Data: 2013-07-30 02:03:51
Temat: Re: Czekoladki a czkawka
Od: "Eneuel Leszek Ciszewski" <p...@c...fontem.lucida.console>
Pokaż wszystkie nagłówki
"Stokrotka" 51cdb324$0$1452$6...@n...neostrada.pl
> Zjadłam pralinki, raz, drugi, za kturymś załapałam, że zawsze potem mam czkawkę.
> Skończyły się.
> Były rodzynki w czekoladzie. Ten sam efekt.
> W tym samym czasie jadłam zwykłą twardą, gożką czekoladę bez efektu czkawki.
> Zauważyłąm też , że jeśli czkawka pszejdzie i popije się wodę czkawka wraca, co
sugeruje, że czynnik czkawko.genny jest
> rozpuszczalny w wodzie.
> Następne były galaretki w czekoladzie, po jednaj czkawka, żadnej więcej nie
zjadłam.
Do sedna... Jesteś otyła, masz próchnicę, miażdżycę, cukrzycę
i grozi Ci kolejny zawał... Chcesz wiedzieć, co dalej?... ;)
BTW -- dawno nie pisałem, co z moją kręgielnią. :)
Popsuły się termostaty -- przy 30 stopniach
Celsjusza czuję... Chłód. :) Zziębłem w taki upał. :)
Na kręgielnię dobrze działa odchudzanie. Schodzę spokojnie
i łagodnie poniżej diabelskiej liczby 666. :) (66,6 kg)
Tobie też zalecam rezygnację z cukierków. :) (i z cukierkuf,
ale to inny problem) Nie dla Twego dobra -- leczenie serca
jest kosztowne. Kto płaci? Podatnicy!!!
Ja chcę zejść na stałe poniżej 65 kg -- pnijże tej wartości
(o ile jest stabilna, nie jojowata) mam tendencje do chudnięcia
i trzeba mi silnej woli, aby przytyć. :)
--
.`'.-. ._. .-.
.'O`-' ., ; o.' eneuel@@gmail.com '.O_'
`-:`-'.'. '`\.'`.' ~'~'~'~'~'~'~'~'~ o.`.,
o'\:/.d`|'.;. p \ ;'. . ;,,. ; . ,.. ; ;. . .;\|/....
|