Jax pisze:
> Witam
>
> W jakichĹ? wielce popularyzatorskich materiaĹ?ach okulistycznych dotyczÄ?cych
> dziaĹ?ania oka bliskowidza spotkaĹ?em siÄ? z twierdzeniem, Ĺźe jego oczy
> silniej zaĹ?amujÄ? promienie sĹ?oneczne, tak Ĺźe skupiajÄ? siÄ? one przed
> siatkĂłwkÄ?. To jest wielce intrygujÄ?ce stwierdzenie. JakiĹ? czas temu
> doszedĹ?em do wniosku, Ĺźe gdyby tak byĹ?o, to krĂłtkowidze musieli by widzieÄ?
> obraz odwrĂłcony zarĂłwno w pionie jak i w poziomie, bo punkt skupienia
> promieni Ĺ?wietlnych wypadaĹ? by przed siatkĂłwkÄ?, skutkiem czego za punktem
> skupienia obraz byĹ? by odwrĂłcony w obu pĹ?aszczyznach. Jako bliskowidz
> zapewniam, Ĺźe wcale nie widzÄ? odwrĂłconego obrazu, ani w okularach ani bez
> okularĂłw. ChoÄ? gdyby wierzyÄ? tamtym opracowaniom okulistycznym bez okularĂłw
> musiaĹ?bym widzieÄ? na odwrĂłt. MoĹźe jakiĹ? optyk lub lepiej okulista mĂłgĹ?by to
> wyjaĹ?niÄ?, bo na razie jestem skĹ?onny wierzyÄ?, Ĺźe znalazĹ?em kolejny
> powszechnie akceptowalny idiotyzm (tym razem w obfitujÄ?cej w nie
> medycynie).

Każde oko kręgowców odwraca obraz "do góry nogami". Dopiero mózg to
koreluje, stąd wydaje sie nam, że widzimy normalnie i że góra jest górą
a dół dołem.




--
pozdrawiam
STranger