Data: 2022-05-26 14:12:06
Temat: Re: Człowiek znikąd...
Od: FEniks <x...@p...fm>
Pokaż wszystkie nagłówki
W dniu 26.05.2022 o 01:09, XL pisze:
> XL <i...@g...pl> wrote:
>> XL <i...@g...pl> wrote:
>>> ... który na pozór ni z gruszki, ni z pietruszki, zostaje prezesem PSL tuż po
>>> straszliwej śmierci Bartoszcze, ,,wpadającego" do akurat otwartej studzienki
>>> kanalizacyjnej i to skokiem ,,na główkę", jest wiadomo, kim.
>>>
>>>
>> No kim? Kim jest człowiek od zarania swej działalności i aktywności w
>> polityce niezatapialny i nietykalny? - nikt nigdy nie śmiał i nie śmie
>> wysuwać wobec niego najmniejszych oskarżeń i insynuacji; 100% milczenia
>> mediów na jego temat.
>> I niby tak po prostu, samym swoim ,,urokiem osobistem", nagle wyparł
>> opizycjonistę, brata zamordowanego opozycjonisty, z prezesury PSL?
>>
>> CZŁOWIEK ZNIKĄD, z nieznanej planety, której nazwy (dla własnego nomen omen
>> bezpiek...czeństwa) lepiej nawet nie szukać ani o nią nie pytać.
> To w czerwcu 1991, a niecałe dwa lata wcześniej:
Miał to być człowiek, który niby TUŻ PO (zacytowane powyżej) śmierci
Bartoszcze został prezesem PSL.
Nagle piszesz o roku 1991?
To jest TUŻ PO?
Nie, tradycyjnie zaczynasz kręcić, próbując się wycofać rakiem z
paskudnego pierwotnego kłamstwa.
Że też sumienie pozwala ci na formułowanie tak ohydnych insynuacji
publicznie...
I tyle w temacie.
--
Ewa
|