Data: 2015-03-13 20:07:02
Temat: Re: Czosne co zrobić
Od: "ZZZ" <n...@n...com>
Pokaż wszystkie nagłówki
Użytkownik "JBP" <t...@o...pl> napisał w wiadomości
news:mdvab2$62t$1@node2.news.atman.pl...
> Użytkownik "Qrczak" <q...@q...pl> napisał w wiadomości
> news:550317af$0$2203$65785112@news.neostrada.pl...
>
> Któryś z panów kucharzy z kanału "Kuchnia +" (p.Jakubiak lub p.Adam)
> stwierdził niedawno w jednym z emitowanych obecnie programów, że do gara
> należy dodawać takie wino, jakie sami najchętniej pijemy i nam najbardziej
> smakuje. IMO właściwie ma rację... ale co, jeśli ktoś (na przykład) lubi
> szampana ? Lać do bigosu? ;)
>
A dlaczego by nie?
Jeśli kogoś stać na picie szampana (stać, w sensie takim, że kupuje go
bez "jęczenia", ochów i achów jakie to delicje kupuje i jaki rarytas,
jak niecodzienny) to czemu by nie do kuchni. Pewnie producent szampana
nie ma takich wątpliwości (tak, trochę absurdalnie rozpatrując pojęcie
"stać mnie na... ") :))
Ale tak poważnie, ja osobiście chętnie zgodziłbym się ze stwierdzeniem,
że do kuchni takie samo (jakościowo) wino jak do picia, ale trochę mnie
na to nie stać. Albo inaczej - do picia jestem gotów "szarpnąć się" na
lepsze
wino trochę ponad budżet, dlatego w kuchni używam raczej przeciętnego.
Sadzę, że nawet marne (byle nie zepsute) nie będzie w potrawie dawało
negatywnych doznań smakowych bo jest tylko jednym z składników
bukietu smakowego.
I jak miałbym wydać na wina 100 to zamiast 50/50 wydałbym 25/75
na korzyść tego do picia.
ZZ
p.s. a tak poza tym do kuchni polecam wino własnego wykonania
(poza brakiem dylematów finansowych dochodzi satysfakcja)
|