Data: 2010-01-06 12:22:07
Temat: Re: Coraz więcej kobiet nie radzi sobie z funkcjonowaniem w rodzinie
Od: "Prawusek" <p...@i...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
"Qrczak" <q...@g...pl> wrote in message
news:hi1t28$i2n$1@atlantis.news.neostrada.pl...
Nie rozumiem dlaczego najgorsze? Im więcej "męki", nocy nieprzespanych,
tym większa więź i miłość do dziecka. Dlatego nawet w telewizorniach te
chore, kalekie dzieci są bardziej kochane niż te perfekcyjne w kazdym calu.
Błąd jaki jest popełniany już na porodówkach to zabieranie dziecka od
matki. Zdrowa położnica powinna dostać dziecko na brzuch od samego początku
i powinno ono przebywać ze swoją matką, a nie na sali rozdarciuchów. Dziecko
uczy się matki poprzez dotyk, przez zapach krwi i potu, poprzez głos, a to
wszystko jest mu kradzione od samego początku. Matka podobnie. To dlatego
zabiera się dzieci niechciane (no właśnie, dlaczego niechciane) matkom, aby
ich nie widziały. To są mechanizmy najprostsze i najgłębsze, scalające matkę
(ojca też) z dzieckiem i tworzące rodzinę.
To dlatego krzyczę za moim ukradzionym, choć siódmym dzieckiem z kolei,
bo rosło a dala ode mnie. Zrobiono wielką krzywdę mi i mojemu dziecku. Jest
tam też moja wina, ale jest wina otoczenia Syli - największa.
|