Data: 2009-08-19 20:35:36
Temat: Re: Cosś dla biednych uciskanych przez fiskus rolników wychodzących z bezrobocia (czy jak to tam było:D)
Od: XL <i...@g...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Dnia Wed, 19 Aug 2009 22:06:26 +0200, Chiron napisał(a):
> Użytkownik "Stalker" <t...@i...pl> napisał w wiadomości
> news:h6grdf$md2$1@nemesis.news.neostrada.pl...
>> XL wrote:
>>
>>>> Inna sprawa- kto i w jaki sposób miałby to zrobić. Przychodzi mi na myśl
>>>> tylko wojna, która unaocznia ludzkości wagę pewnych prostych wartości, o
>>>> których ludzie często nie pamiętają (wolność, solidarność, miłość,
>>>> honor, odwaga, etc)- poświęcają je na rzecz wygody i bożka
>>>> Świętegospokoju...Masz inny sposób?
>>
>> Najpierw do Chirona: W jakiż to sposób wojna (zwłaszcza współczesna)
>> miałaby unaoczniać te pewne wartości? Proszę podać jakikolwiek przykład
>> wojny, po którym "społeczeństwo" jednej ze stron (czy moze dwóch) wyszło
>> "lepsze moralnie"...
>>
>> Jedyna wojna, która może Cię moralnie podnieść to ta, w której nie
>> uczestniczysz...
>
> W czasie wojny każdy (komiwojażer, dyrektor, cieć) w sytuacji, w której może
> zostać postawiony w sytuacji, w której nawet w ułamku sekundy zrozumie, co
> jest tak naprawdę w zyciu istotne. Podczas pokoju przez całe życie raczej
> się tego nie dowie. Zaczyna też działać coś, czego wśród ludzi w czasie
> pokoju raczej już nie ma- coś, co można określić jako "naturalna selekcja".
> Pamiętam opowieści ludzi, którzy przeżyli 2WŚ- jak to po niej rozpocząłsię
> istny szał wręcz. Ludzie mieli potężny apetyt na życie. Ludzie budowali,
> pracowali- często nie patrząc, czy im ktoś w ogóle zapłaci. Oni wiedzieli,
> po co to robią. Trójki murarskie w 3 miesiące budowały kamienice nie dlatego
> przecież, że któryś z nich był marksistą. Dziś ludzie nawet nie wierzą, że
> można było tak ciężko i radośnie pracować- nie dbając o zarobek.
>
> pozdrawiam
>
> Chiron
I to jest to.
--
Ikselka.
|