Data: 2002-11-08 08:40:04
Temat: Re: Co to jest miłość?
Od: "Bacha" <b...@p...onet.pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
NieKrzyś :
> Mam tendencje do upraszczania i wyolbrzymiania :)
Nie przesadzaj. Powiedzmy do konkretyzacji i akcentowania. ;)
> Chodzilo mi o to, ze czlowiek nie umiejac mowic i nie znajac pojecia
> "milosc"
> tez zyl, rozmnarzal sie i czasem byl szczesliwy i zakochany.
A może tylko był zadowolony z redukcji napięć, np. seksualnego (tak jak
zwierzak).
Tego nie możemy wiedzieć. Ale zgadzam się, że były to jakieś pierwociny,
tego
co później nazwano miłością i co wzbogacało się w miarę humanizacji. :).
> Pojecie milosci potem ktos wymyslil.
> Bycmoze chcac opisac wlasnie przezycia zwiazane ze stanem zakochania?
> Bo nie sadze zeby w czasie, gdy do slownika ludzkiego trafilo to haslo,
> jego autor zaczal od romantycznych opisow wielkiej wiecznej milosci do
> grobowej deski.
>
> Mysle ze szukal wyrazenia w stylu "fajnie mi z toba"
>
> Teraz to nie dojdziemy juz prawdy. :)
Ale pospekulować można. ;)
> Pozdr
>
> nieKrzys
Pozdrówka. Bacha.
|