Data: 2007-08-01 12:42:14
Temat: Re: Co tak ?
Od: Ikselka <i...@w...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
ksRobak napisał(a):
> Dokładnie tak uważam, jak Pani napisałaś.
> Długość okręgu to suma nieskończonej ilości niezerowych wielkości 1/oo
> przy czym to stwierdzenie jest nieścisłe, bowiem nie określa ilości elementów
> jednostkowych w konkretnym zbiorze nieskończonym co łatwo można
> uściślić (sformalizować). :-)
Ależ oczywiście sformalizowano to i uściślono - zagadnienia
policzalności elementów zbioru oraz liczności i przeliczalności (lub
nieprzeliczalności) zbiorów nieskończonych...
> Niezrozumienie dotyczy wprowadzenie pojęcia granicy.
> W okręgu o średnicy 1 długość okręgu czyli suma nieskończonej
> ilości dążyków - dązy do Pi i osiąga tę liczbę.
Ale jak można osiągnąć liczbę Pi, skoro ona jest niewymierna? Hmmm -
nawet porządnego przybliżenia nie da się uzyskać! No i to jest właśnie
niewyczerpalne miejsce na te dodatkowe dążyki :-))))))))))
Nie da się do okręgu
> wprowadzić większej ilości dązyków aby zwiększyć obwód.
> Ilość dązyków jest kompletna. :-)
> Edward Robak*
> Uwaga: kopia na pl-sci-matematyka
> ~>°<~
>
A ja myślę, że między każde 2 dążyki zawsze można wstawić jeszcze jeden
- i tak bez końca, no bo skoro każdy z nich ma długość 1/oo... Toż to
prawie jak z punktami na prostej/krzywej i liczbami rzeczywistymi na osi...
:-P
|