Data: 2002-04-29 06:09:42
Temat: Re: Co zrobić
Od: "Marta" <m...@w...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Użytkownik Andrzej <A...@n...pl>
> Nie mogę załapać o co chodzi mojej żonie, z jednej strony jest osobą
> wrażliwą wymagającą opieki, z drugiej strony gdybym spotkał faceta o tym
> typie chrakteru to (mimo, że nie jestem Arnoldem) strzeliłbym go (dla
> wyjaśnienia nie biję żony
A to facetów wolno bić??? :-)
> To chyba typowe dla wspólczesnych kobiet.
> Z jednaj strony średnowieczne przywiązanie do tradycji, z drugiej strony
> chęć niezależności.
To jeszcze sprecyzuj jak się objawia to "średniowieczne przywiązanie do
tradycji" i "chęć niezależności" u Twojej żony, bo napisałeś same nic nie
znaczące ogólniki.
> W takim wypadku pytanie po co wogóle pojęcie rodziny ?
> Mnie osobiście nie jest to coś co wymagane jest w życiu, ani nie zapewnia
> bezpieczeństwa (w razie mnie się coś stanie to zostają na lodzie mimo, że
> żona dzielnie pracuje), ani w moim przypadku nie daje stysfakcji.
No to po co zakładałeś rodzinę? Czego oczekujesz po takiej instytucji (albo
jak Twoim zdaniem wyglądać powinna rodzina idealna, tak żeby to miało sens).
> Może mimo, że jesteśmy ze sobą już 10 lat czas z tym skończyć !!
> A może jestem nudnym facetem co to nie potrafi się wystarczająco
> uzewnętrznić, tylko dlaczego to ma być moja wina skoro zawsze takim byłem
?
> W końcu czasami jesteśmy dorośli i wiemy w co się pchamy.
Andrzeju - napisz coś konkretnego, bo z powyższego kompletnie nie można
zrozumieć o co Ci chodzi (chyba, że tylko chciałeś się wyżalić w rękaw grupy
i nie masz zamiaru rozwijać wątku).
Marta
|