Użytkownik "Basia Kulesz" <b...@p...gliwice.pl> napisał w wiadomości
news:93edsd$qtu$1@zeus.polsl.gliwice.pl...
> Pytanie stawiam przewrotnie. Otóż prowadząc kiedyś dyskusję o tym, kto
jest,
> a kto nie jest miłośnikiem ogrodów, chyba nie zdefiniowaliśmy samego
> pojęcia. A mnie to ostatino nie daje spokoju. Jak rozróżnić między ogrodem
a
> parkiem? Czy to rozróżnienie jest takie samo w nomenklaturze bądź tradycji
> polskiej i np. zachodnioeuropejskiej? Czy grunt o powierzchni np. 8 ha
można
> jeszcze traktować jako ogród (prywatnie moja dusza jakoś się przed tym
> wzdraga). Czy kryterium powinna być dostępność dla publiczności? A jak
byśmy
> w polskich warunkach określili, co jest ogrodem małym, a co dużym?
>
> Pozdrawiam, Basia.
>
>
Wydaje mie sie, ze roznica polega glownie na celu w jakim park czy ogrod
istnieje.

Ogrod zaklada się po to, zeby w nim rosly rosliny. W ogrodzie botanicznym
rosliny rosna w celach edukacyjnych, w ogrodkach dzialkowych czy tez
ogrodach przydomowych, zeby je zjesc, lub je podziwiac.

Celem parku natomiast jest cos zupełnie innego. Park zakłada się, zeby
ludzie mieli gdzie isc na spacer, dzieci mogly sie pobawic na powietrzu itp.

Roznice wielkosci miedzy parkiem a ogrodem wynikaja chyba tez z tego
podziału. Po prostu, jesli cos ma sluzyc wielu osobom jak park, to musi byc
wieksze.

Marek Pruszynski