Path: news-archive.icm.edu.pl!newsfeed.gazeta.pl!news.gazeta.pl!not-for-mail
From: Staff1703 <s...@o...pl>
Newsgroups: pl.rec.ogrody
Subject: Re: Co to moze byc
Date: Wed, 09 Nov 2005 21:36:05 +0100
Organization: "Portal Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl"
Lines: 33
Message-ID: <dktmjq$ijn$1@inews.gazeta.pl>
References: <dklu5s$bd8$1@inews.gazeta.pl>
NNTP-Posting-Host: 82-160-154-153.ols.vectranet.pl
Mime-Version: 1.0
Content-Type: text/plain; charset=ISO-8859-2; format=flowed
Content-Transfer-Encoding: 8bit
X-Trace: inews.gazeta.pl 1131568570 19063 82.160.154.153 (9 Nov 2005 20:36:10 GMT)
X-Complaints-To: u...@a...pl
NNTP-Posting-Date: Wed, 9 Nov 2005 20:36:10 +0000 (UTC)
In-Reply-To: <dklu5s$bd8$1@inews.gazeta.pl>
X-Accept-Language: pl, en-us, en
X-User: staff1703
User-Agent: Mozilla Thunderbird 1.0.7 (Windows/20050923)
Xref: news-archive.icm.edu.pl pl.rec.ogrody:174952
Ukryj nagłówki
Rafał napisał(a):
>
> Co to moze byc za przeklete stworzenie. Dziury maja okolo pół metra
> glebokosci w dol , wejscie do nich 15x15 cm.
Po przeczytaniu wszystkich teorii na temat dziur stwierdzam, iż
prawdopodobnie dziury kopał złodziej, który starał się dostać do
domku (stąd dziury przy domku), jednak był to człowiek ok.
40-stki, który "do pracy" musiał zabrać swoją małą córeczkę, gdyż
nie miał co z nią zrobić. Dziewczynka postanowiła natomiast
zabrać ze sobą swojego króliczka (stąd kupy), który podczas prób
dostania się do domku, biegał sobie radośnie po działce. Dziecko
natomiast znudziło się bieganiem za zwierzątkiem, a że tatusiowi
praca nie szła najlepiej, postanowiła się pobawić w "piaskownicy"
kopiąc ok. 50-cio cm. "norki". Podkopy pod ogrodzeniem natomiast,
to nic innego, jak nieudolne próby dostania się na teren działki
jakiegoś psa, który biegał sobie nieopodal, gdy nagle wyczuł
obecność kota. Kota natomiast trzymała dziewczynka na ręku, by
nie przejechał go żaden samochód i by nie "odmroził" sobie łapek.
Kot w bajce wziął się nie wiadomo skąd i po co, ale dziewczynka z
kotkiem to ładny obrazek, a bajka musi mieć w sobie coś ładnego.
Mijały godziny i nagle zrobiło się zupełnie ciemno. Dziewczynce
było zimno i bardzo chciała wrócić do domu. Wiedziała, że tatuś
jest uparty, i nie opuści działki, dopóki nie osiągnie celu.
Wpadła na pomysł, że schowa latarkę, którą przyniósł ze sobą
tatuś. Podeszłą na paluszkach do miejsca, w którym kopał tata i
zabrała zgaszoną jeszcze latarkę. Zakopała ją w jednej ze swych
dziur a na wierzchu przysypała kamieniami (dla niepoznaki).
Tata strasznie się zdenerwował, że zapomniał z sobą latarki, i
postanowił wrócić do domu, gdyż bez oświetlenia i tak nie
osiągnął by celu
;)
|