Data: 2003-02-20 14:08:29
Temat: Re: Coaxil.
Od: Kreska <p...@i...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
"dipsom_ania" <d...@g...pl> dnia 20 lut 2003 napisał/a:
> Proszę tylko o sprawdzone opinie, a nie te "wyssane z palca".
Proszę uprzejmie:))
Nie widziałam jego skutków przez ponad trzy miesiące. Nie ścina z nóg,
nie usypia, co jest b. dobre moim zdaniem, bo można się przymulić na
kilka dni, ale próby funkcjonowania "normalnego" w dłuższym okresie
czasu, w stanie większego lub mniejszego otępienia, jest koszmarne.
Więc dla mnie to duży plus Coaxilu.
Tak jak piszesz, po kilku miesiącach ( 3?, nie pamiętam;)), huśtawka
nastrojów zrobiła się znacznie łagodniejsza. Moje odczucie było takie,
ze pod nogami zrobiło się równiej;)
Nie wiem, na ile dzięki działaniu coaxilu, na ile psychoterapii, na ile
dodatkowych medykamentów, które co prawda działały trochę inaczej, ale
zniosły ból, pozwoliły spać, co nie jest bez wpływu na nasza psychczną
kondycję.
Pewnie wszystko po trochu przyczyniło się do poprawy. A chyba
najbardziej moje przekonanie, że może być tylko lepiej, jak tylko będę
cierpliwa;)
Tak więc nie mogę podać jasnego obrazu, na ile skutecznie działa Coaxil
i jak długo trzeba czekać na efekty. Brałam go 10 miesięcy.
Mam wrażenie, ze trochę za krótko, ale przerwałam z własnej inicjatywy.
Chcę sprawdzić się:))
Reasumując -jestem zadowolona, bo przez ten okres mogłam odczuwać,
przeżywać równie intensywnie, jak normalnie.
Ale nieraz miałam wątpliwości, czy przypadkiem to nie jest placebo:))
Takie oto są moje wrażenia
pozdrawiam ---- Kreska
--
Zwycięstwo jest w głowie.
|