Data: 2007-03-08 14:17:53
Temat: Re: Co w prezencie dla kobiety po porodzie?
Od: "Kalinka" <k...@p...onet.pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Użytkownik "x" <y...@o...pl> napisał w wiadomości
news:esp119$isd$1@nemesis.news.tpi.pl...
> > O rany, tylko nie kosmetyk na rozstepy. Załamałabym się, że to takie
> > oczywiste i wszyscy to widzą:/ Będzie chciała, to sobie sama dyskretnie
>
> o rany, a co to za wstyd mieć rozstępy po porodzie?
> może w ogóle ze wstydu przestać rodzić?
>
> albo może w ogóle nie przyznawać się, ze ma się dzieci bo wtedy istnieje
> duże ryzyko domyślenia się, ze można mieć rozstępy! albo obwisłe piersi,
> albo rozciągniętą skórę na brzuchu, albo....
>
Oj, chyba ugodziło w czuły punkt?
A powiedz szczerze - ucieszyłabyś się z prezentu w postaci kremu na cellulit
albo rozstępy? Albo podnoszącego biust? Tak tuz po porodzie, może nawet
jeszcze tego samego dnia? Bo ja bym takie kosmetyki zgarnęła do szuflady,
juz nie ważne czy zawstydzona czy nie, ale z cała pewnością nie poczułabym
się nimi "dopieszczona" jak chce autorka wątku. Dopieszczona bym się poczuła
ekskluzywnym tuszem do rzęs lub cieniami, elegancką koszulką nocną, jakimś
"super-wypasionym" gadżetem dla niemowlaka. Ale nie kremem na rozstępy.
Koszulki "super mama" i "super tata" to dobry prezent, ale od nastolatki,
np. starszej siostry nowego bobasa. Od osoby dorosłej, zarabiającej i
szczerze zainteresowanej nowym cżłonkiem rodziny - IMO nie.
K.
|