Data: 2012-03-15 16:22:55
Temat: Re: Czeszki
Od: glob <r...@g...com>
Pokaż wszystkie nagłówki
Ren@t@ napisał(a):
> On 14 Mar, 20:25,
> Użytkownik "Ikselka" napisała w wiadomości
> news:1slj7oagftgna$.1qng0uhmvbs6d$.dlg@40tude.net...
> > Dnia Wed, 14 Mar 2012 07:03:02 -0700 (PDT), Ren@t@ napisał(a):
> >
> >> w połowie XIX wieku nie znano jeszcze szczepionek (ani
> >> pestycydów)
> >
> > Znano działanie siary (i ją stosowano),
>
> Znaczy się pierwszego mleka ssaków? W jaki sposób go stosowano na
> zarazę ziemniaczaną i w jaki sposób można było pozyskać jego
> wystarczające ilości do opanowania zarazy na tak dużym obszarze
> (przynajmniej obecnie na "mojej" wsi krowy/kozy cielą się na przełomie
> marca/kwietnia lub wcześniej a ziemniaki sadzi się końcem kwietnia
> początkiem maja)?
> Chyba, że to miałaby być szczepionka na głód - jak się ją stosuje?,
> jest wiele krajów świata dla których byłaby zbawieniem i obecnie.
>
> > znano działanie i wykonywano
> > wyciągi z czosnku oraz inne substancje tego typu.
>
> Np. wywar (?) z tytoniu - ale to też chyba nie na zarazę ziemniaczaną
> (?), wywar z szałwi, macierzankę, inne zioła - ale jak wcześniej
> raczej nie do zastosowania na szeroką skalę do opanowania
> _zarazy_ziemniaczanej_ (i to wcale nie dlatego że KK takich praktyk by
> zakazał).
>
> BTW jeżeli znasz jakiś skuteczny sposób na tą (i/lub podobne)
> przypadłość ziemniaków (pomidorów, cebuli, ogórków) bez użycia chemii
> to z wdzięcznością się zapoznam (stonkę mogę zbierać - i tak będą
> potrzebne częste kontorlę celem wyzbierania ślimaków). Przymierzam się
> do przejścia na urlop macierzyński a potem wychowawczy a jako że mi
> się zdrowotnie znacznie poprawiło (i mam głęboką nadzieję że po
> porodzie mi tak zostanie) mślimy czy by osobiście nie zastartować z
> ekologicznymi uprawami warzyw dla dzieci (teraz starszy ma to od
> dziadków - ale oni jednak na zarazę ziemniaczaną pryskają
> pestycydami).
>
>
>
> --
>
> Renata
Zadajesz pytania na które dostałaś odpowiedzi obłudna dziwko.
|