Data: 2005-12-06 14:56:09
Temat: Re: Co o tym myślą kobiety?
Od: "Iwon\(k\)a" <i...@p...onet.pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
<f...@g...pl> wrote in message
news:dn3mlo$f6v$1@inews.gazeta.pl...
> Czy gdybyś Ty wpadła na wirtualnym sexie, to jakie znaczenie miałoby to co
> odpowiedziałaś mężowi i co obiecałabyś, gdyby efektem było przyłapanie na
> spotkaniu z facetem z internetu?
> Czy po przyłapaniu na spotkaniu jest jakikolwiek mąż, który by nie zażądał
> definitywnego końca takiej znajomości? Czy odważając się na kontynuowanie
> tej znajomości, nie znaczyłoby to, że tak naprawdę nie przykładasz żadnego
> znaczenia do słów którymi karmisz małżonka?
imo jesli obietnice skladane "pod sciana" (bo juz wpadlam, maz sie
dowiedzial) ktore sa niespoelnione, oznaczaja, iz zona bardzo daleko
sie wciagnela w ta znajomosc. za duzo juz dla niej znaczy, ale jednoczesnie
z walizkami jakos nie zamierza sie wyprowadzac. cos ja w tym starym ukladzie
trzyma. Generalnie trzeciego Wam nie potrzeba, i wszystko teraz zalezy,
jak dlugo Ty bedziesz "go" znosil, oraz jak dlugo zona bedzie Cie karmila
klamstwami i Ty to bedziesz tolerowal. Trzeba rowniez miec sie na bacznosci,
bo utrata zaufania rowniez moze spowodowac, ze w nastepne obietnice,
byc moze spelnione, Ty nie uwierzysz. Wtedy zona przestanie nawet sie starac
(jeski w ogole to robi). Imo albo fachowa pomoc dla was jest potrzebna, albo
jesli Tobie zalezy (i zona wykazuje chec naprawy) danie szansy, proba
zaufania, i naprawy zwiazku. Postaraj sie zyc lepiej niz dawniej, zobacz jak
zona reaguje, wyjedzcie gdzies itp daj sobie szanse.
iwon(k)a
|