| « poprzedni wątek | następny wątek » |
31. Data: 2017-03-10 15:16:14
Temat: Re: Czubryca zielonaPani Ewa napisała:
>>> Co ciekawe porównywałam skład zielonej - Ten Smak vs Kotanyi
>>> i różnią się od siebie całkiem mocno O_o
>>> Pierwsza ma w składzie czosnek, pietruszkę, sól, cebulę,
>>> bazylię, imbir i tymianek a druga: czosnek, pietruszkę,
>>> sól, cebulę, cząber i kozieradkę.
>> Zrobili czubrycę bez cząbru?! Odważne!
>
> To chyba nie dziwisz mi się, że odnalezienie dobrej czubrycy
> postanowiłam odnotować na prk?
Nie tylko się nie dziwię, ale jeszcze wdzięczność czuję ogromną.
Też sobie kupię i ją zjem.
Jarek
--
-- Wszystko zależy od korzeni, od tego, jakie korzenie się bierze i do czego
się bierze, i ile się bierze. Nie wolno nic przepieprzyć, przepaprykować,
przecynamonować, przecytrynować, przeangielskozielić, przemuszkat...
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
Zobacz także
32. Data: 2017-03-14 12:20:55
Temat: Re: Czubryca zielonaAnai <a...@g...pl> wrote:
> W dniu 2017-02-07 o 20:02, FEniks pisze:
>> Czy ktoś tu jeszcze gotuje w tym domu?
>> Jeśli tak, to polecam czubrycę zieloną firmy Kotanyi. Bardzo dobrze
>> skomponowana mieszanka moim zdaniem. Ostatnio używam prawie do wszystkiego.
>>
>> Ewa
>>
> Czerwona też całkiem niezła choć głowy nie dam, że Kotanyi mam ;)
>
Kiedyś kupowałam tylko przyprawy Kotanyi i Kamis. Jednak nie mam juz
ochoty placic za te ich pustawe, ale sliczne i lsniace kolorami opakowania,
które i tak u mnie trafią do kosza, więc kupuję w Allegro od Skworcu.
Więjsza ilość i równie dobra jakość, w szarych papierowych lub
przezroczystych torebeczkach z naklejkami - za mniej niż połowę ceny ww.
dwóch "wiodących" firmówek.
--
XL
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
33. Data: 2017-03-14 13:09:19
Temat: Re: Czubryca zielonaW dniu 14.03.2017 o 12:20, XL pisze:
> w szarych papierowych lub
> przezroczystych torebeczkach
Nie zabezpieczających przed wietrzeniem i wilgocią.
Dziękuję bardzo, ale nie.
Ewa
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
34. Data: 2017-03-14 13:12:29
Temat: Re: Czubryca zielonaW dniu 14.03.2017 o 12:20, XL pisze:
>
> w szarych papierowych lub
> przezroczystych torebeczkach
Niezabezpieczających przed wietrzeniem i wilgocią.
Dziękuję bardzo, ale nie.
Ewa
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
35. Data: 2017-03-14 14:06:20
Temat: Re: Czubryca zielonaFEniks <x...@p...fm> wrote:
> W dniu 14.03.2017 o 12:20, XL pisze:
>> w szarych papierowych lub
>> przezroczystych torebeczkach
>
> Nie zabezpieczających przed wietrzeniem i wilgocią.
> Dziękuję bardzo, ale nie.
>
Foliowych - lub papierowych powlekanych (od wewnątrz) tym samym, co u tych
"wiodących", więc szczelnych. Jednak bez obrazeczków i całego tego
kociokwiku reklamiarsko-drukarskiego na wierzchu, za który wszak nie płaci
nikt inny, jak tylko klient.
Generalnie w sklepach stacjonarnych oferuje się dziś nie towary, lecz ich
drogie opakowania - sama zawartość to już tylko tani dodatek.
--
XL
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
36. Data: 2017-03-14 14:15:01
Temat: Re: Czubryca zielonaXL <i...@g...pl> wrote:
> FEniks <x...@p...fm> wrote:
>> W dniu 14.03.2017 o 12:20, XL pisze:
>>> w szarych papierowych lub
>>> przezroczystych torebeczkach
>>
>> Nie zabezpieczających przed wietrzeniem i wilgocią.
>> Dziękuję bardzo, ale nie.
>>
>
> Foliowych - lub papierowych powlekanych (od wewnątrz) tym samym, co u tych
> "wiodących", więc szczelnych. Jednak bez obrazeczków i całego tego
> kociokwiku reklamiarsko-drukarskiego na wierzchu, za który wszak nie płaci
> nikt inny, jak
Niż - oczywiście.
> tylko klient.
> Generalnie w sklepach stacjonarnych oferuje się dziś nie towary, lecz ich
> drogie opakowania - sama zawartość to już tylko tani dodatek.
>
J.w.
--
XL
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
37. Data: 2017-03-14 16:57:04
Temat: Re: Czubryca zielonaFEniks <x...@p...fm> wrote:
> W dniu 14.03.2017 o 12:20, XL pisze:
>> w szarych papierowych lub
>> przezroczystych torebeczkach
>
> Nie zabezpieczających przed wietrzeniem i wilgocią.
Gdyby nawet tak było (a nie jest, bo są z grubego i powlekanego
polietylenem papieru lub z folii), to nikt nie broni przesypać przypraw do
szczelnych pojemników. Nawet kiedy jeszcze kupowałam "sklepowe" przyprawy,
wolałam je trzymać w hermetycznych szklanych pojemnikach na mojej
przyprawowej półce, na której przy okazji ładnie wyglądają, zamiast miałyby
być stertą pootwieranych i pomiętych torebek w jakimś pudle, gdzie trzeba
za każdym razem przeprowadzać wykopaliska, żeby coś znaleźć.
--
XL
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
38. Data: 2017-03-15 09:15:20
Temat: Re: Czubryca zielonaW dniu 14.03.2017 o 16:57, XL pisze:
> FEniks <x...@p...fm> wrote:
>> W dniu 14.03.2017 o 12:20, XL pisze:
>>> w szarych papierowych lub
>>> przezroczystych torebeczkach
>> Nie zabezpieczających przed wietrzeniem i wilgocią.
> Gdyby nawet tak było (a nie jest, bo są z grubego i powlekanego
> polietylenem papieru lub z folii), to nikt nie broni przesypać przypraw do
> szczelnych pojemników.
Najistotniejsze dla wietrzenia jest nie to, co zrobię z nimi w domu, a
to, co dzieje się z nimi przed zakupem.
> Nawet kiedy jeszcze kupowałam "sklepowe" przyprawy,
> wolałam je trzymać w hermetycznych szklanych pojemnikach na mojej
> przyprawowej półce, na której przy okazji ładnie wyglądają, zamiast miałyby
> być stertą pootwieranych i pomiętych torebek w jakimś pudle, gdzie trzeba
> za każdym razem przeprowadzać wykopaliska, żeby coś znaleźć.
Tak mógł napisać tylko ktoś, kto mało przypraw używa. Też mam specjalną
półkę z słoiczkami (chyba ze 20 sztuk), a i tak zawsze zbierze się sporo
luźnych torebek, które do żadnego nie pasują.
Ewa
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
39. Data: 2017-03-15 14:42:00
Temat: Re: Czubryca zielonaFEniks <x...@p...fm> wrote:
> W dniu 14.03.2017 o 16:57, XL pisze:
>> FEniks <x...@p...fm> wrote:
>>> W dniu 14.03.2017 o 12:20, XL pisze:
>>>> w szarych papierowych lub
>>>> przezroczystych torebeczkach
>>> Nie zabezpieczających przed wietrzeniem i wilgocią.
>> Gdyby nawet tak było (a nie jest, bo są z grubego i powlekanego
>> polietylenem papieru lub z folii), to nikt nie broni przesypać przypraw do
>> szczelnych pojemników.
>
> Najistotniejsze dla wietrzenia jest nie to, co zrobię z nimi w domu, a
> to, co dzieje się z nimi przed zakupem.
To samo, co w firmach pakujących swój towar dla sklepu - czyli NIE WIESZ,
co 333-)
>
>> Nawet kiedy jeszcze kupowałam "sklepowe" przyprawy,
>> wolałam je trzymać w hermetycznych szklanych pojemnikach na mojej
>> przyprawowej półce, na której przy okazji ładnie wyglądają, zamiast miałyby
>> być stertą pootwieranych i pomiętych torebek w jakimś pudle, gdzie trzeba
>> za każdym razem przeprowadzać wykopaliska, żeby coś znaleźć.
> Tak mógł napisać tylko ktoś, kto mało przypraw używa.
Nie, po prostu ktoś, kto lubi porządek.
> Też mam specjalną
> półkę z słoiczkami (chyba ze 20 sztuk), a i tak zawsze zbierze się sporo
> luźnych torebek, które do żadnego ęnie pasują.
>
Czyli jednak.
Z tymi "niepasującymi", ale też w (co prawda mniej wdzięcznych wizualnie)
słoiczkach, to ja mam całą wiszącą zamykaną szafkę "czterdziestkę"
trzypółkową.
Wykorzystuję słoiczki średnie, małe i mini, jak po znanym Ci zapewne
koncentracie pomidorowym Pudliszki itp, kupione swego czasu w Allegro czy
gdzieś tam w necie. Mam tego z 50 sztuk albo i więcej.
Dodatkowo w przykuchennej spiżarni na półce plastikowy szczelny kontener
hermetycznie zapakowanymi podręcznymi zapasami - do napełniania słoiczków
gdy opustoszeją. Plus te, które lepiej trzymać w lodówce ( tu też słoiki).
Plus moje zapasy "wojenne" w piwnicy, czyli w szczelności, chłodzie i bez
dostępu światła.
Wszystkie one oczywiście podlegają odpowiedniej rotacji w celu dotrzymania
terminów ważności.
--
XL "Ogródek, figi, trochę sera - a do tego trzech lub czterech
przyjaciół. Oto luksus według Epikura." F. Nietzsche.
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
40. Data: 2017-03-15 23:50:16
Temat: Re: Czubryca zielonaW dniu 2017-03-15 o 14:42, XL pisze:
> FEniks <x...@p...fm> wrote:
>> W dniu 14.03.2017 o 16:57, XL pisze:
>>> FEniks <x...@p...fm> wrote:
>>>> W dniu 14.03.2017 o 12:20, XL pisze:
>>>>> w szarych papierowych lub
>>>>> przezroczystych torebeczkach
>>>> Nie zabezpieczających przed wietrzeniem i wilgocią.
>>> Gdyby nawet tak było (a nie jest, bo są z grubego i powlekanego
>>> polietylenem papieru lub z folii), to nikt nie broni przesypać przypraw do
>>> szczelnych pojemników.
>> Najistotniejsze dla wietrzenia jest nie to, co zrobię z nimi w domu, a
>> to, co dzieje się z nimi przed zakupem.
> To samo, co w firmach pakujących swój towar dla sklepu - czyli NIE WIESZ,
> co 333-)
>
>>> Nawet kiedy jeszcze kupowałam "sklepowe" przyprawy,
>>> wolałam je trzymać w hermetycznych szklanych pojemnikach na mojej
>>> przyprawowej półce, na której przy okazji ładnie wyglądają, zamiast miałyby
>>> być stertą pootwieranych i pomiętych torebek w jakimś pudle, gdzie trzeba
>>> za każdym razem przeprowadzać wykopaliska, żeby coś znaleźć.
>> Tak mógł napisać tylko ktoś, kto mało przypraw używa.
> Nie, po prostu ktoś, kto lubi porządek.
>
>> Też mam specjalną
>> półkę z słoiczkami (chyba ze 20 sztuk), a i tak zawsze zbierze się sporo
>> luźnych torebek, które do żadnego ęnie pasują.
>>
> Czyli jednak.
> Z tymi "niepasującymi", ale też w (co prawda mniej wdzięcznych wizualnie)
> słoiczkach, to ja mam całą wiszącą zamykaną szafkę "czterdziestkę"
> trzypółkową.
> Wykorzystuję słoiczki średnie, małe i mini, jak po znanym Ci zapewne
> koncentracie pomidorowym Pudliszki itp, kupione swego czasu w Allegro czy
> gdzieś tam w necie. Mam tego z 50 sztuk albo i więcej.
> Dodatkowo w przykuchennej spiżarni na półce plastikowy szczelny kontener
> hermetycznie zapakowanymi podręcznymi zapasami - do napełniania słoiczków
> gdy opustoszeją. Plus te, które lepiej trzymać w lodówce ( tu też słoiki).
> Plus moje zapasy "wojenne" w piwnicy, czyli w szczelności, chłodzie i bez
> dostępu światła.
> Wszystkie one oczywiście podlegają odpowiedniej rotacji w celu dotrzymania
> terminów ważności.
>
Sklep spożywczy chyba prowadzisz?
--
animka
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
| « poprzedni wątek | następny wątek » |