Data: 2011-02-18 08:06:39
Temat: Re: Czarny Łabędź - widzieliście ?
Od: zażółcony <r...@x...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Użytkownik "medea" <x...@p...fm> napisał w wiadomości
news:ijk4go$ntl$2@news.onet.pl...
> Mam nadzieję, że zatrzymają to w repertuarze kin przynajmniej do
> przyszłego tygodnia, bo wcześniej nie dam rady, a bardzo kusicie.
> No i mam także nadzieję, że jest to bardziej zjadliwe, niż "Pi".
Nie mam pojęcia, o czym było "Pi", chyba nie widziałem, ale
łabędzia polecam. W najgorszym wypadku film ten można zaklasyfikować
jako zupełnie nieprzeciętnej klasy horror (i nie przychodzi mi na myśl żaden
inny horror, który można by położyć na tej samej wysokiej półce ?)
Prawie pewny oskar dla Portman imo jest jak najbardziej zasłużony.
Dla samej Portman w duecie z Vincentem Casselem (btw. to mąż Moniki
Belucci) - dla nich samych warto się wybrać na ten fim.
BTW. Plakat tytułowy:
http://www.filmweb.pl/film/Czarny+%C5%82ab%C4%99d%C5
%BA-2010-526137#poster-1
jest mylący, bo sugeruje, że film jest zdominowany przez demoniczną, dumną,
królewską postać. Tyczasem w tej roli Portman pokazuje się dopiero w scenach
finałowych, a cały film jest o zagubionej, zahukanej dziewczynie, która
jawnie
na codzień funkcjonuje w kolorach białych, nie czarnych. Czarne jest ukryte.
|