Data: 2013-01-04 12:55:07
Temat: Re: Co sądzicie o uwodzeniu tudzież stronach o nim? :P
Od: "Ghost" <g...@e...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Użytkownik "Chiron" <e...@o...eu> napisał w wiadomości
news:kc6isu$uv0$1@node2.news.atman.pl...
> Użytkownik "Ghost" <g...@e...pl> napisał w wiadomości
> news:50e6c14f$0$26701$65785112@news.neostrada.pl...
>>
>> Użytkownik "case" <c...@u...news> napisał w wiadomości
>> news:50e6be5e$0$1213$65785112@news.neostrada.pl...
>>>W dniu 2013-01-04 11:55, case pisze:
>>>> W dniu 2013-01-03 23:00, Szalony Chemik pisze:
>>>>> W dniu czwartek, 3 stycznia 2013 22:55:16 UTC+1 użytkownik Ikselka
>>>>> napisał:
>>>>>> Dnia Thu, 3 Jan 2013 13:36:09 -0800 (PST), Szalony Chemik napisał(a):
>>>>>>
>>>>>>
>>>>>> Cóż można sądzić? - sztukę uwodzenia odziedziczyliśmy po
>>>>>> zwierzętach...
>>>>>>
>>>>>> Nihil novi sub sole, gra pozorów i czerwone korale.
>>>>>>
>>>>>
>>>>> Okey, tylko zdaje się że w toku wychowania (a może tresury? :P) można
>>>>> zatracić pewne umiejętności... i co wtedy?
>>>>
>>>> Można reaktywnie ulegać popędom, poświęcać się uwodzeniu, rozwijaniu
>>>> tej
>>>> umiejętności, poszukiwaniu technik, kursów i odpowiedzi nawet
>>>> obsesyjnie, aż do andropauzy, a potem prawdopodobnie starać się nie
>>>> patrzeć wstecz, ile się przez to z życia straciło i starać się cieszyć
>>>> wspomnieniem z zamroczeń endorfinowych dopóki nie wyblakną i o ile będą
>>>> choć trochę tak przyjemne jak same te stany zamroczenia.
>>>> Można też, np. w wyniku zatracenia pewnych umiejętności związanych z
>>>> uwodzeniem, nabrać dystansu do swoich potrzeb i realizować je
>>>> racjonalnie, bez utraty kontroli nad nimi.
>>>
>>> BTW a jeśli chodzi o sam kurs uwodzenia, to IMO schemat jest tu mniej
>>> więcej taki:
>>> Jest jakiś młotek, który nie ma brania i ma blokadę żeby podejść do
>>> kobiety i zagadać jak człowiek.
>>> Chce tylko wreszcie dostać, a reszta go niewiele interesuje.
>>> Idzie na kurs uwodzenia, gdzie dostaje lekkie pranie mózgu, po którym
>>> potrafi już podejść do kobiety i zapodać wyuczony bajer, ale niestety
>>> jest jeszcze większym młotkiem.
>>> Asortyment damski jest dość mocno zróżnicowany więc powiedzmy, że 1 na
>>> 1000 nie przeszkadza, że jest młotkiem, byle tyko np. zdjął gumaki albo
>>> przynajmniej jej nie bił jak poprzednie młotki.
>>> Jak ma farta to będzie nawet 1-sza, do której podszedł.
>>> Niestety pozostałe 999 będzie coraz bardziej uczulona na takich szpeców
>>> od uwodzenia.
>>> Gdyby taki młotek poszedł na kurs "odmłocania" to pewnie także
>>> przełamałby blokadę z podejściem do kobiet i asortyment dostępny dla
>>> niego byłby pewnie znacznie lepszy, ale do tego potrzebny byłby nieco
>>> inny cel.
>>
>> bardzo fajnie piszesz, czy mozna gdzies sie tego nauczyc?
> Każdy człowiek CZUJE.
Aronie tez, tez kazdy czuje?*
> Nie każdy ma do swoich uczuć (emocji) dostęp. Ponoć- podkreślę- ponoć -
> socjopaci nie mają uczuć (przynajmniej wyższych). Czy ja wiem?
> W tym wszystkim chodzi o uczucia, emocje. Można się nauczyć czuć- w
> sensie: można się odblokować. Po pierwsze: trzeba wiedzieć,
> że_to_przyczyna_niepowodzeń. Po drugie- musi to danej osobie przeszkadzać.
Pomijam, ze to co wyzej zapodales to belkot jest (a juz nawiazanie do mojego
posta jakies kosmiczne), to podobno ignorujesz mnie wszelako.
*chyba nie
|