Strona główna Grupy pl.sci.psychologia Re: Coś na Walentynki ;>

Grupy

Szukaj w grupach

 

Re: Coś na Walentynki ;>

Liczba wypowiedzi w tym wątku: 533


« poprzedni wątek następny wątek »

171. Data: 2009-02-28 21:16:16

Temat: Re: Coś na Walentynki ;>
Od: Ikselka <i...@g...pl> szukaj wiadomości tego autora

Dnia Sat, 28 Feb 2009 21:18:35 +0100, medea napisał(a):

> Ikselka pisze:
>
>> Po co się rozwiedli, skoro dopiero się pobrali? - naiwniaczko.
>
> Jak to - dopiero co? Pobrali się 5 lat wcześniej. Teraz od 5 lat są już
> po rozwodzie cywilnym.
>
> Ewa

Nie no, nie rozumiesz, ze nie chodzi o terminy - i chyba nie zrozumiesz, a
mnie już się nie chce o tym... Ludzie są zakłamani i tyle. Tracą przez to
całe swoje dostępne potencjalnie szczeście - nie chcą się o nie postarać,
nie chcą prosto żyć.

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


Zobacz także


172. Data: 2009-02-28 21:17:35

Temat: Re: Coś na Walentynki ;>
Od: medea <m...@o...eu> szukaj wiadomości tego autora

Ikselka pisze:

> Tylko dlaczego wiekszość czyni go sobie tak bolesnym? czyżby dla
> potwierdzenia, że i tak nie warto sie starać?

Chciałabyś na siłę uszczęśliwiać?

Ewa

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


173. Data: 2009-02-28 21:18:45

Temat: Re: Coś na Walentynki ;>
Od: medea <m...@o...eu> szukaj wiadomości tego autora

Ikselka pisze:

> No to nie sugeruj tutaj, że małżeństwo to zostało anulowane jedynie z
> powodu braków formalnych.

Po pierwsze, o ile mi wiadomo, nie zostało jeszcze anulowane. Po drugie
- taki powód wynalazł zaznajomiony ksiądz koleżanki.

Ewa

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


174. Data: 2009-02-28 21:21:18

Temat: Re: Coś na Walentynki ;>
Od: medea <m...@o...eu> szukaj wiadomości tego autora

Ikselka pisze:

> Nie no, nie rozumiesz, ze nie chodzi o terminy - i chyba nie zrozumiesz, a
> mnie już się nie chce o tym... Ludzie są zakłamani i tyle. Tracą przez to
> całe swoje dostępne potencjalnie szczeście - nie chcą się o nie postarać,
> nie chcą prosto żyć.

Pisałaś, że gdybyś męża na zdradzie złapała, to byłby koniec. Albo gdyby
mężowie bili Twoje córki, to podobnie. No to jak?

Ewa

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


175. Data: 2009-02-28 21:29:50

Temat: Re: Coś na Walentynki ;>
Od: Ikselka <i...@g...pl> szukaj wiadomości tego autora

Dnia Sat, 28 Feb 2009 22:17:35 +0100, medea napisał(a):

> Ikselka pisze:
>
>> Tylko dlaczego wiekszość czyni go sobie tak bolesnym? czyżby dla
>> potwierdzenia, że i tak nie warto sie starać?
>
> Chciałabyś na siłę uszczęśliwiać?
>
> Ewa


Gdzie we mnie ta siła?
Uszczęśliwiam tylko tych, którzy uszcześliwiają mnie. Bo to się dzieje
automatycznie - jak odbicie światła.
I mówię o tym. Tylko tyle. Bo to tak bardzo proste: nie okłamywać siebie i
innych, konsekwentnie aż do bólu - ten ból trwa naprawdę bardzo krótko, a
potem już tylko w górę. tak się to odbywa. Ludzie jednak wola klamać aż do
końca - małżeństwa w złej intencji, zdrady, zabijanie dzieci nazywane
zabiegiem, fałszywe podpisy lub deklaracje, dwulicowość i interesowność w
wychowaniu dzieci, brak przywiązywania wagi do znaczenia słów i obietnic,
skupianie się na uczynkach innych jako kryterium uczynków własnych... i
takie tam.
Jestem od tego wolna, mogę to powiedzieć z lekką duszą. To piękne uczucie.
Dlaczego ludzie nie dążą do tego? - ja się tylko dziwię, dziwię, dziwię.

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


176. Data: 2009-02-28 21:30:24

Temat: Re: Coś na Walentynki ;>
Od: Ikselka <i...@g...pl> szukaj wiadomości tego autora

Dnia Sat, 28 Feb 2009 22:18:45 +0100, medea napisał(a):

> Ikselka pisze:
>
>> No to nie sugeruj tutaj, że małżeństwo to zostało anulowane jedynie z
>> powodu braków formalnych.
>
> Po pierwsze, o ile mi wiadomo, nie zostało jeszcze anulowane. Po drugie
> - taki powód wynalazł zaznajomiony ksiądz koleżanki.
>
> Ewa

Zatem nie było innych.

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


177. Data: 2009-02-28 21:31:33

Temat: Re: Coś na Walentynki ;>
Od: Ikselka <i...@g...pl> szukaj wiadomości tego autora

Dnia Sat, 28 Feb 2009 22:21:18 +0100, medea napisał(a):

> Ikselka pisze:
>
>> Nie no, nie rozumiesz, ze nie chodzi o terminy - i chyba nie zrozumiesz, a
>> mnie już się nie chce o tym... Ludzie są zakłamani i tyle. Tracą przez to
>> całe swoje dostępne potencjalnie szczeście - nie chcą się o nie postarać,
>> nie chcą prosto żyć.
>
> Pisałaś, że gdybyś męża na zdradzie złapała, to byłby koniec. Albo gdyby
> mężowie bili Twoje córki, to podobnie. No to jak?
>

Gdzie widzisz niekonsekwencję? - ja widze idealną zgodność: zdrady nie
toleruję, przemocy też nie.

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


178. Data: 2009-02-28 21:51:07

Temat: Re: Coś na Walentynki ;>
Od: medea <m...@o...eu> szukaj wiadomości tego autora

Ikselka pisze:

> Zatem nie było innych.

Wiesz wszystko. Oszukuj się dalej.

Ewa

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


179. Data: 2009-02-28 21:55:23

Temat: Re: Coś na Walentynki ;>
Od: Ikselka <i...@g...pl> szukaj wiadomości tego autora

Dnia Sat, 28 Feb 2009 22:31:33 +0100, Ikselka napisał(a):

> Dnia Sat, 28 Feb 2009 22:21:18 +0100, medea napisał(a):
>
>> Ikselka pisze:
>>
>>> Nie no, nie rozumiesz, ze nie chodzi o terminy - i chyba nie zrozumiesz, a
>>> mnie już się nie chce o tym... Ludzie są zakłamani i tyle. Tracą przez to
>>> całe swoje dostępne potencjalnie szczeście - nie chcą się o nie postarać,
>>> nie chcą prosto żyć.
>>
>> Pisałaś, że gdybyś męża na zdradzie złapała, to byłby koniec. Albo gdyby
>> mężowie bili Twoje córki, to podobnie. No to jak?
>>
>
> Gdzie widzisz niekonsekwencję? - ja widze idealną zgodność: zdrady nie
> toleruję, przemocy też nie.

Aha, rozumiem: chodzi Ci o to, że niby to nie są dla Koscioła powody do
stwierzenia nieważności ślubu - ano nie są, być może. Wtedy po prostu są
inne metody postępowania wg koscielnego prawa kanonicznego. Im się należy
poddać, jeśli nie ma możliwości anulowania ślubu. Do tego, aby je uzyskać,
są jasno okreslone potencjalne powody i jeśli sie nie spełnia warunków, to
nie wiem, co ludzie chcą tu przeskoczyć.
Czyli ja: jesli zdrada ze strony męża znajduje się wśród owych powodów,
starałabym sie o stwierdzenie niewazności slubu. Jeśli zaś nie jest powodem
- to nie rozumiem, dlaczego miałabym tego żądać. Nikt mnie przecież nie
zmusza w Kosciele do życia z człowiekiem, który nie dotrzymał przysięgi.

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


180. Data: 2009-02-28 22:03:50

Temat: Re: Coś na Walentynki ;>
Od: Ikselka <i...@g...pl> szukaj wiadomości tego autora

Dnia Sat, 28 Feb 2009 22:51:07 +0100, medea napisał(a):

> Ikselka pisze:
>
>> Zatem nie było innych.
>
> Wiesz wszystko. Oszukuj się dalej.
>
> Ewa

Nie musze wiedzieć wszystkiego - w ogóle nie zajmuję się tym merytorycznie,
lecz logicznie: skoro nie znaleziono innych powodów poza sprawą z
podpisami, to widocznie wg prawa kanonicznego innych powodów steierdzenia
nieważności małżeństwa nie było.
I koniec.

A powody mogą być różne:
http://www.kosciol.pl/uniewaznienie_malzenstwa

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


 

strony : 1 ... 10 ... 17 . [ 18 ] . 19 ... 30 ... 54


« poprzedni wątek następny wątek »


Wyszukiwanie zaawansowane »

Starsze wątki

i po trójce?
Walentynki
W Polsce nie ma homofobii...
DOBRE Z SCP
Re: Coś na Walentynki ;>

zobacz wszyskie »

Najnowsze wątki

Połowa Polek piła w ciąży. Dzieci z FASD rodzi się więcej niż z zespołem Downa i autyzmem
O tym jak w WB/UK rząd nieudolnie walczy z otyłością u dzieci
Trump jak stereotypowy "twój stary". Obsługa iPhone'a go przerasta
Wspierajmy Trzaskowskiego!
I co? Jest wojna w Europie, prawda?

zobacz wszyskie »