Data: 2012-06-22 20:48:05
Temat: Re: Co robic co robic...
Od: medea <x...@p...fm>
Pokaż wszystkie nagłówki
W dniu 2012-06-22 21:04, atakoto pisze:
> medea<x...@p...fm> napisał(a):
>
>> W dniu 2012-06-22 18:14, zgryzek pisze:
>>> medea<x...@p...fm> napisał(a):
>>>
>>>> W dniu 2012-06-22 14:43, czy.to.wazne pisze:
>>>>> Nieświadomość/niedowidzenie jest formą ochrony
>>>>> - wygląda że sam tego doświadczasz - iż
>>>>> czując/widząc/rozumiejąc wiecej/lepiej
>>>>> musisz więcej cierpieć - czy każdy
>>>>> dałby radę to znieść ? ....
>>>> IMO jest inaczej. "Cierpienie za milijony" jest tematem zastępczym/formą
>>>> zastępczą dla rzeczywistego powodu _osobistego_ cierpienia. Symbolicznie
>>>> rzecz ujmując - to ucieczka od konkretu w abstrakcję. Im ładniej
>>>> nazwaną, tym lepiej. :)
>>>>
>>> Eeee po prostu zazdroscisz czegos tobie nieosiagalnego -stad splycasz.
>>> Widziec rzeczy takimi jakimi sa -ot radosc ponad wszystkie radosci i bol
>>> ponad wszystkie bole.
>> Jeśli to jest coś, czego można zazdrościć, to po cóż by było się na to
>> skarżyć? ;)
>>
> Zazdrosc dotyczy zwlaszcza czyichs zbytkow, ktorych uprzykrzajace
> wlasciwosci poznaje sie dopiero po niewczasie ich posiadania...
>
A dlaczego ta nadmierna (jak ją oceniasz) empatia obejmuje
współodczuwanie tylko cierpienia? Nie mogłaby powspółodczuwać czegoś
przyjemniejszego także. :)
Ewa
|