Data: 2005-07-04 00:02:44
Temat: Re: Co z takim zrobić?
Od: "Slawek [am-pm]" <sl_d(na_poczta_onet_pl)@tutaj.nic>
Pokaż wszystkie nagłówki
"Kurz" <a...@g...pl> napisał w wiadomości
news:da9pf3$lh0$1@inews.gazeta.pl...
>> "Ściśle mówiąc, przynieśliśMY. To jest nasza wspólna flaszka"
>
> Ma to powtarzać w każdej takiej sytuacji? W końcu, zostanie posądzony
> o jakąś obsesję.
Nie, durniu, nie w każdej sytuacji. Wystarczy w co trzeciej.
Swoją drogą, jak Ty byś wolał? Być pomiataną "batalionową
ofermą" czy szanowanym "obsesjonistą"?
Coś za bardzo wczułeś się w sytuację Maćka. Czyżbyś sam
miał z takimi sytuacjami do czynienia? Też nie wiesz, jak się
zachować? Maciek pytał się na końcu swojego postu:
> Co z takim zrobić? Jaka jest najlepsza metoda? Ignorować
> czy raczej nastawić się na ofensywę, dogadanie mu?
Niektórzy ludzie instynktownie wyczuwają słabość innych
oraz instynktownie i skrupulatnie ją wykorzystują. Maciek
może oczywiście ignorować zachowanie "kolegi" - i do
końca ich wspólnego "pożycia" dać się ujeżdżać jak łysa
kobyła. Jeśli jednak chce w tym momencie cokolwiek zmienić,
musi być przygotowany na totalną i absolutną konfrontację.
Moim zdaniem niewiele tutaj trzeba, aby do tego doprowadzić.
Wystarczy w adekwatnej sytuacji rzucić coś w rodzaju:
"Co się, kurwa, rządzisz moimi rzeczami?" - a dalej poleci
z górki. ;-)
--
Sławek
|