« poprzedni wątek | następny wątek » |
61. Data: 2015-08-02 07:33:15
Temat: Re: Coś a'la altruizm, ale bardziej szare i nijakie
Użytkownik "gazebo" napisał w wiadomości grup
dyskusyjnych:mpjbj5$e3a$...@d...me...
W dniu 01.08.2015 o 22:49, IFJZV pisze:
>
>> mnie rekin śniadanie do łóżka przynosi na przednich płetwach
>
>z rekinem do lozka? bez sensu
Jak ktoś lubi rekina na ostro? Rekin nawet dobry jest. Ale na ostro nie
próbowałem.
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
Zobacz także
62. Data: 2015-08-02 12:51:07
Temat: Re: Coś a'la altruizm, ale bardziej szare i nijakieOn Sat, 01 Aug 2015 09:52:44 +0200, IFJZV wrote:
>>> http://www.mowimyjak.pl/styl-zycia/sex/co-to-jest-al
eksytymia-choroba-dyrektorska-a-seks,28_59194.html
>>>
>>> wiec może to plus pragmatyzm i introwertyzm. w sumie jedno drugiego nie
>>> wyklucza.
>>
>> Czy introwertyzm to naprawdę jest taka wielka wada?
>
> zależy . dla wymagającego ekstrawertyka tak - i vice versa tysz.
Tak, ona jest introwertyczna, jej facet z kolei ektrawertyczny, nawet
bardzo, od niego znam nieco szczegółów ich życia, których nie widać na
zewnątrz. Niby wszystko jest w porządku, ale on twierdzi, że brakuje mu
czegoś, czego nawet nie potrafi nazwać. Zgaduję, że chodzi o namiętność.
>> Czy pragmatyzm unieszczęśliwia człowieka?
>
> zleży. jak się ma dziengi a się żyje jak siostra przeorysza to może.
> tu zauważam problem również u szemranego . ot zwyczajnie, chce u niej to
> czego nie ma a co widzi u innych.
Nie chodzi o to, że mam z tym problem, po prostu mnie to zaciekawiło.
Różnego rodzaju zaburzania są powszechne, bulimia, anoreksja, DDA, DDD,
depresja, psychopatia czy najprostsza i najpopularniejsza niedojrzałość
(zwłaszcza w wieku powyżej 30tki). Widzę to naokoło powszechnie, ale ten
przypadek jest mi zupełnie obcy i mnie zaintrygował.
>> A po trzecie - czego niestety szemrany nie ujawnił - czy brak radości
>> życia został przez tę osobę ujawniony werbalnbie, czy sobie szemrany sam
>> taką ideę do swej obserwacji dorobił?
To po części zeznania jej partnera, po części moje obserwacje, jej owszem,
nie pytałem, i chyba nie śmiałbym. Chociaż... może przy odpowiedniej okazji
spróbuję.
--
howgh
szemrany
"Trzeba z żywymi naprzód iść, po życie sięgać nowe,
a nie w uwiędłych laurów liść z uporem stroić głowę"
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
63. Data: 2015-08-02 14:59:20
Temat: Re: Coś a'la altruizm, ale bardziej szare i nijakie
Użytkownik "szemrany" napisał w wiadomości grup
dyskusyjnych:149xmc9oleyql$.667rulihmuv8$.dlg@40tude
.net...
>Niby wszystko jest w porządku, ale on twierdzi, że brakuje mu
>czegoś, czego nawet nie potrafi nazwać. Zgaduję, że chodzi o namiętność.
Hehehehe, nowej dupy szuka, wiec potrzebuje podkładki moralnej.
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
64. Data: 2015-08-02 17:18:16
Temat: Re: Coś a'la altruizm, ale bardziej szare i nijakieW dniu 2015-08-02 o 12:51, szemrany pisze:
> On Sat, 01 Aug 2015 09:52:44 +0200, IFJZV wrote:
>
>>>> http://www.mowimyjak.pl/styl-zycia/sex/co-to-jest-al
eksytymia-choroba-dyrektorska-a-seks,28_59194.html
>>>>
>>>> wiec może to plus pragmatyzm i introwertyzm. w sumie jedno drugiego nie
>>>> wyklucza.
>>>
>>> Czy introwertyzm to naprawdę jest taka wielka wada?
>>
>> zależy . dla wymagającego ekstrawertyka tak - i vice versa tysz.
>
> Tak, ona jest introwertyczna, jej facet z kolei ektrawertyczny, nawet
> bardzo, od niego znam nieco szczegółów ich życia, których nie widać na
> zewnątrz. Niby wszystko jest w porządku, ale on twierdzi, że brakuje mu
> czegoś, czego nawet nie potrafi nazwać. Zgaduję, że chodzi o namiętność.
zgadujesz powiadasz ?
>>> Czy pragmatyzm unieszczęśliwia człowieka?
>>
>> zleży. jak się ma dziengi a się żyje jak siostra przeorysza to może.
>> tu zauważam problem również u szemranego . ot zwyczajnie, chce u niej to
>> czego nie ma a co widzi u innych.
>
> Nie chodzi o to, że mam z tym problem, po prostu mnie to zaciekawiło.
> Różnego rodzaju zaburzania są powszechne, bulimia, anoreksja, DDA, DDD,
> depresja, psychopatia czy najprostsza i najpopularniejsza niedojrzałość
> (zwłaszcza w wieku powyżej 30tki). Widzę to naokoło powszechnie, ale ten
> przypadek jest mi zupełnie obcy i mnie zaintrygował.
może znajduje przyjemność w umartwianiu ciała swego ?
>>> A po trzecie - czego niestety szemrany nie ujawnił - czy brak radości
>>> życia został przez tę osobę ujawniony werbalnbie, czy sobie szemrany sam
>>> taką ideę do swej obserwacji dorobił?
>
> To po części zeznania jej partnera, po części moje obserwacje, jej owszem,
> nie pytałem, i chyba nie śmiałbym. Chociaż... może przy odpowiedniej okazji
> spróbuję.
i partner wyznał ci że jego żona ma 3 pary kolczyków typu długie i
wisiorek sztuk jeden?
ciekawe , że wasze pogadanki są tak detaliczne w sprawy o których
większość mężczyzn nie potrafiliby nic powiedzieć nawet pod granatem w
majtkach.
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
65. Data: 2015-08-02 17:57:10
Temat: Re: Coś a'la altruizm, ale bardziej szare i nijakieOn Sun, 02 Aug 2015 17:18:16 +0200, IFJZV wrote:
>> Tak, ona jest introwertyczna, jej facet z kolei ektrawertyczny, nawet
>> bardzo, od niego znam nieco szczegółów ich życia, których nie widać na
>> zewnątrz. Niby wszystko jest w porządku, ale on twierdzi, że brakuje mu
>> czegoś, czego nawet nie potrafi nazwać. Zgaduję, że chodzi o namiętność.
>
> zgadujesz powiadasz ?
Zgaduję, odgaduję, oceniam - po tym co słyszę. Zresztą po tym co widzę też,
nie zauważam, by ona mu jakoś, choćby w żartach, okazywała czułość i
bliskość. Takie zwykłe drobne gesty jak dotknięcie czy objęcie.
>> Nie chodzi o to, że mam z tym problem, po prostu mnie to zaciekawiło.
>> Różnego rodzaju zaburzania są powszechne, bulimia, anoreksja, DDA, DDD,
>> depresja, psychopatia czy najprostsza i najpopularniejsza niedojrzałość
>> (zwłaszcza w wieku powyżej 30tki). Widzę to naokoło powszechnie, ale ten
>> przypadek jest mi zupełnie obcy i mnie zaintrygował.
>
> może znajduje przyjemność w umartwianiu ciała swego ?
Może.
>> To po części zeznania jej partnera, po części moje obserwacje, jej owszem,
>> nie pytałem, i chyba nie śmiałbym. Chociaż... może przy odpowiedniej okazji
>> spróbuję.
>
> i partner wyznał ci że jego żona ma 3 pary kolczyków typu długie i
> wisiorek sztuk jeden?
> ciekawe , że wasze pogadanki są tak detaliczne w sprawy o których
> większość mężczyzn nie potrafiliby nic powiedzieć nawet pod granatem w
> majtkach.
Nie wiedzieć ile to można wtedy, gdy partnerka, jak np, moja, uprawia
gromadzenie błyskotek na akord. Gdy zaś ma 3 sztuki to chyba to się da
zauważyć? A pogadanki są detaliczne, bo gdy o tym zaczęliśmy kiedyś
rozmawiać to temat wydał mi się interesujący i zacząłem dopytywać.
Zresztą... nie wiem czemu sugerujesz, że faceci nic nie wiedzą i nic ich
nie interesuje. Trochę to generalizacją pachnie.
--
howgh
szemrany
"Trzeba z żywymi naprzód iść, po życie sięgać nowe,
a nie w uwiędłych laurów liść z uporem stroić głowę"
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
66. Data: 2015-08-02 18:09:13
Temat: Re: Coś a'la altruizm, ale bardziej szare i nijakieW dniu 2015-08-02 o 17:57, szemrany pisze:
>> i partner wyznał ci że jego żona ma 3 pary kolczyków typu długie i
>> wisiorek sztuk jeden?
>> ciekawe , że wasze pogadanki są tak detaliczne w sprawy o których
>> większość mężczyzn nie potrafiliby nic powiedzieć nawet pod granatem w
>> majtkach.
>
> Nie wiedzieć ile to można wtedy, gdy partnerka, jak np, moja, uprawia
> gromadzenie błyskotek na akord. Gdy zaś ma 3 sztuki to chyba to się da
> zauważyć? A pogadanki są detaliczne, bo gdy o tym zaczęliśmy kiedyś
> rozmawiać to temat wydał mi się interesujący i zacząłem dopytywać.
> Zresztą... nie wiem czemu sugerujesz, że faceci nic nie wiedzą i nic ich
> nie interesuje. Trochę to generalizacją pachnie.
>
nie znam normalnego faceta który się interesuje - bez podtekstów - cudzą
żoną a ściślej mówiąc jej biżuterią , pusta garderobą [btw skąd ci to
wiedzieć?] i 3 garnkami na krzyż . co ty łazisz i grzebiesz jej po
chałupie ? nie prościej się przyznać ?
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
67. Data: 2015-08-02 18:19:47
Temat: Re: Coś a'la altruizm, ale bardziej szare i nijakieDnia Sat, 01 Aug 2015 20:24:14 +0200, Qrczak napisał(a):
> Dnia 2015-08-01 19:29, obywatel IFJZV uprzejmie donosi:
>> W dniu 2015-08-01 o 19:19, Qrczak pisze:
>>
>>>>>> wiec może to plus pragmatyzm i introwertyzm. w sumie jedno drugiego
>>>>>> nie
>>>>>> wyklucza.
>>>>>
>>>>> Czy introwertyzm to naprawdę jest taka wielka wada?
>>>>
>>>> zależy . dla wymagającego ekstrawertyka tak - i vice versa tysz.
>>>
>>> A może to właśnie ekstrawertyzm jest odchyleniem, hę?
>>
>> zależy . dla racji upierdliwego introwertyka może być.
>
> Introwertyk jest zaledwie upierdliwy a ekstrawertyk aż wymagający...
>
> Pan jest ekstra, prawdaż?
>
Qra koleżanki nie poznała? :)
--
M.
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
68. Data: 2015-08-02 18:21:08
Temat: Re: Coś a'la altruizm, ale bardziej szare i nijakieDnia Sat, 1 Aug 2015 22:50:18 +0200, Chiron napisał(a):
> Użytkownik "IFJZV" <s...@g...com> napisał w wiadomości
> news:55bd152a$0$8373$65785112@news.neostrada.pl...
>>
>> jednemu indyczka drugiemu Qra i życie jest piękne , póki się gusta
>> kulinarne nie zmienią
>
> A coś dla wegetarian?
>
> Tak się tylko zapytywowuję
>
Żółty ser :)
--
M.
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
69. Data: 2015-08-02 18:34:24
Temat: Re: Coś a'la altruizm, ale bardziej szare i nijakieDnia Thu, 30 Jul 2015 22:30:21 +0200, szemrany napisał(a):
> Witam,
>
> Czy psychologia jakoś diagnozuje i nazywa zaburzenie, które polega na tym,
> że człowiek, w tym wypadku kobieta, tak jakby wyrzeka się siebie, nie myśli
> o sobie w żadnym aspekcie, istnieje po to by realizować swoje życiowe
> zadania, zero przykemności i relaksu. Zawsze myśli o wszystkim pozostałym,
> a nigdy o sobie. Pierwsze miejsce wiadomo dziecko, drugie dom, obowiązki,
> praca, etc. Standard. Ale np. w przeciwieństwie do standardowej kobiety nie
> ma setek ubrań i butów, tylko niezbędne minimum, żeby wyglądać schludnie.
> Kupuje coś dla siebie wtedy, gdy musi, nie odczuwa ani grama szopingu. Nie
> chodzi do fryzjera poza koniecznością podcięcia zbyt długich włosow, nigdy
> nie była u kosmetyczki czy w jakimkolwiek salonie piękności. Ze świecidełek
> lubi wisiorki (czy jak to tam zwał), ale ma ..dwa. Po co więcej? I kolczyki
> długie, ma chyba ze 3 pary. Jest zadbana na tyle ile trzeba, konieczne
> minimum, maluje minimalnie oczy, ust nie.
> Nic ponad niezbędne rzeczy jej nie jest potrzebne. W kuchni ma 3 garnki i
> patelnię, bo to wystarcza. Nie ma żadnych nadmiarowych sprzętów
> gospodarstwa domowego, wyliczyłbym je na 10 palcach. Telewizor 28'', więcej
> nie potrzeba, bo przecież wszystko widać. Radio. Szafki w domu z dużą wolną
> przestrzenią. szafy ubraniowe też pustawe.
> Tak, brzmi to jak ideał antykonsupcyjnego stylu życia, ale to nie ten
> przypadek.
> Ten "styl" przekłada się też na życie osobiste. Partner wystarczy że jest,
> nie trzeba zaraz tam jakichś z tego tytułu mieć emocji i uczuć, jest facet,
> jest kobieta, jest dziecko, czyli wszystko w porządku.
> Całość wygląda jak wyjęta z filmu Żony ze Stepford, choć tamte sprawiały
> wrażenie szczęśliwych, a tutaj jakby wszystko jest bardziej matowe.
>
> Co jest grane? Ktoś to umie nazwać?
>
W jakim celu chcesz to nazywać?
--
M.
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
70. Data: 2015-08-02 19:06:13
Temat: Re: Coś a'la altruizm, ale bardziej szare i nijakieDnia Sun, 02 Aug 2015 17:18:16 +0200, IFJZV napisał(a):
> wasze pogadanki są tak detaliczne w sprawy o których
> większość mężczyzn nie potrafiliby nic powiedzieć nawet pod granatem w
> majtkach
Hołk :-)
--
XL
?Niech nie opuszcza ciebie twoja siostra Pogarda
dla szpiclów katów i tchórzy (...)
i nie przebaczaj zaiste nie w twojej mocy
przebaczać w imieniu tych których zdradzono o świcie"
Zbigniew Herbert, ?Pan Cogito"
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
« poprzedni wątek | następny wątek » |