Data: 2001-11-02 09:53:36
Temat: Re: Cukrzyca
Od: jacek <j...@w...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
In article <c...@p...google.com>,
b...@o...com.au says...
> jacek <j...@w...pl> wrote in message
news:<MPG.164b148ddf4ebea798971c@news.tpi.pl>...
>
> > Propnuje przstudiowanie dokladnie fizlologii i kliniki a potem plawienie
> > sie w takich madrosciach jak na tych stronach.
>
> Zacznij wlasnie sam od tego, a potem zabieraj glos.
Klopot w tym ze nie proponowalbym siegniecia ci po podreczniki tylko w
dwu sytuacjach: gdybym nie wiedzial co w nich jest i nie widzial twojego
deficytu wiedzy podstawowej.
> > Twoja wiara wynika z twojego niedouczenia po prostu
>
> TU nie kosciol. Mowa jest o konkretnych rozwiazaniach i WYNIKACH !!
Niestety - gdy sie wkracza na teren pt. dieta Kwasniewskiego wiekszosc
fanow zaczyna tracic poczucie realizmu i zachowuje sie jak osoby wierzace
a nie wiedzace. Jestes tego przykladem na razie. Ja od dlugiego czasu
prosze wyznawcow DK o to by przytoczyli BADANIA zgodne z normami
miedzynarodowymi. Jeszcze nie udalo mi sie doprosic.
To chyba cos znaczy.
Piszesz o "WYNIKACH" - prosze przedstaw BADANIA a nie wyrwane z kontekstu
NIC nie znaczace wyniki.
> To co piszesz swiadczy o twoim braku podstawowej wiedzy na ten temat.
Oj, wiedze to ja niestety mam. I dlatego pisze to co pisze.
> Nie chowaj glowy w piasek ... cukrzyce da sie wyleczyc. Tak dlugo jak
> tacy
> medrcy jak ty beda udawali , ze nie mozna tak dlugo ludzie beda
> chorowac.
Oczywiscie ze sie da. Kwestia tylko jakim kosztem. Klopot w tym ze
przypadku DK koszt najprawdopodobniej jest za wysoki.
I jakos nie znam nikogo z ludzi zajmujacych sie diabetologia ktorzy
utrzymuja ze cukrzycy (szczegolnie IItypu) nie da sie wyleczyc. To ze sie
da jest znane od lat i nie jest zadna rewelacja. I zupelnie do tego nie
trzeba stosowac DK.
> Zadalem ci konkretne pytanie o dowody, a ty odpowiadasz stekiem bzdur.
> Zamiast pomoc ludziom, odbiersz im buc mosze szanse wyleczenia.
Nie - nie zadales pytan - rzucales komunaly. To ty jestes wyznawca a ja
sie tylko pytam o dowody obiektywne uznawane przez medycyne faktu.
> Czy o to ci chodzi. Kto cie tego nauczyl ? Mam nadzieje , ze nie
> jestes lekarzem, ani kandydatem do tego zawodu.
Ja za to mam nadzieje ze ty nie jestes lekarzem. Bo z tym poziomem
wiedzy, to wybacz...
|