| « poprzedni wątek | następny wątek » |
11. Data: 2009-02-15 18:31:44
Temat: Re: Coś na Walentynki ;>medea<e...@p...fm>
news:gn9mvc$ltt$4@atlantis.news.neostrada.pl
> Niby dlaczego ktoś miał być bardziej zazdrosny o babę księdza niż
> sąsiada?
[...]
Bo KSIUNDZ to KSIUNDZ (i tylko jeden w całej parafiji) a somsiad to tylko
somsiad (i w dodatku może nie być "unikalny").
Saulo
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
Zobacz także
12. Data: 2009-02-15 20:25:11
Temat: Re: Coś na Walentynki ;>Dnia Sun, 15 Feb 2009 19:28:25 +0100, medea napisał(a):
> Ikselka pisze:
>
>> Czego oko... - oczywiście to dotyczy bab.
>> Co do chłopów - nie daj Boże, żeby ksiadz miał ładniejszą żonę, a jak do
>> tego cycatą, no to przekopane u własnej...
>
> Czy w tym wątku ewentualną zawiść bab i chłopów projektujesz?
Bab i... bab.
Bab o futro i bab o... własnych mężów :-)
> Niby dlaczego ktoś miał być bardziej zazdrosny o babę księdza niż sąsiada?
Nie zazdrosny o babę ksiedza, lecz o własnego chłopa, patrzącego na nią z
ciekawością.
A dlaczego w ogóle? - ano choćby dlatego, że w mentalności ludzkiej (czyt.
głównie kobiecej) nie przeprowadzisz natychmiast takiej gruntownej zmiany,
jak w hipotetycznym stanie cywilnym księży, jednym dekretem kościelnym,
prawie z dnia na dzień.
> Nigdy by nie przyszło do głowy być zazdrosną o futro (ani dosłownie, ani
> przenośnie ;) ) jakiejś baby. :/
>
Ani mnie.
Obserwuję jednak, że nie jeste/m/śmy w tym względzie typowym/i
przypadk/iem/ami wśród bab...
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
13. Data: 2009-02-15 20:27:27
Temat: Re: Coś na Walentynki ;>Dnia Sun, 15 Feb 2009 19:31:44 +0100, Saulo napisał(a):
> medea<e...@p...fm>
> news:gn9mvc$ltt$4@atlantis.news.neostrada.pl
>
>> Niby dlaczego ktoś miał być bardziej zazdrosny o babę księdza niż
>> sąsiada?
> [...]
>
> Bo KSIUNDZ to KSIUNDZ (i tylko jeden w całej parafiji)
...wiec i jego żona tylko jedyna w swoim rodzaju.
> a somsiad to tylko
> somsiad (i w dodatku może nie być "unikalny").
..i w dodatku somsiad, jak się mu żone poderwie, to najwyżej się
odwzajemni, no, a ksiądz - rozgrzeszenia nie da :-D
Czyli lepsza adrenalina ;-PPP
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
14. Data: 2009-02-15 20:52:01
Temat: Re: Coś na Walentynki ;>Ikselka pisze:
> A dlaczego w ogóle? - ano choćby dlatego, że w mentalności ludzkiej (czyt.
> głównie kobiecej) nie przeprowadzisz natychmiast takiej gruntownej zmiany,
> jak w hipotetycznym stanie cywilnym księży, jednym dekretem kościelnym,
> prawie z dnia na dzień.
To znaczy, że żadnych zmian nie należy przeprowadzać?
Poza tym - zdajesz sobie doskonale sprawę, że potencjalna zawiść
parafian o żonę księdza, czy lepszą furę, nie jest powodem celibatu.
Celibat wymyślono po to, żeby nie rozdrabniać kościelnego majątku, czy
raczej - żeby go gromadzić.
Ewa
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
15. Data: 2009-02-15 21:00:28
Temat: Re: Coś na Walentynki ;>Dnia Sun, 15 Feb 2009 21:52:01 +0100, medea napisał(a):
> Ikselka pisze:
>
>> A dlaczego w ogóle? - ano choćby dlatego, że w mentalności ludzkiej (czyt.
>> głównie kobiecej) nie przeprowadzisz natychmiast takiej gruntownej zmiany,
>> jak w hipotetycznym stanie cywilnym księży, jednym dekretem kościelnym,
>> prawie z dnia na dzień.
>
> To znaczy, że żadnych zmian nie należy przeprowadzać?
>
> Poza tym - zdajesz sobie doskonale sprawę, że potencjalna zawiść
> parafian o żonę księdza, czy lepszą furę, nie jest powodem celibatu.
> Celibat wymyślono po to, żeby nie rozdrabniać kościelnego majątku, czy
> raczej - żeby go gromadzić.
Pewnie tak, ale też i dlatego, aby nie rozdrabniać dobrych chęci i sił
księdza... między potrzeby parafian i rodziny. Dobry ksiądz naparwde nie ma
lekko, jeśli chce poważnie i rzetelnie spełniać swoje poslannictwo.
A tu np. po ciężkiej spowiedzi, obarczony problemami cierpiących ludzi -
przychodzi do domu i żona ciosze mu kołki na głowie, że za długo spowiadał
tę lafiryndę... Albo że natychmiast muszą jechać do lekarza, bo dziecko ma
40 stopni gorączki i ma drgawki, a właśnie pękła rura w dodatku i zepsuła
się lodówka.
I jak on ma się skupić na modlitwie za owych cieżko przed chwilą
wyspowiadanych lub np na tym, jak im poradzić, aby mogli zmagać się
skutecznie ze swoimi problemami? Albo własnie powinien iść do umierającego
z olejami...
Jak może w skupieniu i uczciwie, z wiarą i rzetelnością kapłańską, spełnić
to zadanie?
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
16. Data: 2009-02-15 21:18:06
Temat: Re: Coś na Walentynki ;>Ikselka pisze:
> Jak może w skupieniu i uczciwie, z wiarą i rzetelnością kapłańską, spełnić
> to zadanie?
Tak jak każdy inny swe zadanie w życiu spełnia.
Ewa
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
17. Data: 2009-02-15 21:30:46
Temat: Re: Coś na Walentynki ;>Dnia Sun, 15 Feb 2009 22:18:06 +0100, medea napisał(a):
> Ikselka pisze:
>
>> Jak może w skupieniu i uczciwie, z wiarą i rzetelnością kapłańską, spełnić
>> to zadanie?
>
> Tak jak każdy inny swe zadanie w życiu spełnia.
>
> Ewa
Wspólczuję, że tak Ci wypada, iż na codzień i codziennie, także w nocy o
pólnocy, stykasz się ze śmiercią, bólem i problemami, wzywana do obcych - i
umiesz się w nie zangażować całą sobą. To trudne zadanie i jeśli sobie z
nim radzisz, poświęcając swoje sprawy i swojej rodziny dla innych w stu
procentach, to chapeaux bas. Ja bym nie potrafiła :->
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
18. Data: 2009-02-15 21:55:17
Temat: Re: Coś na Walentynki ;>Ikselka pisze:
> Wspólczuję, że tak Ci wypada, iż na codzień i codziennie, także w nocy o
> pólnocy, stykasz się ze śmiercią, bólem i problemami, wzywana do obcych - i
> umiesz się w nie zangażować całą sobą. To trudne zadanie i jeśli sobie z
> nim radzisz, poświęcając swoje sprawy i swojej rodziny dla innych w stu
> procentach, to chapeaux bas. Ja bym nie potrafiła :->
Ja nie, ale np. lekarze też powinni żyć w celibacie. :)
Ewa
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
19. Data: 2009-02-15 22:02:59
Temat: Re: Coś na Walentynki ;>medea pisze:
> Ja nie, ale np. lekarze też powinni żyć w celibacie. :)
Policjanci kryminalni, pracownicy opieki społecznej i hospicjów,
prokuratorzy, pracownicy szpitali psychiatrycznych. No i oczywiście
psychologowie, jakże mogłabym o nich zapomnieć! I pewnie wielu, wielu
innych. Do celibatu! :)
Ewa
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
20. Data: 2009-02-15 22:11:20
Temat: Re: Coś na Walentynki ;>Dnia Sun, 15 Feb 2009 22:55:17 +0100, medea napisał(a):
> Ikselka pisze:
>
>> Wspólczuję, że tak Ci wypada, iż na codzień i codziennie, także w nocy o
>> pólnocy, stykasz się ze śmiercią, bólem i problemami, wzywana do obcych - i
>> umiesz się w nie zangażować całą sobą. To trudne zadanie i jeśli sobie z
>> nim radzisz, poświęcając swoje sprawy i swojej rodziny dla innych w stu
>> procentach, to chapeaux bas. Ja bym nie potrafiła :->
>
> Ja nie, ale np. lekarze też powinni żyć w celibacie. :)
>
> Ewa
A spełniają swoją rolę jak należy, nie żyjąc w nim?
Wedlug mnie nie.
A dlaczego? - bo (w wiekszosci przypadkow) priorytetem dla nich jest nie
służenie ludziom, lecz dojenie kasy (czy to z chciwości, czy dla
zabezpieczenia rodziny ponad potrzeby), korzystając z okazji, że decydują o
ludzkim życiu sensu stricto. To argument, który decyduje na ich korzyść w
każdej próbie dyskusji... a takich prób raczej się z nimi nie podejmuje.
Ponadto zamiast służyc ludziom (jak ksiądz), wręcz traktują ich jak
podrzędne istoty. Wynika to tylko i wyłącznie z paskudnej moralności
zmutowanej na skutek posiadania w swych rękach "argumentu ostatecznego".
Ksiądz nawet nie ma takiej siły przebicia - no, co, najwyżej nie udzieli
sakramentu, to się człowiek zeźli na Kościół i żył będzie dalej... a ksieżą
rodzinę utrzymać (by) trzeba na jakim takim poziomie jakoś :->
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
| « poprzedni wątek | następny wątek » |