Data: 2011-02-18 10:16:09
Temat: Re: Czarny Łabędź - widzieliście ?
Od: medea <x...@p...fm>
Pokaż wszystkie nagłówki
W dniu 2011-02-18 09:06, zażółcony pisze:
> Użytkownik "medea" <x...@p...fm> napisał w wiadomości
> news:ijk4go$ntl$2@news.onet.pl...
>
>> Mam nadzieję, że zatrzymają to w repertuarze kin przynajmniej do
>> przyszłego tygodnia, bo wcześniej nie dam rady, a bardzo kusicie.
>> No i mam także nadzieję, że jest to bardziej zjadliwe, niż "Pi".
>
> Nie mam pojęcia, o czym było "Pi", chyba nie widziałem
To chyba pierwszy film Aronofsky'ego. O geniuszu matematycznym, który
nie umie sobie poradzić z chorobą psychiczną. Wszystkim wokół zależy
tylko na wykorzystaniu jego zdolności, a nikt nie myśli o tym, żeby mu
pomóc. Film oparty chyba głównie na jego schizoidalnych wizjach i w
końcu nie wiadomo, co jest wizją, a co dzieje się naprawdę. Jak dla mnie
zdecydowanie za ciężki film.
> , ale
> łabędzia polecam. W najgorszym wypadku film ten można zaklasyfikować
> jako zupełnie nieprzeciętnej klasy horror (i nie przychodzi mi na myśl
> żaden
> inny horror, który można by położyć na tej samej wysokiej półce ?)
> Prawie pewny oskar dla Portman imo jest jak najbardziej zasłużony.
> Dla samej Portman w duecie z Vincentem Casselem (btw. to mąż Moniki
> Belucci) - dla nich samych warto się wybrać na ten fim.
> BTW. Plakat tytułowy:
> http://www.filmweb.pl/film/Czarny+%C5%82ab%C4%99d%C5
%BA-2010-526137#poster-1
>
> jest mylący, bo sugeruje, że film jest zdominowany przez demoniczną,
> dumną,
> królewską postać. Tyczasem w tej roli Portman pokazuje się dopiero w
> scenach
> finałowych, a cały film jest o zagubionej, zahukanej dziewczynie,
> która jawnie
> na codzień funkcjonuje w kolorach białych, nie czarnych. Czarne jest
> ukryte.
Cicho sza! Sama sobie muszę obejrzeć.
Jak dobrze, że mojej córce znudził się już balet. ;)
Ewa
|