Data: 2009-08-19 20:19:06
Temat: Re: Cosś dla biednych uciskanych przez fiskus rolników wychodzących z bezrobocia (czy jak to tam było:D)
Od: "Qrczak" <q...@g...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
W Usenecie Chiron <e...@o...eu> tak oto plecie:
>
>
> Użytkownik "Stalker" <t...@i...pl> napisał w wiadomości
> news:h6grdf$md2$1@nemesis.news.neostrada.pl...
>> XL wrote:
>>
>>>> Inna sprawa- kto i w jaki sposób miałby to zrobić. Przychodzi mi
>>>> na myśl tylko wojna, która unaocznia ludzkości wagę pewnych
>>>> prostych wartości, o których ludzie często nie pamiętają
>>>> (wolność, solidarność, miłość, honor, odwaga, etc)- poświęcają je
>>>> na rzecz wygody i bożka Świętegospokoju...Masz inny sposób?
>>
>> Najpierw do Chirona: W jakiż to sposób wojna (zwłaszcza współczesna)
>> miałaby unaoczniać te pewne wartości? Proszę podać jakikolwiek przykład
>> wojny, po którym "społeczeństwo" jednej ze stron (czy moze dwóch) wyszło
>> "lepsze moralnie"...
>>
>> Jedyna wojna, która może Cię moralnie podnieść to ta, w której nie
>> uczestniczysz...
>
> W czasie wojny każdy (komiwojażer, dyrektor, cieć) w sytuacji, w której
> może zostać postawiony w sytuacji, w której nawet w ułamku sekundy
> zrozumie, co jest tak naprawdę w zyciu istotne. Podczas pokoju przez
> całe życie raczej się tego nie dowie. Zaczyna też działać coś, czego
> wśród ludzi w czasie pokoju raczej już nie ma- coś, co można określić
> jako "naturalna selekcja". Pamiętam opowieści ludzi, którzy przeżyli
> 2WŚ- jak to po niej rozpocząłsię istny szał wręcz. Ludzie mieli potężny
> apetyt na życie. Ludzie budowali, pracowali- często nie patrząc, czy im
> ktoś w ogóle zapłaci. Oni wiedzieli, po co to robią. Trójki murarskie w
> 3 miesiące budowały kamienice nie dlatego przecież, że któryś z nich
> był marksistą. Dziś ludzie nawet nie wierzą, że można było tak ciężko i
> radośnie pracować- nie dbając o zarobek.
Przepraszam więc, powinnam napisać: solidność i solidarność.
Qra, a potem przylazł zły kapitalizm i odarł z ostatnich gaci
|