Data: 2009-08-19 20:06:26
Temat: Re: Cosś dla biednych uciskanych przez fiskus rolników wychodzących z bezrobocia (czy jak to tam było:D)
Od: "Chiron" <e...@o...eu>
Pokaż wszystkie nagłówki
Użytkownik "Stalker" <t...@i...pl> napisał w wiadomości
news:h6grdf$md2$1@nemesis.news.neostrada.pl...
> XL wrote:
>
>>> Inna sprawa- kto i w jaki sposób miałby to zrobić. Przychodzi mi na myśl
>>> tylko wojna, która unaocznia ludzkości wagę pewnych prostych wartości, o
>>> których ludzie często nie pamiętają (wolność, solidarność, miłość,
>>> honor, odwaga, etc)- poświęcają je na rzecz wygody i bożka
>>> Świętegospokoju...Masz inny sposób?
>
> Najpierw do Chirona: W jakiż to sposób wojna (zwłaszcza współczesna)
> miałaby unaoczniać te pewne wartości? Proszę podać jakikolwiek przykład
> wojny, po którym "społeczeństwo" jednej ze stron (czy moze dwóch) wyszło
> "lepsze moralnie"...
>
> Jedyna wojna, która może Cię moralnie podnieść to ta, w której nie
> uczestniczysz...
W czasie wojny każdy (komiwojażer, dyrektor, cieć) w sytuacji, w której może
zostać postawiony w sytuacji, w której nawet w ułamku sekundy zrozumie, co
jest tak naprawdę w zyciu istotne. Podczas pokoju przez całe życie raczej
się tego nie dowie. Zaczyna też działać coś, czego wśród ludzi w czasie
pokoju raczej już nie ma- coś, co można określić jako "naturalna selekcja".
Pamiętam opowieści ludzi, którzy przeżyli 2WŚ- jak to po niej rozpocząłsię
istny szał wręcz. Ludzie mieli potężny apetyt na życie. Ludzie budowali,
pracowali- często nie patrząc, czy im ktoś w ogóle zapłaci. Oni wiedzieli,
po co to robią. Trójki murarskie w 3 miesiące budowały kamienice nie dlatego
przecież, że któryś z nich był marksistą. Dziś ludzie nawet nie wierzą, że
można było tak ciężko i radośnie pracować- nie dbając o zarobek.
pozdrawiam
Chiron
|