« poprzedni wątek | następny wątek » |
251. Data: 2004-10-25 16:18:21
Temat: Re: Czy jest kto?, komu mogę całkowicie zaufać.Ważne!
Użytkownik "Eulalka" <e...@w...pl> napisał w wiadomości
news:clj7m7$h5a$3@theone.laczpol.net.pl...
> Użytkownik Kaszycha napisał:
>> >
> > Bo inaczej do niej nie dociera to co chcę przekazać.
>
> Ależ ja już wszystko doskonale rozumiem. Ty chcesz uchodzić za
> kulturalną i wykształconą i wolisz formę nad treść.
Nie gram nikogo. Jestem jaka jestem- jeżeli z mojejpisaniny wychodzi Ci, że
kulturalna to miło.
W sytuacjach
> spornych zaś zachowujesz postawę, którą sama krytykujesz. Opisywana
> sytuacja w sklepie mnie rozbawiła. Wiesz dlaczego? Bo ja po prostu
> wychodzę z takiego sklepu i idę dać zarobić innemu. Albo mówię:
> Przepraszam, mogę zapytać o....
Tak robiłam przez pierwsze pół roku. Schodziłam już niamal całe miasto ( z
czystej ciekawości). Na palcach jednej ręki umiem policzyć sklepy gdzie miło
się robi zakupy. Unikam jak mogę ale czasem się nie da- tak jak w sobotę.
Mam wrażenie,że nasze postawy jednak są zupełnie różne. Choć z tym pytaniem
na końcu to mnie zaskoczyłaś, bardzo, bardzo pozytywnie :)
> Teraz widzisz co nas różni?
> Ja nazywam rzeczy po imieniu i nie boję się, że mnie ktoś uzna za chama
> - trudno - jego problem.
Nie uznaję Ciebie za chama- to tak gwoli wyjaśnienia! A moje zachowanie w
sklepie uznac za chamskie to też chyba duża nadintrpretacja. Ciekawe jak
wtedy nazwać zachowanie sprzedawczyni?
> Wolę szczerze powiedzieć jaka jestem niż kreować sie na inną czy lepszą.
Nie znasz mnie więc czemu uważasz, że się na kogoś kreuję? Bo nie lubię
złośliwców?
Kaśka
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
Zobacz także
252. Data: 2004-10-25 16:21:06
Temat: Re: Czy jest kto?, komu mogę całkowicie zaufać.Ważne!
Użytkownik "Eulalka" <e...@w...pl> napisał w wiadomości
news:clj819$h5a$5@theone.laczpol.net.pl...
w odwrotnej. Póki
> > nie będzie normalnie będę do takiej właśnie relacji doprowadzać. No
sorry :(
>
> Ze mną może Ci sie nie udać ;) Więc może uważaj, by nie robić zakupów u
> mnie ;)
Rozumiem, że normalnie zachowujesz się jak ta sprzedawczyni. Nie odpowiadasz
na "dzień dobry" wchodzącym, malujesz paznokcie zamiast obsługiwać....
Jeśli to jest Twoja norma to na pewno nie będę u Ciebie robić zakupów i
innym odradzam- szkoda nerwów
Kaśka
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
253. Data: 2004-10-25 16:29:24
Temat: Re: Czy jest kto?, komu mogę całkowicie zaufać.Ważne!
Użytkownik "Eulalka" <e...@w...pl> napisał w wiadomości
news:clj8af$h5a$8@theone.laczpol.net.pl...
>>
> > W dodatku znam doskonale
> > wszystkich tych ludzi i spotykam się z nimi prywatnie.
>
> Pwenie - jak sama napisałaś - muszą, biedacy sie udzielać. Strach
> pomysleć, co gadają za plecami? ;)
Ja nie twierdzę, że to, że się ze mną spotykają to oznaka ich wielkiej
sympatii do mnie i szacunku. Lubimy podobne klimaty to się spotykamy,
poznajemy się lepiej i tyle. Oprócz oficjalnych spotkań gdzie firma płaci za
rozrywkę i większość uważa za swój obowiązek pojawić się- jest mnóstwo
spotkań "zwykłych"- na telefon, na już. A co gadają to gadają- ja na
szczęście nie jestem ich szefową i relacje są zupełnie jasne.
Kaśka
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
254. Data: 2004-10-25 16:34:47
Temat: Re: Czy jest kto?, komu mogę całkowicie zaufać.Ważne!Użytkownik Kaszycha napisał:
> Rozumiem, że normalnie zachowujesz się jak ta sprzedawczyni. Nie odpowiadasz
> na "dzień dobry" wchodzącym, malujesz paznokcie zamiast obsługiwać....
Raczej odpowiadam na "dzień dobry" ale zdarza mi się prosić, by ktoś
poczekał, bo muszę skończyc robić coś innego, lub by sobie radził sam.
Jak mogę to pomagam, ale widzisz - mam na to spojrzenie z drugiej strony:
Kobieta dzwoni i mówi, że 2 razy dostała ten sam towar i ona go nie
chce. Sprawdzam w zamówieniach i w zakamarkach pamięci i... okazuje się,
że 4 dni wczesniej dzwonił facet, składając zamówienie, a dzień po nim
kobieta.
Ponieważ ona wręcz żąda, bym to od niej zabrała i ma pretensje, że
"przecież pani mogła sprawdzić czy wcześniej ktoś od nas zamawiał" -
reaguję dość schematycznie: "Droga pani - bałagan w Pani firmie mnie nie
interesuje. Skoro każdy, kto potrafi podnieść słuchawkę od razu składa
zamówienia i nie potraficie ustalić, kto jest za to odpowiedzialny, ja
nie bedę brać odpowiedzialności za wasz bajzel. Nie wie pani co zrobić z
towarem? Proszę sobie to samemu wypić"
I koniec, kropka.
> Jeśli to jest Twoja norma to na pewno nie będę u Ciebie robić zakupów i
> innym odradzam- szkoda nerwów
No cóż - jestem w tej komfortowej sytuacji, że nigdzie indziej tego nie
kupią ;)
Eulalka, co kilku klientów straciła i nie żałuje, bo dorobiłaby się na
nich co najwyżej siwych włosów.
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
255. Data: 2004-10-25 16:35:37
Temat: Re: Czy jest kto?, komu mogę całkowicie zaufać.Ważne!Użytkownik Kaszycha napisał:
> Nie znasz mnie więc czemu uważasz, że się na kogoś kreuję? Bo nie lubię
> złośliwców?
Z tych samych powodów z jakich Ty oceniłaś styl mojej pracy :)
Eulalka
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
256. Data: 2004-10-25 16:39:10
Temat: Re: Czy jest kto?, komu mogę całkowicie zaufać.Ważne!
Użytkownik "Eulalka" <e...@w...pl> napisał w wiadomości
news:clj9rb$rs8$2@theone.laczpol.net.pl...
> Użytkownik Kaszycha napisał:
>
> > Nie znasz mnie więc czemu uważasz, że się na kogoś kreuję? Bo nie lubię
> > złośliwców?
>
> Z tych samych powodów z jakich Ty oceniłaś styl mojej pracy :)
To znaczy - z tego co piszę wyszło Ci, że się kreuję?
Kaśka
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
257. Data: 2004-10-25 16:42:42
Temat: Re: Czy jest kto?, komu mogę całkowicie zaufać.Ważne!Kaszycha wrote:
> Miałam Ci jeszcze napisać, że na zakupach jestem asertywna. W sobotę- bardzo
> grzecznie i bez cienia złośliwości zapytałam bardzo zajętą swoim paznokciami
> sprzedawczynię: "Przepraszam- czy ja Pani przeszkadzam?" Postałam chwile
> przy ladzie a potem zadałam to pytanie. Nie byłam ani uległa ani agresywna!
> Pytanie było zadane neutralnym tonem i z lekkim uśmiechem.
IMO to było zarówno złośliwe, jak i agresywne. Na miejscu sprzedawczyni
odpowiedziałabym Ci: "Tak, przeszkadza pani.", neutralnym tonem i z
lekkim uśmiechem.
Pozdrawiam,
Karola (co to uważa, że sprzedawca też człowiek :>)
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
258. Data: 2004-10-25 16:48:10
Temat: Re: Czy jest kto?, komu mogę całkowicie zaufać.Ważne!
Użytkownik "Eulalka" <e...@w...pl> napisał w wiadomości
news:clj9pp$rs8$1@theone.laczpol.net.pl...
> Użytkownik Kaszycha napisał:
>
>
> > Rozumiem, że normalnie zachowujesz się jak ta sprzedawczyni. Nie
odpowiadasz
> > na "dzień dobry" wchodzącym, malujesz paznokcie zamiast obsługiwać....
>
> Raczej odpowiadam na "dzień dobry" ale zdarza mi się prosić, by ktoś
> poczekał, bo muszę skończyc robić coś innego, lub by sobie radził sam.
Dla mnie to jest normalne, akceptowalne i ok.
> Jak mogę to pomagam, ale widzisz - mam na to spojrzenie z drugiej strony:
> Kobieta dzwoni i mówi, że 2 razy dostała ten sam towar i ona go nie
> chce. Sprawdzam w zamówieniach i w zakamarkach pamięci i... okazuje się,
> że 4 dni wczesniej dzwonił facet, składając zamówienie, a dzień po nim
> kobieta.
> Ponieważ ona wręcz żąda, bym to od niej zabrała i ma pretensje, że
> "przecież pani mogła sprawdzić czy wcześniej ktoś od nas zamawiał" -
> reaguję dość schematycznie: "Droga pani - bałagan w Pani firmie mnie nie
> interesuje. Skoro każdy, kto potrafi podnieść słuchawkę od razu składa
> zamówienia i nie potraficie ustalić, kto jest za to odpowiedzialny, ja
> nie bedę brać odpowiedzialności za wasz bajzel. Nie wie pani co zrobić z
> towarem? Proszę sobie to samemu wypić"
Co za asertywna postawa! Będę twoją pilną uczennicą....
>
> No cóż - jestem w tej komfortowej sytuacji, że nigdzie indziej tego nie
> kupią ;)
To masz rzeczywiście szczęście inaczej być może musiałbyś już dawno
zrewidować swoje poglądy :)
Kaśka
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
259. Data: 2004-10-25 16:49:14
Temat: Re: Czy jest kto?, komu mogę całkowicie zaufać.Ważne!"puchaty" <p...@b...pl> wrote in message
news:tgdrlht5d6va.dlg@juzwolalbympolizacslonine.gov.
..
> - to aby na pewno Ty, Iwon(k)a? - łysy zapytał nie kryjąc zdziwienia
????
iwon(k)a
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
260. Data: 2004-10-25 16:52:05
Temat: Re: Czy jest kto?, komu mogę całkowicie zaufać.Ważne!Iwon(k)a wrote:
>> Rany, no nie sądziłam, że kiedyś to napiszę, ale Iwonko -- ZGADZAM SIĘ
>> Z TOBĄ! Niesamowite, nie? ;]
>
> no, prawie zakrztusilam sie winogronem!!!!
Co definitywnie wykazuje, że odrobina złośliwości może być lepsza, niż
odrobina uprzejmości. Złośliwości przechodziły bez echa, aż raz
odezwałam się uprzejmie i mogłam Cię przez to zabić! ;D
Pozdrawiam,
Karola (a teraz pomyślę nad czymś złośliwym, howgh!)
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
« poprzedni wątek | następny wątek » |