« poprzedni wątek | następny wątek » |
151. Data: 2009-02-27 23:48:46
Temat: Re: Coś na Walentynki ;>Użytkownik "michał" napisał:
> > Tylko sie okłamujesz. jednak tylko siebie - reszta widzi
> > to jak na dłoni.
> Robisz sobie jaja czy coś halucynogennego zjadłaś? To
> chyba Ty jestes wielbłądem! ;DDD
To, że napisałam kiedyś, że po "zapisaniu" dziecka do parafii ponad
rok temu, aby docelowo opatrzyć je sakramentami, odzyskałam radość
życia i poczucie sensu po dwumiesięcznej reaktywnej depresji, nie
znaczy jeszcze, że je opatrzyłam. Wiadomość o moim
"nawróceniu"/podwójnym życiu była mocno przesadzona :)
--
Pozdrawiam - Aicha
"0 tolerancji! Może chcesz moherowy berecik aicha?"
(C) Usia at psst
www.apoe.pl - oto mój berecik ;)
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
Zobacz także
152. Data: 2009-02-27 23:53:08
Temat: Re: Coś na Walentynki ;>Użytkownik "Ikselka" napisał w wiadomości:
>>>>> Ważne jest to, co na papierze.
>>>> No tak, mówiłam właśnie przed chwila o tym - "papierowe" sumienia.
>>>> A zwiazek kościelny "zalegalizowaqny" w złej wierze jest nieważny
>>>> przed Bogiem. Więc po co to? Aby spocząć kiedyś pod równie mało
>>>> ważnym w tym przypadku krzyżem? Czy aby wspólnie trafić do
>>>> niesistniejącego dla kłamców raju?
>>>>> Życzę Ci, żebyś nigdy nie musiała mieć takich dylematów i dalej
>>>>> żyła w swoim idealnym świecie.>>
>>>> Ten idealny świat ma więcej ludzi - żtp miliony much.
>>> Jezu, jacy ludzie sa zakłamani! Kłamią przed Bogiem, kłamią przed
>>> własnymi dziećmi, że przed sobą nawzajem - to już norma. A potem
>>> chcą do "idealnego świata", jakby on zależał od innych, nie od nich
>>> samych! Jakby on się od nich odsunął, będąc niesprawiedliwie
>>> dostępnym dla "głupców", którzy nie kłamią - po prostu ceniąc własne
>>> dane komuś słowo, "głupców" którym się ufa, bo im warto zaufać, bo
>>> po prostu mówiąc A myslą "A". Takie to trudne???
>> Ambona pęka... Zaraz to spadnie... =:o
> Rozumiem, że to Cię akurat nie podnieca. Po co czytasz?
Ależ masz cięte riposty! Aż widzę te wypieki na policzkach... ;)
--
pozdrawiam
michał
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
153. Data: 2009-02-28 00:00:55
Temat: Re: Coś na Walentynki ;>Dnia Sat, 28 Feb 2009 00:53:08 +0100, michał napisał(a):
> Użytkownik "Ikselka" napisał w wiadomości:
>
>>>>>> Ważne jest to, co na papierze.
>
>>>>> No tak, mówiłam właśnie przed chwila o tym - "papierowe" sumienia.
>>>>> A zwiazek kościelny "zalegalizowaqny" w złej wierze jest nieważny
>>>>> przed Bogiem. Więc po co to? Aby spocząć kiedyś pod równie mało
>>>>> ważnym w tym przypadku krzyżem? Czy aby wspólnie trafić do
>>>>> niesistniejącego dla kłamców raju?
>
>>>>>> Życzę Ci, żebyś nigdy nie musiała mieć takich dylematów i dalej
>>>>>> żyła w swoim idealnym świecie.>>
>
>>>>> Ten idealny świat ma więcej ludzi - żtp miliony much.
>
>>>> Jezu, jacy ludzie sa zakłamani! Kłamią przed Bogiem, kłamią przed
>>>> własnymi dziećmi, że przed sobą nawzajem - to już norma. A potem
>>>> chcą do "idealnego świata", jakby on zależał od innych, nie od nich
>>>> samych! Jakby on się od nich odsunął, będąc niesprawiedliwie
>>>> dostępnym dla "głupców", którzy nie kłamią - po prostu ceniąc własne
>>>> dane komuś słowo, "głupców" którym się ufa, bo im warto zaufać, bo
>>>> po prostu mówiąc A myslą "A". Takie to trudne???
>
>>> Ambona pęka... Zaraz to spadnie... =:o
>
>> Rozumiem, że to Cię akurat nie podnieca. Po co czytasz?
>
> Ależ masz cięte riposty! Aż widzę te wypieki na policzkach... ;)
Widzisz odbite w monitorku.
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
154. Data: 2009-02-28 01:24:35
Temat: Re: Coś na Walentynki ;>
michał napisał(a):
E tam wypieki,zachowuje się jak kot,któremu nadepnięto na
ogon.MiaaaaaaŁŁkkk!!!
> U�ytkownik "Ikselka" napisa� w wiadomo�ci:
>
> >>>>> Wa�ne jest to, co na papierze.
>
> >>>> No tak, m�wi�am w�a�nie przed chwila o tym - "papierowe" sumienia.
> >>>> A zwiazek ko�cielny "zalegalizowaqny" w z�ej wierze jest niewa�ny
> >>>> przed Bogiem. Wi�c po co to? Aby spocz�� kiedy� pod r�wnie ma�o
> >>>> wa�nym w tym przypadku krzy�em? Czy aby wsp�lnie trafi� do
> >>>> niesistniej�cego dla k�amc�w raju?
>
> >>>>> �ycz� Ci, �eby� nigdy nie musia�a mie� takich dylemat�w i dalej
> >>>>> �y�a w swoim idealnym �wiecie.>>
>
> >>>> Ten idealny �wiat ma wi�cej ludzi - �tp miliony much.
>
> >>> Jezu, jacy ludzie sa zak�amani! K�ami� przed Bogiem, k�ami� przed
> >>> w�asnymi dzie�mi, �e przed sob� nawzajem - to ju� norma. A potem
> >>> chc� do "idealnego �wiata", jakby on zale�a� od innych, nie od nich
> >>> samych! Jakby on si� od nich odsun��, b�d�c niesprawiedliwie
> >>> dost�pnym dla "g�upc�w", kt�rzy nie k�ami� - po prostu ceni�c
w�asne
> >>> dane komu� s�owo, "g�upc�w" kt�rym si� ufa, bo im warto zaufa�,
bo
> >>> po prostu m�wi�c A mysl� "A". Takie to trudne???
>
> >> Ambona p�ka... Zaraz to spadnie... =:o
>
> > Rozumiem, �e to Ci� akurat nie podnieca. Po co czytasz?
>
> Ale� masz ci�te riposty! A� widz� te wypieki na policzkach... ;)
>
> --
> pozdrawiam
> michaďż˝
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
155. Data: 2009-02-28 11:22:27
Temat: Re: Coś na Walentynki ;>Aicha pisze:
> Rozwód jest cywilny. W Kościele nie ma ani rozwodów, ani
> unieważnienienia małżeństwa. Może doczytaj, zanim coś napiszesz:
> http://www.kuria.lomza.pl/sad/index.php?wiad=5
Wydaje mi się, że R właśnie to miała na myśli.
Ewa
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
156. Data: 2009-02-28 11:26:03
Temat: Re: Coś na Walentynki ;>Ikselka pisze:
> Bogiem. Więc po co to? Aby spocząć kiedyś pod równie mało ważnym w tym
> przypadku krzyżem? Czy aby wspólnie trafić do niesistniejącego dla kłamców
> raju?
Pytanie powinno być - nie "po co?", a "dlaczego?".
Po co? - tego tak naprawdę nie wie nikt.
Dlaczego? - bo jesteśmy tak wychowywani, do zachowywania pewnych
konwenansów, symboli, tradycji itd.
Ewa
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
157. Data: 2009-02-28 11:42:18
Temat: Re: Coś na Walentynki ;>Użytkownik "medea" napisał:
> > Rozwód jest cywilny. W Kościele nie ma ani rozwodów, ani
> > unieważnienienia małżeństwa. Może doczytaj, zanim coś
> > napiszesz:
> > http://www.kuria.lomza.pl/sad/index.php?wiad=5
> Wydaje mi się, że R właśnie to miała na myśli.
A jaka to różnica, czy chodzi o unieważnienie istniejącego, czy o
stwierdzenie, że wcale nie istniało? Ważny jest efekt końcowy.
BTW, ten akapit jest niezły:
Bardzo mało jednak osób wie, że nie każdy związek zawierany w kościele
jest prawdziwym i rzeczywistym małżeństwem. Zdarza się czasem, że
wyprawiono wspaniałą ceremonię, na samym zawarciu małżeństwa w
kościele było obecnych nawet kilku kapłanów, a w rzeczywistości <ślub
się nie odbył>. Sprawy te są poruszane na katechezie, szczególnie w
szkole średniej, mówi się o tym w czasie kursów przedmałżeńskich, ale
praktyka duszpasterska wskazuje, że niestety przechodzi to gdzieś
bokiem i wierni bardzo mało na ten temat wiedzą.
Jednym słowem - brakuje tylko uświadomienia, całe reszta to betka.
Pomożecie? Pomożemy.
--
Pozdrawiam - Aicha
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
158. Data: 2009-02-28 11:50:05
Temat: Re: Coś na Walentynki ;>Aicha pisze:
> Bardzo mało jednak osób wie, że nie każdy związek zawierany w kościele
> jest prawdziwym i rzeczywistym małżeństwem. Zdarza się czasem, że
> wyprawiono wspaniałą ceremonię, na samym zawarciu małżeństwa w
Tak. Moja znajoma ostatnio opowiadała, że w jakiś czas po rozwodzie
postanowiła starać się o unieważnienie małżeństwa kościelnego (za
podpowiedzią księdza zresztą). Okazało się, że jej małżeństwo nie jest
ważne, bo nie dostarczyli odpowiednich dokumentów przed zawarciem i
nigdy później tego nie uzupełnili, poza tym brakowało ich podpisów na
jakichś kościelnych papierach.
Ewa
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
159. Data: 2009-02-28 11:58:24
Temat: Re: Coś na Walentynki ;>On 28 Lut, 12:22, medea <m...@o...eu> wrote:
> Aicha pisze:
>
> > Rozwód jest cywilny. W Kościele nie ma ani rozwodów, ani
> > unieważnienienia małżeństwa. Może doczytaj, zanim coś napiszesz:
> >http://www.kuria.lomza.pl/sad/index.php?wiad=5
>
> Wydaje mi się, że R właśnie to miała na myśli.
>
> Ewa
A NT mówi że mąż może rozwieść się z żoną dając jej list rozwodowy...
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
160. Data: 2009-02-28 12:04:39
Temat: Re: Coś na Walentynki ;>Użytkownik "Panslavista" napisał:
> A NT mówi że mąż może rozwieść się z żoną dając jej list
> rozwodowy...
Eeetam, za takie coś kapłan nie dostanie kasy :)
--
Pozdrawiam - Aicha
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
« poprzedni wątek | następny wątek » |