Data: 2009-08-19 21:16:24
Temat: Re: Cosś dla biednych uciskanych przez fiskus rolników wychodzących z bezrobocia (czy jak to tam było:D)
Od: Paulinka <paulinka503@precz_ze_spamem.wp.pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
michal pisze:
> Mógłbyś chociaż jakoś uprzedzić, że będziesz teraz wygłaszał nowe
> spojrzenie na powojenna historię Polski. Powinieneś jednak zastanowić
> się nad tym, czy nie zastanawiając się zbytnio nad skutkami tak
> straszliwej wojny, możesz w ten sposób pomiatać milionami osób z tamtego
> pokolenia. Pokolenia, które wyszło z wojny okaleczone fizycznie i
> psychicznie. Pokolenia, którego przedstawiciele w wojnie stracili swoje
> dzieci, rodziców i rodziny, a wiele osób rozproszonych po świecie nigdy
> się nie odnalazło.
> A ta radość i powojenna euforia może udzielała się bardzo młodym i
> dzieciom. Bo ruszyła machina sowieckiej propagandy sukcesu. Nie znasz
> dylematów rodzinnych, kiedy dziecko wracało ze szkoły i rdośnie mówiło,
> że Stalin i Bierut kochają dzieci, gdy tymczasem ich rodzice wiedzieli,
> że jeden to ludobójca, a drugi nie lepszy, bo w Moskwie szkolony klon
> tego pierwszego.
> System przodownictwa pracy to była kalka sowieckich stachanowców. W
> Polsce pierwszym takim utytułowanym przodownikiem był Wincenty
> Pstrowski. Znalazł szybko swoich naśladowców: ludzi, którzy w fizycznej
> pracy wykonywali po 300% obowiązującej normy, a państwowy pracodawca
> wcześniej ustalone normy sukcesywnie podnosił. To był system niszczący
> ludzkie zdrowie i życie (stawek mimo wyższych norm istotnie nie
> podnoszono). System niszczący także stosunki poziome w zakładach pracy.
> Stachanowcy byli znienawidzeni, bo wszyscy przez nich musieli pracować
> ponad przeciętne ludzkie siły. A podobni Pstrowskiemu jak kukły dawali z
> siebie wszystko i zapadali na ciężkie schorzenia albo szybko umierali.
> Pstrowski zmarł już w 1948 roku - oficjalnie na białaczkę. Chironie, Ty
> Jedna Wielka Euforio i Selekcjo Naturalna!
Może go ktoś w domu uczył historii.
--
Paulinka
|