Data: 2012-03-15 16:21:11
Temat: Re: Czeszki
Od: glob <r...@g...com>
Pokaż wszystkie nagłówki
Ren@t@ napisał(a):
> On 14 Mar, 16:00,
>
> Użytkownik "Bbjk" napisała w wiadomości
> news:jjqbrb$jkc$6@inews.gazeta.pl...
> >W dniu 2012-03-14 15:03, Ren@t@ pisze:
> >
> >> Nie bierz tego do siebie.
> >
> > No jakim sposobem mogłabym? :)
>
> To moje powyższe zdanie było do ola :).
> Ale nie wątpię, że trudno się mnie odczytuje: czytam i odpisuję w
> czytniku, wysyłam z googla bo czytnik nie chce od jakiegoś czasu
> publikować moich wypocin.
>
> > > Ze dwa a może trzy lata temu usiłowałam mu
> >> wytłumaczyć, że w połowie XIX wieku nie znano jeszcze szczepionek (ani
> >> pestycydów) tak ogólnie a co dopiero mówić o szczepionce na głód/
> >> zarazę ziemniaczaną (nie dało się z niego wyciągnąć na co konkretnie
> >> miała to być szczepionka). Bez najmniejszego rozsądnego uzasadnienia
> >> uparcie twierdził, że wiele krajów ówczesnej Europy (i to tuż przed
> >> Wiosną Ludów i w jej trakcie) było gotowych pomóc Irlandii w jej
> >> problemie z głodem - oferując właśnie tą tajemniczą szczepionkę,
> >> której przyjęcia ten kraj odmówił pod naciskiem Kościoła Katolickiego.
> >> Na pytania o szczegóły oczywiście usłyszałam masę wyzwisk i byłam
> >> odsyłana do szkoły.
> >
> > Nie wątpię, ze tak było i wcale nie bronię meandrów myślenia Globa, tylko
> > po prostu żal mi się go zrobiło w tej jego samotności w grupie i
> > rozpaczliwej miotaninie wobec argumentów.
>
> Rozumiem to. Ale też i te wszystkie dyskusje z nim - przynajmniej w
> większej części - IMHO należałoby zakwalifikować nie jako ataki ale
> jako wyraz bezkresnego zdziwienia i próby zrozumienia jakimi ścieżkami
> dotarł tam gdzie jest.
> Od czasu jak przedstawił na grupie swoją ekspertyzę psychiatryczną (w
> której było m.in., że jest posiadaczem osobowości nieprawidłowej) jego
> sposoby myślenia i formuławania wniosków już mnie tak nie dziwią. Po
> prostu tak ma i tego nie zauważa (coż mózg czasami zniekształca
> rzeczywistość ja też przez pewien czas byłam pewna że przejdę przez
> środek otwartych drzwi i z dużą siłą wpadałam w futryny + parę innych
> budzących zdziwienie otoczenia).
> Ciekawość "co, jak, skąd i dlaczego" jest chyba jdną z najmocniejszych
> motywacji do działania :).
>
> > Ale już nie ma co, może też dobrze się bawi :)
>
> Może. Kiedyś pisał, że lubi kłótnie/nieporozumienia/konflikty i że
> najczęściej zachowuje się przekornie (gra kogoś innego, przedstawia
> poglądy których nie ma) specjalnie po to aby je wywołać.
>
> > Pamiętam, gdy chodziłam do podstawówki w klasie przez rok, czy dwa był
> > chłopak strasznie nieznośny, inny od innych w wyglądzie, sposobie bycia -
> > miał ciężko z nauczycielami i innymi dziećmi. Chciał mieć kolegów, ale nie
> > umiał być kolegą. Tak mi się przypomniało.
>
> Możliwe, że to podobny typ. Ale tak długo jak problemy będzie widział
> nazewnątrz a nie w sobie nikt nie będzie mu w stanie pomóc. I będzie
> budził różne reakcje ludzkie.
>
>
> --
>
> Renata
Idź się lecz, bo jak jesteś tumanem to nie znaczy że ludzie
nietumanowaci są wariatami.
|