Data: 2009-08-19 21:42:36
Temat: Re: Cosś dla biednych uciskanych przez fiskus rolników wychodzących z bezrobocia (czy jak to tam było:D)
Od: medea <e...@p...fm>
Pokaż wszystkie nagłówki
Chiron pisze:
> Postawiłem tezę, że należy przyjąć zasadę prawną, że nikt nie może
> biologicznym rodzicom odebrać - i taka zasada jest najlepsza także dla
> dziecka. Napisałem, że takie zabranie - w zasadzie w dwa miejsca: albo
> do domu dziecka, na ogół wylęgarni patologii, albo do rodziny
> zastępczej, gdzie na ogół zajmie się nimi dwoje pasjonatów (na ogół tacy
> są rodzicami zastępczymi), którzy zapewne i tak nie poradzą sobie z jego
> poczuciem krzywdy, które będzie w sobie pielęgnowało.
OK. Przyjmijmy w takim razie, że nie rozumiem Twoich poglądów.
Nie podobają Ci się domy dziecka, rodzina zastępcza Twoim zdaniem też
nie radzi sobie z problemem, więc zostawić dziecko w rodzinie
patologicznej, tak? Uprzedzam - alkoholizm nie jest karany więzieniem.
> Dziecko potrzebuje
> troskliwej opieki- ale opieki biologicznych rodziców.
Zgadzam się. W dalszym ciągu nie wiem, co robić, kiedy dziecko tej
opieki od biologicznych rodziców nie dostaje. Może głośniej - NIE
DOSTAJE OPIEKI OD RODZICÓW BIOLOGICZNYCH. Nie jestem za tym, żeby
zabierać dzieci rodzicom, którzy się nimi opiekują.
> Doszliśmy do etapu, w którym przyznano nam opiekę nad dzieckiem,
> poprzedzonego wolontariatem. Niestety - nasza sytuacja rodzinna zmieniła
> się bardzo. Nie byliśmy już w stanie w sposób odpowiedzialny się tego
> podjąć.
Najpierw zrobiliście dziecku nadzieję na normalny dom, a potem się
wycofaliście? Dobrze rozumiem?
> Chociaż nie wykluczamy w przyszłości- może niedalekiej powrócić
> do tematu. Pomimo bardzo niesprzyjającego klimatu...hmmm- prawnego w
> Polsce.
Wiesz, że narażasz się na zarzut racjonalizacji?
> Tak, jak napisałem: rodzina zastępcza - tak. Jednak nie można zabierać
> dziecka rodzicom.
Wydolnym opiekuńczo? - oczywiście, że nie.
Ewa
|