Data: 2004-10-25 16:48:10
Temat: Re: Czy jest kto?, komu mogę całkowicie zaufać.Ważne!
Od: "Kaszycha" <k...@n...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Użytkownik "Eulalka" <e...@w...pl> napisał w wiadomości
news:clj9pp$rs8$1@theone.laczpol.net.pl...
> Użytkownik Kaszycha napisał:
>
>
> > Rozumiem, że normalnie zachowujesz się jak ta sprzedawczyni. Nie
odpowiadasz
> > na "dzień dobry" wchodzącym, malujesz paznokcie zamiast obsługiwać....
>
> Raczej odpowiadam na "dzień dobry" ale zdarza mi się prosić, by ktoś
> poczekał, bo muszę skończyc robić coś innego, lub by sobie radził sam.
Dla mnie to jest normalne, akceptowalne i ok.
> Jak mogę to pomagam, ale widzisz - mam na to spojrzenie z drugiej strony:
> Kobieta dzwoni i mówi, że 2 razy dostała ten sam towar i ona go nie
> chce. Sprawdzam w zamówieniach i w zakamarkach pamięci i... okazuje się,
> że 4 dni wczesniej dzwonił facet, składając zamówienie, a dzień po nim
> kobieta.
> Ponieważ ona wręcz żąda, bym to od niej zabrała i ma pretensje, że
> "przecież pani mogła sprawdzić czy wcześniej ktoś od nas zamawiał" -
> reaguję dość schematycznie: "Droga pani - bałagan w Pani firmie mnie nie
> interesuje. Skoro każdy, kto potrafi podnieść słuchawkę od razu składa
> zamówienia i nie potraficie ustalić, kto jest za to odpowiedzialny, ja
> nie bedę brać odpowiedzialności za wasz bajzel. Nie wie pani co zrobić z
> towarem? Proszę sobie to samemu wypić"
Co za asertywna postawa! Będę twoją pilną uczennicą....
>
> No cóż - jestem w tej komfortowej sytuacji, że nigdzie indziej tego nie
> kupią ;)
To masz rzeczywiście szczęście inaczej być może musiałbyś już dawno
zrewidować swoje poglądy :)
Kaśka
|