Data: 2009-08-19 12:07:31
Temat: Re: Cosś dla biednych uciskanych przez fiskus rolników wychodzących z bezrobocia (czy jak to tam było:D)
Od: XL <i...@g...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Dnia Wed, 19 Aug 2009 11:48:56 +0200, Chiron napisał(a):
> Czyli- jak Cię odbieram: "zgoda, ale u nas było 50 lat demoralizacji, więc
> trzeba inaczej" .
Nie, nie że trzeba inaczej, lecz że społeczeństwo musi w naturalny sposb
zrzucić to piętno mentalne, jakie na nim ciąży, a nie da się go zrzucić
inaczej, niż poprzez naturalny procesz uzdrowienia moralnego.
> A w moim przekonaniu po prostu nie istnieje możliwość
> wprowadzania normalności ratami.
Ratami nie, ale w sposób ciągły = jednak MY nie mozemy tego jeszcze nawet
zacząc. Z uwagi na powyższe, co napisałam. My dopiero dochodzimy do siebie,
dążymy dopiero do WŁASCIWEGO punktu początkowego - ale i do niego jesczze
trochę drogi zostało.
> Zgoda- w krajach, gdzie ta normalność
> istnieje np w 90% (np Liechtenstein) wprowadzić 10% można bez większych
> perturbacji.
Oni nie przeszli 50letniego upodlenia, u nich łatwiej.
> U nas będą potężne. Trzeba będzie znaleźć wiele odpowiedzi na
> problemy u nich nieznane (np- co zrobić z ludźmi, którzy łożyli na ZUS- a
> teraz nie mają emerytur ani środków do życia). Jednak trzeba po prostu
> przywrócić normalność- i już.
A jak? Nie ma na to czarodziejskiej różdżki.
> Inna sprawa- kto i w jaki sposób miałby to
> zrobić. Przychodzi mi na myśl tylko wojna, która unaocznia ludzkości wagę
> pewnych prostych wartości, o których ludzie często nie pamiętają (wolność,
> solidarność, miłość, honor, odwaga, etc)- poświęcają je na rzecz wygody i
> bożka Świętegospokoju...Masz inny sposób?
Niestety, nie.
Sama piszę czasem, ku protestom i prześmiewom beztroskich, że wojna jest
nieunikniona, bo jest ona naturalnym i cyklicznym zjawiskiem uzdrawiającym
moralność, wbrew pozorom i krzykom tych, co uwazają, że wojna jak dżuma -
należy do przeszłości.
A pałeczki dżumy sobie gdzieś tam spokojnie drzemią, czekając na okazję...
poodobnie i wojna w ludziach dziś z pozoru spokojnych i pokojowo
nastawionych...
> serdecznie pozdrawiam
>
> Chiron
>
> p.s.
> te wypowiedzi są mi w większości znane- czasem słucham RM. Wieczorkiem sobie
> przejrzę.
OK.
--
Ikselka.
|