« poprzedni wątek | następny wątek » |
231. Data: 2004-10-25 11:53:58
Temat: Re: Czy jest kto?, komu mogę całkowicie zaufać.Ważne!
Użytkownik "Hanka Skwarczyńska" <anias@[asiowykrzyknik]wasko.pl> napisał w
wiadomości news:clip5g$nsp$1@atlantis.news.tpi.pl...
Asertywne
> przywołanie ekspedientki do porządku (czy to czasem ie oksymoron? :)
wygląda
> tak: "Czy mogę panią prosić o pomoc?".
Nie jestem więc asertywna- bo to w ogóle nie wpadło mi do głowy. Teraz
zastanawiam się czy chcę być?
> > Na prośbę- czy może Pani mi podać? - moja reakcja byłaby
> > co nieco lekceważąca.[...]
Nieraz to obserwowałam. Moim zdaniem takie pytanie- określa moja pozycje
jako osoby proszącej. Tworzy sie relacja- wszechmocna sprzedawczyni i
ugrzeczniony klient. Kobieta zachowuje się delikatnie mówiąc niegrzecznie i
mam wrażenie, że grzeczną reakcją upewniłabym ją, że Ona jest ok a ja musze
ją przeprosić (za co, że jej przeszkadzam) i poprosić aby zajęła się swoją
pracą.
Kaśka
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
Zobacz także
232. Data: 2004-10-25 11:56:58
Temat: Re: Czy jest ktoś, komu mogę całkowicie zaufać.Ważne! (was: Czy jest kto?, komu mogę całkowicie zaufać.Ważne!)Kaszycha w wysiłku wydalił(a) z siebie takie oto konkrety:
>>> Czytam Cię tak, smutna Kaszycho, i się zastanawiam nad jednym: Czy (a)
>> widziałaś (b) uważasz komentarze pod zdjęciami z ostatniego spotkania
>> 3city za wredne i złośliwe, krzywdząco-bolące czy nie?
> Bardzo chętnie sobie pooglądam- poprosze o link.
Ty to chcesz obejrzeć - nie ja chcę, żebyś obejrzała.
Jeśli ktoś czegoś chce, sam po to sięga - a nie prosi innych.
Taka dorosła i googlać nie umie?
(ze mną jak z dzieckiem - mówisz i masz :])
> Może to Ciebie zaskoczy, ale zaryzykuje twierdzenie, że ludzie, którzy
> wypowiadają zdania jak powyżej sa w moim przekonaniu mocno sfrustrowani i
> zakompleksieni.
Wiedziałem, że seria książek 'dla opornych' zrobi wiele krzywd swoimi
uproszczeniami wielu dziedzinom.
> Ewidentnie potrzebują pomocy aby się odnaleźć.Wiele osób
> widzi to jak na dłoni, choc strasznie się biedaczki ukrywają w masce cynizmu
> i sarkazmu.
Rozszyfrowałaś mnie :(
Chciałbym wkleić to, co mieści się pod tym linkiem, ale netykieta...
naprawdę jesteś pierwszą osobą, która zauważyła moje zawoalowane
wołanie o pomoc!
http://www.iqm.ro/beatles/lyrics/phelp.html
Naprawdę czuję się tak samo - i Ty pierwsza na to wpadłaś! :(
> Jak w dodatku są wulgarni- to sytuacja jeszcze poważniejsza.
To ja... tak właśnie ;/
> Dla tego mi smutno, że ich coraz więcej!
Mi też! Ale co możemy robić, żeby to zmienić, prócz modlitwy!?
> Tak- rozumiem o co im chodzi a Ty rozumiesz, że jest wiele innych fajnych
> sposób na wyluzowanie- bez ironii, złośliwości i wredności.
No wiesz, Twój przykład wybitnie mi nie siadł. W TAKIM ODCIENIU sobie
spotkania nie wyobrażam - i pewnie też byłoby pierwszym i ostatnim ;)
>> Przepraszam wszystkich, których zabolało :]
> Tym się różnimy- nie muszę przepraszać za swoje słowa. Przynjamniej bardzo
> rzadko. Dla mnie to słowo jest coś warte. No ale ja jestem dorosła!
Wiedziałem (po Twoich deklaracjach), że jej nie zrozumiesz... dlatego
wstawiłem emot - jednak wiesz lepiej, co chciałem napisać (i nawet
buźka nie pomogła w powrocie do właściwej interpretacji).
Tym się różnimy - nie tłumaczę swoich sygnaturek. Jeśli zaś ich ktoś
nie rozumie, TYM BARDZIEJ nie czuję się do tego zobowiązany.
Pozostaje mi tylko modlitwa w ich intencji.
--
Komu dzwonią, temu dzwonią - mi nie dzwoni żaden dzwon;
Bo takiemu pijakowi jakie życie, taki zgon, zgon, zgon!
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
233. Data: 2004-10-25 11:57:21
Temat: Re: Czy jest ktoś, komu mogę całkowicie zaufać.Ważne! (was: Czy jest kto?, komu mogę całkowicie zaufać.Ważne!)
Użytkownik "Z. Boczek" <z...@w...pl> napisał w wiadomości
news:79wx7wu2r8q5$.qdz8lwn3qvox$.dlg@40tude.net...
> Kaszycha w wysiłku wydalił(a) z siebie takie oto konkrety:
>
Rozszyfrowałam Cię więc i pozostaje mi zakończyc dyskusje z Tobą szanowny
Z.Boczku - bo nie mogę przeszkadzać w modlitwach ku zbawieniu świata.
Duża buźka
Kaśka
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
234. Data: 2004-10-25 12:07:01
Temat: Re: Czy jest kto?, komu mogę całkowicie zaufać.Ważne!Kaszycha w wysiłku wydalił(a) z siebie takie oto konkrety:
>>> No ale ja jestem dorosła!
>> Teraz stajesz się IMO agresywna. I mam wrażenie, że od pewnego czasu w
>> podobnym tonie prowadzisz rozmowę z Eulalką. Czemu?
> Bo inaczej do niej nie dociera to co chcę przekazać. Muszę użyć innych
> narzędzi.
Gdyby wyżej obyłoby się bez Twoich deklaracji nt. poziomu i gdyby
rozmowa dotyczyła czegoś innego, mogłabyś w ślad tego, co powiedziałaś
powyżej, wrzasnąć na mnie:
"Ku*wa, jak mam Ci to wytłumaczyć, chu*u?!".
Jestem przekonany, że takie narzędzie wystarczyłoby :)
> Miałam Ci jeszcze napisać, że na zakupach jestem asertywna. W sobotę -
Ale co ma piernik do wiatraka? To powyżej, do mnie, było asertywne? :>
<Kaszycha mode ON>
W ubiegły wtorek* powiedziałem nieznajomej dziewczynie, która
wysługiwała się moim rozmówcą: "Mam nadzieję, że jak wymieniasz
tampony, nie malujesz paznokci?". Też byłem miły i uśmiechnięty.
<Kaszycha mode OFF>
*) Wtorek czy środa, nieważne - grunt to się pochwalić przecież! :)
--
Lepiej jest uważać, kogo uczymy takiej asertywności
- jeszcze się nam w takim wydaniu do gardła rzuci.
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
235. Data: 2004-10-25 12:20:25
Temat: Re: Czy jest kto?, komu mogę całkowicie zaufać.Ważne!Użytkownik "Kaszycha" <k...@n...pl> napisał w wiadomości
news:clipiu$q85$1@atlantis.news.tpi.pl...
> [...] Nie jestem więc asertywna- bo to w ogóle nie wpadło
> mi do głowy. Teraz zastanawiam się czy chcę być?
No, to już zależy tylko od Ciebie :)
> > > Na prośbę- czy może Pani mi podać? - moja reakcja byłaby
> > > co nieco lekceważąca.[...]
> Nieraz to obserwowałam. Moim zdaniem takie pytanie- określa
> moja pozycje jako osoby proszącej. Tworzy sie relacja-
> wszechmocna sprzedawczyni i ugrzeczniony klient.[...]
A powinno być na odwrót? ;P Ech, wszystko kwestia odbioru. Mnie na przykład
relacja zwisa i jeśli mogę uzyskać zamierzony efekt (czyli
pomoc/podanie/znalezienie/skasowanie/informację) bez zbędnego zaangażowania
emocjonalnego, to czemu nie? Nie wiem, w czym utwierdza sprzedawczynię moja
grzeczna reakcja i szczerze mówiąc jest mi to obojętne. Mnie utwierdza w
przekonaniu, że jestem fajną kobietą, która potrafi osiągnąć swój cel bez
wdawania się w przepychanki :) A i atmosfera milsza. BTW, forma
"przepraszam" w tego rodzaju zwrocie dawno już chyba utraciła swój
przepraszający wydźwięk i służźy raczej jako "zagajnik", więc nie ma
potrzeby się stresować.
Pozdrawiam
--
Hanka Skwarczyńska
i kotek Behemotek
KOTY. KOTY SĄ MIŁE.
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
236. Data: 2004-10-25 12:27:35
Temat: Re: Czy jest kto?, komu mogę całkowicie zaufać.Ważne!Użytkownik Z. Boczek napisał:
> Gdyby wyżej obyłoby się bez Twoich deklaracji nt. poziomu i gdyby
> rozmowa dotyczyła czegoś innego, mogłabyś w ślad tego, co powiedziałaś
> powyżej, wrzasnąć na mnie:
> "Ku*wa, jak mam Ci to wytłumaczyć, chu*u?!".
>
> Jestem przekonany, że takie narzędzie wystarczyłoby :)
Masz dyspensę na tydzień od dziś ;)
Eulalka, rozłożona na obie łopatki
Ps. Tydzień - tj. do poniedziałku - od wtorku
znowu się będę czepiać ;)
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
237. Data: 2004-10-25 12:51:12
Temat: Re: Czy jest kto?, komu mogę całkowicie zaufać.Ważne!
Użytkownik "Hanka Skwarczyńska" <anias@[asiowykrzyknik]wasko.pl> napisał w
wiadomości news:clir9d$d8$1@nemesis.news.tpi.pl...
> A powinno być na odwrót?
Nie, nie powinno być na odwrót. Powinno być normalnie. Niedawno
przeprowadzałam się do innego miasta. I tutaj właśnie w sumie po raz
pierwszy spotkałam się z podobnym standardem zachowania w sklepie. Zdarzały
się czasem dziwne sytuacje ale nigdy w takim natężeniu.Nie lubię tego.
Zazwyczaj bywało tak (mówię o większych zakupach), że sprzedawczyni pytała
czy może w czymś pomóc. Ja zazwyczaj, ,że chcę się porozglądać i ok. Często
( a robiło to na mnie bardzo dobre wrażenie) Pani mówiła np. widziałam, że
zwróciła Pani uwagę na to i na to...Mamy jeszcze w takim rodzaju czy
kolorze... Nie natrętnie ani nachalnie- a jednak dała znać, że interesuje
ja moja obecność w sklepie.
Teraz rzadko się zdarza, ze ktoś odpowie na "dzien dobry", które mówię
wchodząc. Znacznie częściej odpowiadają klienci niż sprzedawcy. Dla mnie
dziwne
Pozdrawiam
Kaśka
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
238. Data: 2004-10-25 13:01:30
Temat: Re: Czy jest kto?, komu mogę całkowicie zaufać.Ważne!Niestety nie mam nic do powiedzenia w bieżącym temacie, zatem podzielę się
z Tobą Kaszycha, spowodowaną tym faktem frustracją:
>> A powinno być na odwrót?
> Nie, nie powinno być na odwrót. Powinno być normalnie.
Pewnie, że powinno być normalnie. Ale niestety swoją reakcją na jej
agresywne zachowanie ("Tworzy sie relacja- wszechmocna sprzedawczyni i
ugrzeczniony klient." - jej zachowanie również przecież było agresywne -
pokażę tej paniusi gdzie mam jej zakupy) nie zbliżyłaś się do tej
normalności a raczej do relacji: wszechmocny klient - ugrzeczniona
sprzedawczyni.
puchaty
--
"Ja jestem za miłością, dopóki nie przytrafia się ona kiedy w telewizji są
kreskówki." (Anita, lat 6)
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
239. Data: 2004-10-25 13:17:18
Temat: Re: Czy jest kto?, komu mogę całkowicie zaufać.Ważne!
Użytkownik "puchaty" <p...@b...pl> napisał w wiadomości
news:ioven3pkltam.dlg@juzwolalbympolizacslonine.gov.
..
>
> Pewnie, że powinno być normalnie. Ale niestety swoją reakcją na jej
> agresywne zachowanie ("Tworzy sie relacja- wszechmocna sprzedawczyni i
> ugrzeczniony klient." - jej zachowanie również przecież było agresywne -
> pokażę tej paniusi gdzie mam jej zakupy) nie zbliżyłaś się do tej
> normalności a raczej do relacji: wszechmocny klient - ugrzeczniona
> sprzedawczyni.
Ok. Udowodniłeś mi, że jestem mało asertywna i agresywna. Może to i prawda,
choć nadal się zastanawiam nad tym i jezcze nie moge się z Tobą w 100 %
zgodzić. Jeśli nie mam wyboru i nie ma normalnej relacji klient- sprzedawca
(a widać to od samego początku) To osobiście znacznie lepiej czuje się w
relacji wszechmocny klient i ugrzeczniony sprzedawca a nie w odwrotnej. Póki
nie będzie normalnie będę do takiej właśnie relacji doprowadzać. No sorry :(
Kaśka
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
240. Data: 2004-10-25 13:29:10
Temat: Re: Czy jest kto?, komu mogę całkowicie zaufać.Ważne!
Użytkownik "Kaszycha" <k...@n...pl> napisał w wiadomości
news:clip6h$o28$1@atlantis.news.tpi.pl...
> Dobrze, że jest internet bo umarłabym w nieświadomości, że taka ze mnie
> zołza.
>
> Jestem tutaj celowo i świadomie złośliwa :) Aczkolwiek bez negatywnych
> emocji.
>
> Myślę, że sprzedawczyni byłoby bardziej przykro gdybym powiedziała co
> myślę
> o jej pracy niż to moje pytanie i pozostanę chyba jednak w takim
> rozumieniu
> złośliwa i agresywna.
No cóż, najłatwiejsze rozwiązana rzeczywiście bywają najczęściej
wykorzystywane.
Sowa
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
« poprzedni wątek | następny wątek » |