Data: 2008-11-22 21:21:00
Temat: Re: Co zamiast kurka?
Od: "Mała" <m...@o...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
> Rozumiem że masz zawór w trudno dostępnym miejscu, i w odróżnieniu od
> zaworu kulowego jest tam zawór tłokowy (czyli kran, tzn, trzeba kilka
> obrotów aby zamknąć/otworzyć).
Tak właśnie. A konkretnie jest to zawór, który ma swój dalszy ciąg po drugiej
stronie ściany, czyli na tarasie. Mam tam kranik z zaworem kulowym, wystającym
ze ściany. A tym zaworem zamykam dopływ wody jak nadchodzi zima. Tak mnie
natchnęło dzisiaj na ten kurek, bo zawór zamykałam obcęgami a on strasznie
ciężko chodzi :(
> Aby ułatwić sobie życie potrzebujesz nie uchwyt a cały zawór kulowy. W
> odróżnieniu od tłokowego zamknięcie i otwarcie to max. pół obrotu.
Niestety to jest raczej nie do zrobienia. Zawór wystaje ze ściany, ściana
wykończona i pomalowana i chyba nie udałoby się tego wymienić już teraz. Tak to
zamontował developer a ja do tego dołożyłam jeszcze meble. W bocznej ściance
mebla wycięli mi otwór, przez który owymi obcęgami tym zaworem kręcę. Dzieje się
to dwa razy do roku, zimą kiedy zakręcam i wiosną jak odkręcam, więc w zasadzie
rzadko. Dlatego zamiast wymiany wymyśliłam sobie coś co działa trochę jak klucz
do kół :) Kręcę, zdejmuję, zakładam, kręcę i tak dalej :) I do tego właśnie ta
dźwigienka mi najbardziej pasuje. Nie wiedziałam tylko czy można ją zastosować
do takiego zaworu.
Dziękuję za odpowiedzi,
Mała
--
Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl
|