> Primo, owszem istnieją na rynku wyroby seropodobne (bodajże na bazie
> tłuszczy zwierzęcych) ale one muszą być odpowiednio oznaczone (nie mogą
> być sprzedawane jako ser) i w ogóle na pierwszy rzut oka widać, że to
> ściema (smak, wygląd, konsystencja, cena).

> Ostatnio była jakaś afera z tym związana.


> Secundo, ale co Ty wygadujesz? Mozarella to jak najbardziej zacny i
> prawdziwy ser. To, że pomieszałaś przepisy to nie oznacza, że Mozarella
> to jest podróbka sera.

nic nie pomieszałam.....


czy Ty przeczytałes wczesniejsze moje posty ? ja nie mowilam ze mozarella jest
podrobka sera !!!! odpowiadalam pewnej Pani, ze z najglubszego sera nie mozna
zrobić fondue !



Czy piwo to też podróbka wódki bo ma mniej
> procent, a jabłko to podróbka gruszki? Po prostu nie każdy ser nadaje
> się do founde, to chyba normalne?


no jasne jesli sie ma zaznaczony konkretyny ser, to tak,ale jak pisze ze sery
dobrze topliwe !! a robisz cos pierwszy raz to co? mozarella sie dobrze topi
nie?




> Trzeba przede wszystkim chyba znać przepis, potem wybierać.

hm...widze ze tobie wyszedł kazdy przepis ;)

pozdrawiam Cie geniuszu :)



I nie
> sugerować się opiniami obsługi marketu bo ci się nadają... do obsługi
> marketu.









--
Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl