« poprzedni wątek | następny wątek » |
261. Data: 2004-10-25 16:59:04
Temat: Re: Czy jest kto?, komu mogę całkowicie zaufać.Ważne!Dnia Mon, 25 Oct 2004 11:49:14 -0500, Iwon(k)a napisał(a):
> ????
No co się dziwisz. Rzadko się zgadzamy (az pomyślałem, że może
wyliniałem;-)
łysaty
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
Zobacz także
262. Data: 2004-10-25 17:35:27
Temat: Re: Czy jest kto?, komu mogę całkowicie zaufać.Ważne!Użytkownik Kaszycha napisał:
> Co za asertywna postawa! Będę twoją pilną uczennicą....
A co myślisz? Klient nasz pan, ale do czasu - jak próbuje zwalić
odpowiedzialność na sprzedawcę, czy wymóc krzykiekm określoną postawę -
to musi się liczyć, że ktoś mu każe spadać na drzewo.
>>No cóż - jestem w tej komfortowej sytuacji, że nigdzie indziej tego nie
>>kupią ;)
>
> To masz rzeczywiście szczęście inaczej być może musiałbyś już dawno
> zrewidować swoje poglądy :)
Znów sie mylisz - to nie jest moja pierwsza praca w życiu - pracuje
zawodowo od 10 lat.
Jak sobie to wypbrażasz? Przyjdzie jakiś *** (ocenzurowano) i bedzie Cię
obwiniał za własne błędy, nasra Ci na głowę a Ty podziękujesz i
nadstawisz talerzyk?
IMO to z asertywnością nie ma nic wspólnego.
Cała dyskusja rozbija sie o to, że trezba wiedzieć kiedy można
powiedzieć "kurwa" a kiedy nie można.
Eulalka
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
263. Data: 2004-10-25 17:36:22
Temat: Re: Czy jest kto?, komu mogę całkowicie zaufać.Ważne!Użytkownik puchaty napisał:
> No co się dziwisz. Rzadko się zgadzamy (az pomyślałem, że może
> wyliniałem;-)
>
Na plecach czy na glacy?
Eulalka ;)
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
264. Data: 2004-10-25 18:03:14
Temat: Re: Czy jest kto?, komu mogę całkowicie zaufać.Ważne!Użytkownik "Kaszycha" <k...@n...pl> napisał w wiadomości
news:cli9r9$oi2$1@atlantis.news.tpi.pl...
>
Strasznie jestem
> ciekawa jaka według Ciebie jest asertywna reakcja w takiej sytuacji?
>
A wystarczyło powiedzieć: "przepraszam Panią, chciałabym zapłacić. Czy
mogę?" To byłoby grzeczne i niezłośliwe:)
Twój tekst był faktycznie dosyć agresywny.
--
Pozdrawiam
Ania >:-)<-<
gg 1355764
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
265. Data: 2004-10-25 18:09:39
Temat: Re: Czy jest kto?, komu mogę całkowicie zaufać.Ważne!Użytkownik "Kaszycha" <k...@n...pl> napisał w wiadomości
news:clipiu$q85$1@atlantis.news.tpi.pl...
>
> Nieraz to obserwowałam. Moim zdaniem takie pytanie- określa moja pozycje
> jako osoby proszącej. Tworzy sie relacja- wszechmocna sprzedawczyni i
> ugrzeczniony klient.
Czyżbyś to jednak Ty miała kompleksy?
Może dlatego doszukałaś się tego u mnie i Eulalki, bo ja jakoś nie mogę się
tego u siebie doszukać.
--
Pozdrawiam
Ania >:-)<-<
gg 1355764
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
266. Data: 2004-10-25 19:02:44
Temat: Re: Czy jest kto?, komu mogę całkowicie zaufać.Ważne!Użytkownik "Sowa" <m...@w...pl> napisał w wiadomości
news:cliokl$cv2$1@inews.gazeta.pl...
>
>
> >Jeśli to jest agresja i złośliwość- to wpisuję się do klubu Eulalki i
Ani
> >K
> Możesz się wpisać - bo to była agresja.
>
O ja sobie wypraszam. Myśmy tu mówiły o złośliwym poczuciu humoru - nie
agresji (Choć niektórzy tak to odbierają).
--
Pozdrawiam
Ania >:-)<-<
gg 1355764
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
267. Data: 2004-10-25 19:06:20
Temat: Re: Czy jest kto?, komu mogę całkowicie zaufać.Ważne!Użytkownik "Oasy" <u...@p...onet.pl> napisał w wiadomości
news:clincc$4kt$1@news.onet.pl...
>
> Użytkownik "Kaszycha" <k...@n...pl> napisał w wiadomości
> news:cli84f$ifa$1@nemesis.news.tpi.pl...
>
> > Miałam Ci jeszcze napisać, że na zakupach jestem asertywna. W sobotę-
> > bardzo
> > grzecznie i bez cienia złośliwości zapytałam bardzo zajętą swoim
> > paznokciami
> > sprzedawczynię: "Przepraszam- czy ja Pani przeszkadzam?"
>
> No tak, wszystko jasne, teraz już wiem dlaczego jak zwróciłem pani
> ekspedientce uwagę żeby nie obsługiwała z brudnymi paznokciami to była
> oburzona że klienci sami nie wiedzą czego chcą ;)
>
Spowodowałeś, że uśmiech wkroczył na me usta ;)
--
Pozdrawiam
Ania >:-)<-<
gg 1355764
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
268. Data: 2004-10-25 19:22:42
Temat: Re: Czy jest ktoś, komu mogę całkowicie zaufać.Ważne! (was: Czy jest kto?, komu mogę całkowicie zaufać.Ważne!)Użytkownik "Z. Boczek" <z...@w...pl> napisał w wiadomości
news:w2bd5jo32md2.yw0tmqaoej2q$.dlg@40tude.net...
> Kaszycha w wysiłku wydalił(a) z siebie takie oto konkrety:
>
> Byłoby miło, gdybyście również nie nadziewali na swój rożen o nazwie
> 'wydaje mi się, że wiem' samej Eulalki, Ani K., mnie i innych -
> których nawet nie widzieliście na swoje gałki.
>
Ale skoro mogą się tak dowartościować i pokazać jacy to ludzie kryjący
swoje kompleksy za chamskim zachowaniem tu się udzielają, to czemu nie.
Najfajniej jest jak inni wiedzą lepiej od Ciebie co myślisz i jaki jesteś
nie znając dokładnie kontekstu sytuacji.
Tylu ciekawych rzeczy się dowiedziałam o sobie, że nie mogę się pozbierać
;)
--
Pozdrawiam
Ania >:-)<-<
gg 1355764
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
269. Data: 2004-10-25 19:34:27
Temat: Re: Czy jest kto?, komu mogę całkowicie zaufać.Ważne!Użytkownik "Karolina "duszołap" Matuszewska" <g...@i...wytnij.pl> napisał
w wiadomości news:clh7i6$fq6$1@atlantis.news.tpi.pl...
> Ania K. wrote:
>
> >>Z jakąś k* dla akcentu i bez przejmowania się tym, że kogoś zaboli?
> >
> > Wszystkie waątki już wymieszałaś.
>
> Czyżby? Dopisałaś się pod fragmentem: "przyznam, że z ludźmi mojego
> pokroju współpracuje mi się o niebo łatwiej niż z zakompleksionymi,
> którzy - jak się ich opier* potrafią tylko skarżyć".
No bo wolę współpracować czy nawet przyjaźnić się z ludźmi konkretnymi,
mówiącymi prosto z mostu o co chodzi i szczerymi, nawet jeżeli poślą czasem
k*. No i oczywiście niezakompleksionymi, przy których trzeba uważać na każde
słowo, bo wszystko są w stanie odebrać do siebie.
>> Powiedzieć komuś wprost, że nawalił można bez "opier*" i bez
> złośliwości. To z pewnością jest trudniejsze, tak to ująć, żeby
> jednocześnie przekazać wszystkie swoje wątpliwości i żale co do rozmówcy
> i go przy nie obrazić ani nie wdeptać w ziemię, ale da się.
Rany koguta.
Złośliwe mam poczucie humoru, albo jestem złośliwa dla kogoś kto mi podpadł.
Nie obrażam swoich rozmówców/pracowników.
Jeżeli ktoś nawala pierwszy raz to zwracam tego kogoś uwagę na błąd który
popełnił, ale jeżeli ten błąd pojawia się po raz n-ty no to robię się
nieprzyjemna.Proste i logiczne.
>
> >>(A
> >>nawet dobrze, jeśli zaboli, w końcu trzeba tępić mięczaków.)
> >
> > Cóż załatwość wyciągania wniosków tym bardziej nie uczestnicząc danej
> > sytuacji.
>
> Czytam wątek. Dopisałaś: "Czy Ty jesteś mną?" pod "Mięczaki zazwyczaj
> odpadają po pierwszym zawaleniu sprawy."
No to źle wycięłami tak wyszło. Wyżej przedstawiłam jak załatwiam sprawy w
pracy i nie tylko.
--
Pozdrawiam
Ania >:-)<-<
gg 1355764
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
270. Data: 2004-10-25 19:42:18
Temat: Re: Czy jest kto?, komu mogę całkowicie zaufać.Ważne!
Użytkownik "Ania K." <a...@w...o2.pl> napisał w wiadomości
news:cljfhq$t6k$1@atlantis.news.tpi.pl...
> > Nieraz to obserwowałam. Moim zdaniem takie pytanie- określa moja pozycje
> > jako osoby proszącej. Tworzy sie relacja- wszechmocna sprzedawczyni i
> > ugrzeczniony klient.
>
> Czyżbyś to jednak Ty miała kompleksy?
> Może dlatego doszukałaś się tego u mnie i Eulalki, bo ja jakoś nie mogę
się
> tego u siebie doszukać.
Rozszyfrowałaś mnie- worek kompleksów przygniótł mnie tak do ziemi, że na
dodatek mam garb i kolejny kompleks :))
Ale dla niegrzecznych ludzi- czy to sprzedawców, czy to lekarzy, czy
nauczycieli- będę wlasnie taka jak dla tej sprzedawczyni. Po zastanowieniu
bardzo długim- stwierdzam, że nie byłam agresywna. Może dlatego, że potrafię
sobie wyobrazić wiele o wiele bardziej agresywnych reakcji w moim wykonaniu.
Nie byłam miła- ok. Nie byłam na pewno ugrzeczniona- ale nie zmieniłabym tej
mojej reakcji. Trudno- może potrzeba czasu aby mnie ucywilizować. Co nie
zmienia faktu, że złośliwości nie lubię i nie popieram i unikam.
Kaśka
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
« poprzedni wątek | następny wątek » |