Data: 2003-01-04 15:01:20
Temat: Re: Czy Wam tez to sie zdarza ?
Od: "Sowa" <s...@w...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Użytkownik "Aga" <a...@w...pl> napisał w wiadomości
news:av6or8$66$1@SunSITE.icm.edu.pl...
> To chyba nie jest takie proste.
Pewnie że nie.
Spotkalam wiele osob, ktore uwazaly, ze
> im sie to po prostu nalezy. Tak jakby byly stworzone tylko do brania.
Tylko od nas samych zależy ile dajemy, i dlaczego dajemy.
Jeśli dajemy z pobudek -roboczo nazwijmy je "niskich"- takich np. jak strach
przed odrzuceniem, nieakceptowaniem, z poczucia winy, lub by udowodnić komuś
czy sobie jacy jesteśmy dobrzy i niezastąpieni, to tak samo manipulujemy
biorcą jak i sobą.
Rzekła bym nawet - kupczymy sobą. Bo nie dajemy w takim wypadku aby po
prostu dać, tylko żeby poczuć się lepiej/bezpieczniej.
To że dane osoby uważają że im się należy, nie znaczy że od nas, raczej
należy im się od nich samych?
Nie musimy uszczęśliwiać innych, bo i tak nie jesteśmy w stanie tego zrobić.
Każdy sam decyduje czy chce mu się zawalczyć o własne szczęście, czy woli
pławić się we własnym poczuciu krzywdy.
> Z Twoim zdaniem : "Ludzie są na ogół tacy dla nas, jak my dla nich." - nie
> moge sie zgodzić.
Będę się upierać, zauważ że są ludzie których nie można zadrasnąć i oni sami
nie kaleczą innych, i są tacy którzy aż proszą się żeby ich kopnąć choćby za
nic i sami wiecznie mają do innych pretensje.
Mam wrażenie że wiąże się to ściśle z poczuciem wartości siebie i akceptacją
samego siebie.
> Prawdy o sobie, tak naprawde nigdy do końca sie nie dowiemy - moze jest to
> mechanizm samoobronny - pozwalajacy akceptowac siebie.<
Ale warto próbować, i warto szlifować siebie całe życie, aby kształt nas
samych był na tyle piękny, że akceptowalny bez filtra ochronnego. :)
Czego sobie i Tobie i innym życzę jednako szczerze.
Sowa
|