Strona główna Grupy pl.sci.psychologia Czy Was (qwa) poje...chało - ZA PRZEPROSZENIEM Re: Czy Was (qwa) poje...chało - ZA PRZEPROSZENIEM

Grupy

Szukaj w grupach

 

Re: Czy Was (qwa) poje...chało - ZA PRZEPROSZENIEM

« poprzedni post następny post »
Path: news-archive.icm.edu.pl!newsfeed.gazeta.pl!news.onet.pl!not-for-mail
From: tren R <t...@n...sieciowy.>
Newsgroups: pl.sci.psychologia
Subject: Re: Czy Was (qwa) poje...chało - ZA PRZEPROSZENIEM
Date: Tue, 29 Dec 2009 03:30:11 +0100
Organization: http://onet.pl
Lines: 139
Message-ID: <hhbpif$mpq$1@news.onet.pl>
References: <9...@s...googlegroups.com>
<6...@n...googlegroups.com>
<hh4lvp$gu2$1@inews.gazeta.pl> <hh4p45$el8$1@news.onet.pl>
<hh8gmn$a7b$4@news.onet.pl> <hh8hvn$f9a$1@news.onet.pl>
<hh8j6c$i36$1@news.onet.pl> <hh8k3k$kpo$1@news.onet.pl>
<hh8kfh$jt8$5@news.onet.pl> <hh8kra$mri$1@news.onet.pl>
<hh8ldf$o5p$3@news.onet.pl> <hh8lq8$p9b$1@news.onet.pl>
<hh8m7g$opr$6@news.onet.pl> <hh8md8$qus$1@news.onet.pl>
<hh8nr3$uf5$1@news.onet.pl> <hh8st0$8ih$1@news.onet.pl>
<hh8uuh$c0q$1@news.onet.pl> <hhbhp5$b9b$1@news.onet.pl>
<hhbiv4$d88$1@news.onet.pl> <hhbkb9$fbo$1@news.onet.pl>
NNTP-Posting-Host: cqb178.neoplus.adsl.tpnet.pl
Mime-Version: 1.0
Content-Type: text/plain; charset=ISO-8859-2; format=flowed
Content-Transfer-Encoding: 8bit
X-Trace: news.onet.pl 1262053775 23354 83.31.233.178 (29 Dec 2009 02:29:35 GMT)
X-Complaints-To: n...@o...pl
NNTP-Posting-Date: Tue, 29 Dec 2009 02:29:35 +0000 (UTC)
User-Agent: Thunderbird 2.0.0.23 (Windows/20090812)
In-Reply-To: <hhbkb9$fbo$1@news.onet.pl>
X-Antivirus: avast! (VPS 091227-1, 2009-12-27), Outbound message
X-Antivirus-Status: Clean
Xref: news-archive.icm.edu.pl pl.sci.psychologia:498974
Ukryj nagłówki

Chiron pisze:
> Troszkę wytnę- zostawię to, do czego się odniosę:-) :
> Użytkownik "tren R" <t...@n...sieciowy.> napisał w wiadomości
> news:hhbiv4$d88$1@news.onet.pl...
>
>> jakby jeszcze raz wytłumaczę - nie jest problemem to, że nie potrafię
>> odpowiedzieć. potrafię grzecznie i niegrzecznie :)
>> chodzi o to, że oczekuję od niej, że tego typu prośby nie będą się
>> pojawiać. to takie marzenie ściętej głowy.
>>
> To mi się wydaje ważne: to właśnie stawia Cię w roli dziecka. Ty chcesz,
> zeby Twoja mam się zmieniła. A z jakiej racji?! Przecież to wymóg
> toksycznego rodzica wobec swojego dziecka- "zmień się, bo jak nie- to
> marny twój los!". Dorosły szanuje odrębność drugiej dorosłej osoby.
> Dorosły wie także, że zmieniać należy i właściwie to można- wyłącznie
> siebie. Być może (tego nie wiem, ale w naturze często tak bywa)- Twoja
> mamusia nie zmieni się już nigdy. Ty- zamiast pracować ze swoimi
> relacjami z nią- zmarnujesz sporo energii na zmienianie jej- i to
> bezproduktywnie. To poza tym z jakiej racji dziwisz się, że mama chce
> zmienić Ciebie?! Biorąc pod uwagę fakt, że relacje z rodzicami w taki
> "cudowny" sposób przenoszą się na relacje z innymi ludźmi- bon voyage! :-)

wiesz.. ja nie chcę zbytnio pracować nad tymi relacjami - bo uważam ją
za osobę dorosłą a nie widzę w niej chęci do rozumienia czegokolwiek.
tzn - w warstwie deklaracyjnej chęci jest mnóstwo.
ale w praktyce nasze relacje idealnie wpasowują się w "dzień świra" i
migawkę "jedz synu, dobra zupa, odpocznij". to jak kontakt z betonową
ścianą.
wykazuję tylko opór przed jej podejściem do mnie. a że to moja matka, to
ten opór jest okupiony czasem sporą dawką emocji.
można powiedzieć, że wpisałem moje relacje do rubryki "straty".
niestety.
na moje podejście składa się cała nasza historia, o której długo by
opowiadać, ale już od szkoły podstawowej była to relacja niezwykle
toksyczna. począwszy od oskarżania mnie o homoseksualizm, narkomanię i
satanizm poprzez śledzenie mnie, czytanie moich listów, grzebanie w
papierach i szufladach, robienie "tajemniczych" dopisków w moich
notatnikach, na szantażach emocjonalnych związanych z epatowaniem jej
śmiercią, po której "dopiero zobaczę" skończywszy.
mi się zwyczajnie nie chce już nic z tym robić.

mam tylko nadzieję, że mi się uda tego nie powielać, choć w jakimś
stopniu pewnie to robię. na szczęście żonę mam wspaniałą i to jest moja
broń i moja odskocznia. moja rodzina jest wspaniałym lekarstwem na to
całe gówno. "my home is my castle".

bez litości? chyba już tak.

kiedyś, kiedy moja matka wysyłała mnie do psychiatrów i psychologów, ja
się na to dla świętego spokoju godziłem. po każdej wizycie dowiadywała
się od nich, że "nic na mnie nie mają". tzn - raczej upatrują problemów
po jej stronie. co robiła? odsądzała ich od czci i wiary, a już na pewno
od umiejętności. a mnie przyprawiała diable rogi posądzając o
umiejętność wyprowadzenia specjalistów w pole.
sprokurowała nawet moją rozmowę z naszą krewną, do której miała bardzo
duże zaufanie i szacunek.
pamiętam bardzo dobrze, że po tej rozmowie, krewna ta miała oczy jak
spodki i mówiła do mnie - "paweł, ty ją tak strasznie kochasz i tak
bardzo nienawidzisz". i miała rację. tak czy owak, krewna ta straciła
również całe zaufanie - bo starała sie delikatnie pokazać mojej matce na
czym polega JEJ problem ze mną.

taaak, miłość i nienawiść... razem w jednym uczuciu do jednej osoby...
jeśli czytujesz łysiaka w miarę dokładnie - pisywał o czymś takim.

pisanie o mojej matce porusza we mnie te same struny, co podczas rozmowy
z moją krewną. chciałbym wyrazić tu bardzo ambiwalentne uczucia, ale
czy grupa dyskusyjna jest dobrym do tego miejscem? i tak chyba zbyt dużo
na ten temat piszę.

ale taka jest moja prawda.


>> ja jestem po prostu towarzyski.

> U lidera to cecha ważna. Wyobrażam sobie Ciebie jako kogoś, kto potrafi
> grupę nieznanych sobie ludzi zjednoczyć przy ognisku grając na gitarze i
> żartując ze wszystkimi.

grając - tak, żartując - być może.
powiem ci jeszcze, że bez innych mnie nie ma. to nie jest cecha lidera.
to jest cecha kogoś, kto ma w zasadzie słaby kręgosłup.
ja świecę światłem odbitym - tak bym to mógł nazwać.


> Wydaje mi się, że antyliderzy- a takimi są
> cebek, Redart (w mniejszym stopniu- ale też), czy Sender starają się w
> ciebie walić- na zasadzie rywalizacji- chcieli by zająć Twoje miejsce
> poprzez "podważanie" Cię- oczywiście to jest nielogiczne, ale najpierw
> by musieli sobie z tego zdać sprawę:-)

redart we mnie nie wali.
tzn - w zupełni iny sposób niż cb oraz znacznie w inny sposób niż
sender. pokrótce scharakteryzuję.
redart - cokolwiek nie napisze, wiem, że jego intencją nie jest
zaszkodzenie mi. ani komukolwiek. jest ciepły.
cb - cokolwiek nie napisze, wiem, że jest wierny swojemu głosowi
wewnętrznemu i przekonaniom, które doceniam, ale z którymi się
zdecydowanie w pewnej mierze nie zgadzam. jest zimnym i cynicznym graczem.
sender - zabijaka :) gorąca głowa, ale chce dobrze. wychodzi różnie.

żaden nie chce zająć mojego miejsca.
to twoja projekcja o zajmowaniu miejsc. ty widzisz tę arenę jako teatr
kukiełek. ty widzisz przywódców, liderów i antyliderów. dlatego tak
klasyfikujesz m.in. mnie.



>> słowa, to tylko słowa chiron.
>> każde, nawet najbardziej precyzyjne sformułowanie może zostać inaczej
>> odebrane. zgadzam się z tobą, że powinniśmy dbać o dobór słów.
>> ale ja nie lubię się też nad nimi szczególnie pastwić :)

> To prawda- ale albo spotykamy się tu, aby zbliżyć się do Prawdy (Ci, co
> nie wiedzą, a przede wszystkim- boją się- kpią), albo ją zabić swoją
> racją. To trudne- sam mam z tym problemy- ale nie raz mi się to udaje. I
> dlatego warto- choć to rzadkie- takie spotkanie dwojga (lub więcej)
> ludzi w Prawdzie. To jest piękne.

do jakiej prawdy chiron?
co to znaczy "zbliżyć sie do prawdy"?
czy chodzi ci o to aby szczerze mówić o sobie?
nie bardzo to rozumiem.

> Pamiętam te uczucia, kiedy np na
> szeringu ludzie zaczynali się do niej zbliżać- i w pewnym momencie ktoś
> zaczął mówić: tak- tak, nie- nie. Pamiętam poczucie więzi między nami. I
> wiele innych naprawdę pięknych rzeczy. Może dlatego czasem złoszczę się
> na czyjeś erystyczne wywody?

to co mówisz pachnie mi wspólnym, mocno emocjonalnym przeżyciem.
nie prawdą. przeżyciem, które zbliża ludzi do siebie.
owszem - prawdziwym przeżyciem.
ale w dalszym ciągu nie wiem co to jest ta "prawda" o której piszesz.

na prawdę.

--
http://www.lastfm.pl/music/Tu+i+Teraz/16+Minut

 

Zobacz także


Następne z tego wątku Najnowsze wątki z tej grupy Najnowsze wątki
29.12 michal
29.12 Qrczak
29.12 Hanka
29.12 Chiron
29.12 michal
29.12 Prawusek
29.12 michal
29.12 kiwiko
29.12 tren R
29.12 Tony Hawk
29.12 Robakks
29.12 tren R
29.12 Tony Hawk
29.12 Robakks
29.12 Qrczak
Senet parts 1-3
Chess
Dendera Zodiac - parts 1-5
Vitruvian Man - parts 7-11a
Vitruvian Man - parts 1-6
Dlaczego faggoci są źli.
samotworzenie umysłu
Re: Zachód sparaliżowany
Irracjonalność
Jak z tym ubogacaniem?
Trzy łyki eko-logiki ?????
Jak Ursula ze szprycerami interesik zrobiła. ?
Naukowy dowód istnienia Boga.
Aktualizacja hasła dla Polski.
Kup pan elektryka ?
Sztuka Edukacji wer. 6462
Próbna wiadomość
Jakie znacie działające serwery grup dyskusyjnych?
Senet parts 1-3
Chess
Dendera Zodiac - parts 1-5
Senet parts 1-3
Senet parts 1-3
Chess
Chess
Vitruvian Man - parts 7-11a
Dendera Zodiac - parts 1-5
Vitruvian Man - parts 7-11a
Dendera Zodiac - parts 1-5
Vitruvian Man - parts 1-6