« poprzedni wątek | następny wątek » |
31. Data: 2016-11-17 19:13:51
Temat: Re: Coś elektrycznego do tarcia ziemniekówW dniu 2016-11-17 o 15:42, Anai pisze:
> To raczej ani portalu, ani frytkownicy wina, że nalałaś za dużo oleju
> i/lub wrzuciłaś za dużo frytek.
Być może.
Ponadto nie wrzuciłam wysuszonych frytek, a w instrukcji było, że frytki
nie mogą być mokre.
A ciort tam z taką frytkownicą. Dla mnie nieprzydatna.
--
animka
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
Zobacz także
32. Data: 2016-11-17 19:15:27
Temat: Re: Coś elektrycznego do tarcia ziemniekówW dniu 2016-11-17 o 15:44, Anai pisze:
> W dniu 2016-11-11 o 18:04, Animka pisze:
>
>> Komu by się chciało suszyć frytki, no nie wiem.
>> Powinnam te pokrojone na frytki ziemniaki wrzucić od razu do
>> frytkownicy, potem wlac olej i toto włączyć.
>> Tak samo by się usmażyły i olej by nie wykipiał.
> Nie usmażyłyby się - ugotowałyby się w oleju :/
>
>
To ja już chyba nigdy nie kupię frytkownicy.
--
animka
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
33. Data: 2016-11-18 17:46:57
Temat: Re: Coś elektrycznego do tarcia ziemniekówAnimka <a...@t...wp.pl> wrote:
> W dniu 2016-11-17 o 15:44, Anai pisze:
>> W dniu 2016-11-11 o 18:04, Animka pisze:
>>
>>> Komu by się chciało suszyć frytki, no nie wiem.
>>> Powinnam te pokrojone na frytki ziemniaki wrzucić od razu do
>>> frytkownicy, potem wlac olej i toto włączyć.
>>> Tak samo by się usmażyły i olej by nie wykipiał.
>> Nie usmażyłyby się - ugotowałyby się w oleju :/
>>
>>
> To ja już chyba nigdy nie kupię frytkownicy.
>
Uważam, że niepotrzebnie się zraziłaś - wystarczy do miski z pokrojonymi
frytkami wcisnąć między frytki luźno zmięty spory kawałek ręcznika
papierowego (ok. 1 m) i w różnych kierunkach przemieszczać je dłońmi razem
z ręcznikiem, równocześnie dociskając papier do powierzchni ziemniaków.
Trwa to może minutę, a frytki są suche. Oczywiście wcale nie płuczę ich
przed smażeniem, bo ręcznik wchłania nadmiar skrobi razem z sokiem.
Ponadto - sposób na dobre belgijskie frytki:
http://www.zajadam.pl/dobre-przepisy/frytki-belgijsk
ie-jak-smazyc
Cukier w przepisie jest po to, aby ładnie karmelizował i zezłacał frytki
(to moja odpowiedź na pytanie w tekście).
Etap obgotowywania z cukrem można zresztą pominąć całkiem albo przed
osuszaniem frytek posypać je łyżeczką cukru, wymieszać, poczekać minutę,
znowu wymieszać i dopiero wtedy osuszać ręcznikiem, natomiast bardzo
polecam to dwukrotne smażenie - sama wypróbowałam.
--
XL
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
34. Data: 2016-11-18 19:24:06
Temat: Re: Coś elektrycznego do tarcia ziemnieków
> Uważam, że niepotrzebnie się zraziłaś - wystarczy do miski z pokrojonymi
> frytkami wcisnąć między frytki luźno zmięty spory kawałek ręcznika
> papierowego (ok. 1 m) i w różnych kierunkach przemieszczać je dłońmi razem
> z ręcznikiem, równocześnie dociskając papier do powierzchni ziemniaków.
> Trwa to może minutę, a frytki są suche. Oczywiście wcale nie płuczę ich
> przed smażeniem, bo ręcznik wchłania nadmiar skrobi razem z sokiem.
Minuta to strasznie duzo w kuhni, zwłaszcza gdy na końcu minuta tu, minuta
tam...
--
(tekst bez: ó, ch, rz i -ii)
Ortografia to NAWYK, często nielogiczny, ktury ludzie ociężali umysłowo,
nażucają bezmyślnie następnym pokoleniom.
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
35. Data: 2016-11-18 19:45:09
Temat: Re: Coś elektrycznego do tarcia ziemniekówStokrotka <o...@g...pl> wrote:
>
>
>> Uważam, że niepotrzebnie się zraziłaś - wystarczy do miski z pokrojonymi
>> frytkami wcisnąć między frytki luźno zmięty spory kawałek ręcznika
>> papierowego (ok. 1 m) i w różnych kierunkach przemieszczać je dłońmi razem
>> z ręcznikiem, równocześnie dociskając papier do powierzchni ziemniaków.
>> Trwa to może minutę, a frytki są suche. Oczywiście wcale nie płuczę ich
>> przed smażeniem, bo ręcznik wchłania nadmiar skrobi razem z sokiem.
>
> Minuta to strasznie duzo w kuhni, zwłaszcza gdy na końcu minuta tu, minuta
> tam...
Przesadziłam oczywiście z tą minutą, to raczej przenośnia była. Mnie to
zajmuje kilka sekund.
Jednakże dobre jedzenie wymaga pracy i czasu - jak dobre wino. Chcesz mieć
natychmiast, to jedz fastfudy.
--
XL
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
36. Data: 2016-11-18 20:40:57
Temat: Re: Coś elektrycznego do tarcia ziemniekówW dniu 2016-11-18 o 17:46, Ikselka pisze:
> To ja już chyba nigdy nie kupię frytkownicy.
>
> Uważam, że niepotrzebnie się zraziłaś - wystarczy do miski z pokrojonymi
> frytkami wcisnąć między frytki luźno zmięty spory kawałek ręcznika
> papierowego (ok. 1 m) i w różnych kierunkach przemieszczać je dłońmi razem
> z ręcznikiem, równocześnie dociskając papier do powierzchni ziemniaków.
> Trwa to może minutę, a frytki są suche. Oczywiście wcale nie płuczę ich
> przed smażeniem, bo ręcznik wchłania nadmiar skrobi razem z sokiem.
Papierowy ręcznik odpada. Wytarłam papierowym ręcznikiem patelnię, żeby
była sucha i jedząc frytki usmażone na patelni jakbym czuła ten papier.
Teraz mi zaświtało, że przecież mogę wytrzeć obrane, całe ziemniaki
ściereczką (oczywiście czyściutką, taką, którą się szklanki wyciera) i
dopiero je pokroić na frytki.
> Ponadto - sposób na dobre belgijskie frytki:
> http://www.zajadam.pl/dobre-przepisy/frytki-belgijsk
ie-jak-smazyc
>
> Cukier w przepisie jest po to, aby ładnie karmelizował i zezłacał frytki
> (to moja odpowiedź na pytanie w tekście).
> Etap obgotowywania z cukrem można zresztą pominąć całkiem albo przed
> osuszaniem frytek posypać je łyżeczką cukru, wymieszać, poczekać minutę,
> znowu wymieszać i dopiero wtedy osuszać ręcznikiem, natomiast bardzo
> polecam to dwukrotne smażenie - sama wypróbowałam.
>
O, nie. Cukier odpada, bo ja frytki jem na obiad (zamiast normalnie
gotowanych ziemniaków.).
Dzięki :-)
--
animka
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
37. Data: 2016-11-18 21:39:39
Temat: Re: Coś elektrycznego do tarcia ziemniekówW dniu 09.11.2016 o 00:21, Animka pisze:
> Czy elektryczna maszynka Zelmer starszego typu (taka do której można
> przykręcić dzbanek i robić koktaile) zmieli mi surowe ziemniaki (tak
> jak tarka), żebym zrobila potem pyzy? Jakby zmieliła to chyba za grubo?
> Nie mam sił trzeć na tarce, a tu by trzeba było zetrzeć z 1,5 kg
> ziemniaków.
> Mam przystawkę do tarcia np. marchwi, ale mieli na wiórki na surówkę i
> ciągle trzeba przystawkę zdejmować i przepychać, tzn wyjąć to co
> utarła i potem znowu dalej.
A ja właśnie kupiłam maszynkę do mielenia mięsa Zelmer, do której dodają
tarcze do tarcia sałatek, w tym jedną do przecierania. Na pewno nadałaby
się do ścierania ziemniaków na placki ziemniaczane.
Ewa
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
38. Data: 2016-11-18 21:51:54
Temat: Re: Coś elektrycznego do tarcia ziemniekówW dniu 2016-11-18 o 21:39, FEniks pisze:
> W dniu 09.11.2016 o 00:21, Animka pisze:
>> Czy elektryczna maszynka Zelmer starszego typu (taka do której można
>> przykręcić dzbanek i robić koktaile) zmieli mi surowe ziemniaki (tak
>> jak tarka), żebym zrobila potem pyzy? Jakby zmieliła to chyba za grubo?
>> Nie mam sił trzeć na tarce, a tu by trzeba było zetrzeć z 1,5 kg
>> ziemniaków.
>
>> Mam przystawkę do tarcia np. marchwi, ale mieli na wiórki na surówkę
>> i ciągle trzeba przystawkę zdejmować i przepychać, tzn wyjąć to co
>> utarła i potem znowu dalej.
>
> A ja właśnie kupiłam maszynkę do mielenia mięsa Zelmer, do której
> dodają tarcze do tarcia sałatek, w tym jedną do przecierania. Na pewno
> nadałaby się do ścierania ziemniaków na placki ziemniaczane.
>
Mam chyba taką samą, ale nie przypominam sobie, żebym miała jakieś
tarcze. Przez remont mieszkania nie wiem gdzie co schowałam. Raczej moja
maszynka nie ma tarczy. Zakłada się na ten robot/podstawę normalnie
maszynkę do mielenia mięsa lub inną część do mielenia np. marchewki.
Jest jeszcze dzbanek do robienia koktaili. Podstawę odwraca się na inną
stronę i zakłada dzbanek. Aha: Jest jeszcze jakaś częśc do robienia
kiełbas we flak.
--
animka
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
39. Data: 2016-11-18 22:09:23
Temat: Re: Coś elektrycznego do tarcia ziemniekówAnimka <a...@t...wp.pl> wrote:
> Papierowy ręcznik odpada. Wytarłam papierowym ręcznikiem patelnię, żeby
> była sucha i jedząc frytki usmażone na patelni jakbym czuła ten papier.
No tak, ja używam zwartych ręczników, nie tych co się rozłażą po sekundzie.
>
> (...) ściereczką (oczywiście czyściutką, taką, którą się szklanki wyciera)
Zawsze tak robiłam, zanim papierowe ręczniki stały się codziennością.
A osuszanie ziemniaków przed pokrojeniem nie ma sensu, bo podczas krojenia
wypływa mnóstwo soku.
>
>> Ponadto - sposób na dobre belgijskie frytki:
>> http://www.zajadam.pl/dobre-przepisy/frytki-belgijsk
ie-jak-smazyc
>>
> O, nie. Cukier odpada, bo ja frytki jem na obiad (zamiast normalnie
> gotowanych ziemniaków.).
ZAWSZE??? - to dosyć niezdrowo. Ja jem frytki może raz w miesiącu.
A ten sttaszny cukier, rozpuszczony w soku, i tak w większości zostanie w
ręczniku. Tylko minimalna ilość zostanie na powierzchni frytek i ulegnie
karmelizacji. Nie wpłynie słodząco na smak ani nie podwyższy kaloryczności,
przynajmniej nie w sposób istotny.
>
> Dzięki :-)
>
Nie ma za co, jak widać :-)
--
XL
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
40. Data: 2016-11-18 23:15:49
Temat: Re: Coś elektrycznego do tarcia ziemniekówW dniu 18.11.2016 o 21:51, Animka pisze:
> W dniu 2016-11-18 o 21:39, FEniks pisze:
>> W dniu 09.11.2016 o 00:21, Animka pisze:
>>> Czy elektryczna maszynka Zelmer starszego typu (taka do której można
>>> przykręcić dzbanek i robić koktaile) zmieli mi surowe ziemniaki (tak
>>> jak tarka), żebym zrobila potem pyzy? Jakby zmieliła to chyba za grubo?
>>> Nie mam sił trzeć na tarce, a tu by trzeba było zetrzeć z 1,5 kg
>>> ziemniaków.
>>
>>> Mam przystawkę do tarcia np. marchwi, ale mieli na wiórki na surówkę
>>> i ciągle trzeba przystawkę zdejmować i przepychać, tzn wyjąć to co
>>> utarła i potem znowu dalej.
>>
>> A ja właśnie kupiłam maszynkę do mielenia mięsa Zelmer, do której
>> dodają tarcze do tarcia sałatek, w tym jedną do przecierania. Na
>> pewno nadałaby się do ścierania ziemniaków na placki ziemniaczane.
>>
> Mam chyba taką samą, ale nie przypominam sobie, żebym miała jakieś
> tarcze. Przez remont mieszkania nie wiem gdzie co schowałam. Raczej
> moja maszynka nie ma tarczy. Zakłada się na ten robot/podstawę
> normalnie maszynkę do mielenia mięsa lub inną część do mielenia np.
> marchewki.
Być może nie masz kompletu albo nie było ich wtedy, kiedy Ty kupowałaś
swoją. Ja mam 4 walce do tarcia, z różnymi rozmiarami oczek: 2 tarki, 1
plasterkownica, 1 z drobnymi oczkami do przecierania).
Ewa
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
« poprzedni wątek | następny wątek » |