mówić o szczęściu, że nasze
krągłości tak się wam podobają. Tym jednak, co boskie, arcydziełem
stworzenia, posągiem urody jesteście wy, wy młodzi, zupełnie młodzi
mężczyźni o udach Hermesa. Czy wiesz , kto to jest Hermes?'' [ mądra
kobieta, co nie , ale dalej;)]
''-Czy wierzysz, ukochany, że tylko ciebie i tylko ciebie kochałam,
odkąd zbudziły się we mnie zmysły? To znaczy, oczywiście nie ciebie,
ale ideę, ale chwilę szczęścia, którą właśnie ty ucieleśniasz. Nazwij
to perwersją, ale mam obrzydzenie do mężczyzn stuprocentowych, do
mężczyzn dojrzałych, zwłaszcza do mężczyzn wybitnych-ohyda! Wybitna
jestem sama i jako perwersję odczuwałabym, gdyby mi przyszło kochać
się z inteligentem. Tylko was, chłopców kochałam, odkąd pamiętam. Ów
typ chłopca pozostawał od zawsze moim gustem, a pozwolił na to mój
smak, tęskny głos mych zmysłów, nigdy nie wychodził poza
osiemnastkę.....Ile masz lat? - Dwadzieścia, zeznałem. - Wyglądasz
młodziej. Niemal trochęś dla mnie za stary.
- Ja dla ciebie za stary?
- Dobrze już , dobrze! Tak jak jesteś odpowidasz mi najzupełniej,
dajesz mi całkowite szczęście.''
Widzisz '' całkowite szczęście'' to się nazywa kobieta, nawet 20-latek
mógłbyć dla nie za stary;)
Tam zadałaś pytanie w co masz inwestować, we mnie czy w siebie, jeśli
dobrze zrozumiałem, we mnie inwestować nie potrzeba, a w siebie hmmmmm
, co innego pociąga młodego w tobie, a mianowicie; to co z siebie
zrobiłaś, jaką osobą stałaś się na drodze rozwoju, to wszystko widać,
w kształtach, gestach, charakterze i myślę że porozumienie nasze
byłoby możliwe pod warunkiem, aby to właściwe młodości, gorące,
niecierpliwe pragnienie twojej egzystencji wymienić na głód życia,
właściwy dojrzałości...Wymienić egzystencje na życie.
To jest zauważalne, że np; potęciał cudzej radości nie jest
niedostępny, że można przedostać się do cudzej radości, że młodość
jest czymś co daje się posiąść, jakby jakaś mechanika falowa
rozszerzała samopoczucie;)
.,,
|