Data: 2006-06-09 20:16:51
Temat: Re: Coś o różach...
Od: "Maria Maciąg" <maria@NO_SPAM_ciekawe-rosliny.pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Użytkownik "Marta Góra" <m...@m...pl> napisał w wiadomości
news:1rsrx9sootugx.1vdqrl40rjd4b.dlg@40tude.net...
> Z wymienionych przez Ciebie mam tylko Rose de Resht. Warto, jeśli lubisz
> takie intensywne kolory i zapachy.
Znaczy trzeba dokładniej przemyśleć, gdzie ją posadzić.
> Zerknij sobie na różę Max Graf (jak nie znajdziesz podeślę fotki), udało
mi
> się ukorzenić i będę próbowała nadal. Dla miłośniczki róż znajdzie się
> sadzonka.
Google pokazują różne i nie wiem, którą masz :-).
> Ja podobnie jak Ty lubię róże angielskie, ale tak jak irek coraz bardziej
> skłaniam się w stronę róż historycznych.
Angielskie mają duże i ciężkie kwiaty. U mnie gałązki mają wiotkie (gleba) i
tracą trochę na swojej urodzie. No i kwiaty są krótkotrwałe.
> Jednak
> moim faworytem są rugosy:)
No tak, a ja sobie pluję w brodę, bo dwie półpełne rugosy posadziłam przy
furtce od strony drogi. Wyrosły i są piękne, chociaż nie mają tam lekko.
Teraz nie zrobiłabym już takiego błędu :-(.
Z pozdrowieniami, Maria
|