Data: 2004-10-17 14:20:27
Temat: Re: Czy kto? wie?
Od: "Jacek" <j...@w...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Użytkownik "Ania K." <a...@w...o2.pl> napisał w wiadomości
news:cktmj4$a0u$1@nemesis.news.tpi.pl...
> Bzdura.
> Osoba zdradzana przyczynia się do kryzysu, a nie do zdrady.
> powtórzę jeszcze raz. Jeżeli zdradzający źle się czuje w związku to ma za
> obowiązek rozmawiać z partnerem co mu przeszkadza, czego mu brakuje, a nie
> szukać zrozumienia u kogoś innego. Jeżeli u swojego partnera nie znajduje,
> mimo rozmów, zrozumienia to po prostu może odejść, a nie zdradzać.
To zwykle jest pierwszy krok do odejścia.
> No to jak się zgadzasz to gdzie tu miejsce na zdradę? Nie widzisz szans na
> porozumienie z osobą z którą żyjesz to jest coś takiego jak rozwód i potem
> można szukać kogoś innego, a dopóki jesteście razem nie powinno to mieć
> miejsca.
Oczywiście że nie powinno. Jak wiele innych złych rzeczy które ludzie robią.
Jacek
|